fot. Chełmskie Pielgrzymki Rowerowe

Zakopane – Hel: Wyruszyła XVII Góralska Pielgrzymka Rowerowa

Pod hasłem „Jezus i Maryja, to nadzieja moja”, 65 pątników bierze udział w XVII Góralskiej Pielgrzymce Rowerowej z Giewontu na Hel. Tatrzański szczyt rowerzyści zaliczyli w sobotę, a dziś (20 lipca) przejechali odcinek z Zakopanego do Ludźmierza, skąd wyruszyli już na pierwszy odcinek szlaku pielgrzymkowego – do Oświęcimia. 

Modlitwa w sanktuarium i słowo duszpasterza

W sanktuarium Królowej Podhala pątnicy uczestniczyli w Mszy św. w bazylice mniejszej. Przewodniczył jej duszpasterz pielgrzymkowy ks. Tadeusz Skupień, który pochodzi z Podhala, a obecnie jest proboszczem w Sułkowie koło Wieliczki. – Jesteśmy trochę jak Marta z dzisiejszej Ewangelii, która przyjęła Jezusa w swoim domu, ale martwiła się o wiele rzeczy. Wiadomo, że są obawy o rower, kondycję, pogodę. Tymczasem weźmy sobie do serca słowa Chrystusa i zostawmy rozterki na boku, by cieszyć się w pełni tym co nas czeka – zaznaczył ks. Skupień.

Msze koncelebrowało kilku kapłanów, którzy też wyruszyli na pielgrzymkowy szlak, m.in. ks. Józef Milan, proboszcz z podkrakowskich Mogilan i ks. Jarosław z Gdańska. 

>>> Młodzi na rowerowej pielgrzymce do Rzymu: Pan Bóg prowadzi nas każdego dnia

Zdjęcie poglądowe fot. Chełmskie Pielgrzymki Rowerowe

Pielgrzymkowe symbole i modlitwa na start

Jan Blańda i Kazimierz Bielak z Towarzystwa Cyklistów „Orzeł” ze Spytkowic przekazali na zakończenie Mszy św. ludźmierskim duszpasterzom i siostrom zakonnym tegoroczne materiały pielgrzymkowe, w tym medal, zawieszkę na rower oraz specjalne podziękowanie. Ofiarowali także album, zawierający opis wszystkich dotychczasowych pielgrzymek rowerowych z Zakopanego na Hel. Pątnikom patronuje Związek Podhalan. 

Rowerzyści uczestniczyli przed wyjazdem w modlitwie przed figurą św. Jana Pawła II w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Każdy z nich miał na sobie specjalny strój rowerowy z trasą pielgrzymki i hasłem, które brzmi: „Jezus i Maryja, to nadzieja moja”. 

Świadectwa uczestniczek pielgrzymki

Na Hel jadą m.in. Helena Olejniczak z Kościeliska i Ewa Naruszewicz z Zielonej Góry z parafii św. Urbana. – Pracuję w turystce, ciężko było zgrać terminy, ale w tym roku postanowiłam, że rzucam wszystko i jadę. To będzie zapewne świetny czas na przemyślenia, wyciszenia, bo jestem gadułą, a do tego mam intencje w sercu – mówiła Helena Olejniczak. Dla Ewy Naruszewicz pielgrzymka jest sporym wyzwaniem. – Pewnie, że się obawiam i to każdego odcinka. Ale, co tam, jedziemy, cała naprzód! Przecież nie jestem tutaj sama, są bracia i siostry, damy radę – deklarowała Ewa Naruszewicz.

Na pielgrzymkę wybrała się też już trzynasty raz Wiktoria Bachula. – Mój tata, śp. Wiktor Bachula wszystko to zapoczątkował. Jemu ten trud dedykuję – podkreśliła rowerzystka. 

zdjęcie poglądowe, Fot. jordan /unsplash

Trasa pełna wyzwań i duchowego wysiłku

Pielgrzymka podzielona jest na 9 odcinków.  Rowerzyści w pierwszym dniu wyszyli na Giewont, w drugim dniu po przejechaniu z Zakopanego do Ludźmierza, zmierzają dalej do Oświęcimia. Stamtąd pojadą na Górę św. Anny. 22 lipca wyjadą do Trzebnicy, potem ich celem będzie Wieleń Zaobrzański, kolejnym Lubasz. Z Lubasza udadzą się do miejscowości Zamarte. Zamarte-Gniewino to najdłuższy odcinek dla pątników, bo ma on 166 km.

27 lipca wyruszą z Gniewina na Hel. Po trudzie pielgrzymkowym będzie czas na rekreację nad Bałtykiem. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze