Zakopane ma sposób na niedźwiedzie zaglądające do koszy na śmieci
Przy drodze prowadzącej do Kuźnic w Zakopanem, gdzie rozpoczyna się wiele popularnych szlaków turystycznych, na przykład na Giewont czy Kasprowy Wierch, wymieniono uliczne kosze na śmieci, aby zapobiegać wyjadaniu z nich resztek żywności przez tatrzańskie zwierzęta – głównie jelenie i lisy, ale także niedźwiedzie.
Spacerujące po ulicach Zakopanego jelenie czy sarny, w tym przy ruchliwych traktach w centrum miasta, to widok codzienny, do którego mieszkańcy już przywykli. Turystów wciąż zaskakuje widok tatrzańskich zwierząt spacerujących w mieście. Często przy zwierzętach ustawiają się grupy turystów chcących zrobić im zdjęcie. Nierzadko też sami turyści dokarmiają zwierzęta, jednak ludzkie jedzenie im szkodzi.
Nowe kosze mają specjalne zabezpieczenia uniemożliwiające zwierzętom wyjadanie resztek. Dzikie zwierzęta w przestrzeń miejską przyciąga łatwość zdobycia pokarmu pozostawionego przez ludzi. Poprzednie kosze były otwarte, a zwierzęta bez problemu wyciągały z nich odpadki, które wcale im nie służą – przekonuje Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).
„Zwierzęta przyciąga woń pokarmu i łatwość jego zdobycia. Często jest to coś słodkiego, więc im smakuje. To tak jak człowiek, który chętnie sięga po ciastko, a nie po zdrową żywność. Szkodą dla zwierząt jest to, że nie zdobywają one w sposób naturalny pokarmu, którego teraz mają pod dostatkiem, bo przyzwyczaiły się do resztek ludzkiego jedzenia, które są dostępne przez cały rok. Często też turyści sami dokarmiają zwierzęta, z którymi robią sobie zdjęcia. Dla turysty to fajna zabawa, ale dla zwierząt może skończyć się tragicznie” – powiedział Zając.
Decyzję o wymianie koszy na śmieci w Kuźnicach oraz przy ul. Przewodników Tatrzańskich i Rondzie św. Jana Pawła II podjął Urząd Miasta Zakopanem w uzgodnieniu z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Nowe kosze utrudniają zwierzętom dostęp do ich zawartości i mogłyby się przydać także w innych rejonach miasta, ponieważ dzikie zwierzęta pojawiają się praktycznie w całym Zakopanem.
Zwierzęta niestety chorują po zjedzeniu ludzkich pokarmów i często zdychają. Podczas ubiegłorocznych wakacji przy drodze do Morskiego Oka pojawił się jeleń notorycznie dokarmiany przez turystów. Zwierzę tak przyzwyczaiło się do ludzkiego jedzenia i obecności człowieka, że dawało się głaskać, a nierozsądni rodzice nawet próbowali sadzać na nim dzieci. Przejedzony m.in. chipsami, opasły jeleń często leżał w trawie nie mogąc się podnieść. W tym roku zwierza już nie pojawiło się przy szlaku. Przyrodnicy przypuszczają, że być może padło.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |