
fot. Piotr Ewertowski/misyjne.pl
Zaprosić Ducha Świętego do małżeńskich rozmów. Duchowość Ekip Notre-Dame propozycją dla małżeństw
– Myślę, że każdy spotkał się z trudnością słuchania drugiego człowieka. Kiedy w obecności Ducha Świętego zasiadamy wspólnie z mężem, to łaska spływa na nas i sprawia, że my się słuchamy i słyszymy – mówi Kasia z Ekip Notre-Dame, międzynarodowego ruchu duchowości małżeńskiej.
W Kościele jak mantra powtarza się, że rodzina jest podstawową komórką społeczną. Mówi się też dużo o kryzysie małżeństwa. Podczas udzielania tego sakramentu para otrzymuje od Boga wszelkie łaski do tego, by wybrana przez nich droga prowadziła ich do świętości. Naprzeciw temu wszystkiemu wychodzą powstałe w 1939 r. w Paryżu Equipes Notre-Dame. Celem tego ruchu jest, jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie internetowej Super Regionu Polska – Europa Środkowa, „pomaganie małżeństwom chrześcijańskim w pełnym przeżywaniu ich sakramentu małżeństwa”. Spotkałem się z małżeństwami tworzącymi ekipę w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Brzeźnie koło Konina (woj. wielkopolskie). Opowiedzieli mi, jak formacja w ramach Equipes Notre-Dame wpłynęła na ich życie małżeńskie i wspólne przeżywanie wiary.
Pilotaż
W parafii pierwsza ekipa rozpoczęła swój pilotaż w 2014 r. Pilotaż to wprowadzenie do ruchu. Prowadzi je małżeństwo już działające w jakiejś ekipie. – Ktoś zainteresowany może podczas pilotażu zobaczyć „z czym to się je”. Najczęściej przechodzą go całe ekipy, ale również dopuszcza się pilotaże dla pojedynczych czy dwóch małżeństw – tłumaczą członkowie ekip.
Jest to czas, gdy można poznać zasady i duchowość ruchu. Uczestnictwo w pilotażu nie oznacza deklaracji przyłączenia się. Zazwyczaj bierze w nim udział ok. 5-6 małżeństw i niektóre z nich ostatecznie nie decydują się na wejście do tworzącej się właśnie ekipy. – Nierzadko kilka małżeństw nie widzi się w tym ruchu. Podczas spotkań wszystko się układa. To nie są bowiem towarzyskie spotkania, lecz rozszerzona katecheza, spotkania z Panem Bogiem – wyjaśniają małżeństwa z ekipy w parafii w Brzeźnie.

Dorota i Sławek przystąpili do ekip kilka lat temu. Tak się składa, że wielu członków ich wspólnoty to ich sąsiedzi. To od nich, za pośrednictwem ich córki, otrzymali zaproszenie do ruchu. – My od jakiegoś czasu szukaliśmy czegoś dla siebie, ale dokładnie nie wiedzieliśmy czego. Jak usłyszeliśmy tę propozycję, to chętnie na nią przystaliśmy. Zostaliśmy zaproszeni na pierwsze spotkanie ekipy, które było u Basi i Rysia, jako obserwatorzy. Mieliśmy sobie usiąść, posłuchać, popatrzeć, oczywiście z możliwością brania udziału w modlitwie i rozmowie. Po pierwszym spotkaniu nam się spodobało. Stwierdziliśmy, że to chyba jest to, czego szukamy. Później poszliśmy na kolejne, aby się utwierdzić. W końcu odwiedziła nas na kawie para odpowiedzialna za sektor kujawski i wspaniale nam się z nimi rozmawiało. Pierwszy raz widzieliśmy ludzi na oczy, a rozmawialiśmy z nimi, jakbyśmy byli dobrymi przyjaciółmi od lat. Podjęto decyzję, żeby nas przyjąć do ekip i przystąpiliśmy do indywidualnego pilotażu – opowiada Sławek.
Karta
Dla tych, którzy chcą przystąpić do Ekip Notre-Dame, pilotaż kończy się uroczystym przyjęciem Karty. Jej treścią jest charyzmat, którym żyje ekipa. Jest to rodzaj ślubowania, przyrzeczenia składanego na rok i corocznie odnawianego w pełnej wolności. Jeśli ktoś z jakichś przyczyn chce zrezygnować albo zawiesić na jakiś czas swoje zaangażowanie w ekipach, to wtedy nie odnawia go – wyjaśnia jedno z małżeństw ekipy z Brzeźna. Pierwsze przyjęcie Karty w parafii miało miejsce 20 grudnia 2015 r.
Karta zawiera zbiór zasad, według których żyją małżeństwa Ekip Notre-Dame. Są to: codzienna wspólna modlitwa małżeńska, rodzinna (jeśli jest taka możliwość) i osobista, codzienne czytanie Pisma Świętego, ustalenie reguły życia, którą małżonkowie będą starać się żyć tak, aby się stało częścią duchowości małżeńskiej. – Bardzo ważną rzeczą jest wspólnie zasiadanie: podjęcie rozmowy w obecności Pana Boga i Matki Najświętszej – nazywa się to dialogiem małżeńskim – dodają członkowie ekipy.

Podobnie istotne jest uczestnictwo w corocznych rekolekcjach zamkniętych. Są to dwie całe doby poza miejscem zamieszkania. – Zwraca się szczególną uwagę na to, żeby te rekolekcje rzeczywiście były takim oderwaniem się od zgiełku, który zaprząta głowę przez cały rok – podkreśla jeden z członków ekipy.
Obowiązkowe dla każdej ekipy są również comiesięczne spotkania. Jedną z ich części jest dzielenie się wypełnianiem zobowiązań wynikających z Karty. – Myślę, że wszystkie tworzą pewną integralną całość, którą należy realizować. Mówienie, że coś jest trudniejsze, bardziej ulubione jest nietrafione. Myślę, że w różnych etapach małżeństwa każde z tych punktów może sprawić równie wielką trudność albo też być ogromną radością. To jest indywidualnie w każdym małżeństwie. W naszym były problemy ze wspólnym zasiadaniem i zakładaniem plastrów na te nasze zranienia, ale było też czytanie Słowa Bożego, wypełnianie reguły, którą próbujemy wprowadzić w nasze życie jako stały element – opowiada Janek, należący wraz z żoną Grażyną do ekipy.
Codziennie rano każde małżeństwo należące do ruchu odmawia też Magnificat. – To przepiękna modlitwa wyrażająca oddanie się Matki Bożej i uwielbienie – wskazuje Sławek. Tak jak Maryja wielbiła Pana Boga dziękując Mu za wszystkie wielkie rzeczy które uczynił jej Wszechmocny, tak małżonkowie na całym świecie dziękują za cuda które Pan Bóg czyni w ich życiu – małżeństwach i rodzinach, uwielbiając Boga razem z Maryją.
Dialog
Małżeństwa należące do ekip mocno podkreślają, jak ważne jest to wspólne zasiadanie, do którego zaprasza Karta. – Zasiadanie polecałabym wszystkim współczesnym małżeństwom, ponieważ ten punkt uczy wzajemnego słuchania się, co rzeczywiście jest pewną trudnością dzisiejszych czasów – mówi Kasia. – Myślę, że każdy spotkał się z trudnością słuchania drugiego człowieka. Kiedy w obecności Ducha Świętego zasiadamy wspólnie z mężem, to łaska spływa na nas i sprawia, że my się słuchamy i słyszymy. To pomaga nam w rozwiązywaniu trudności, które są między nami, małżonkami, ale też pomaga nam w wychowywaniu naszych dzieci. My na tym zasiadaniu raz w miesiącu omawiamy całe nasze życie rodzinne i dla nas to jest wielka pomoc. Dziękujemy Panu Bogu za to, że możemy być we wspólnocie, która nas nauczyła takiego porozumiewania się – dodaje Kasia.

Wzajemne słuchanie i rozmowa w obecności Pana Boga pomaga w znajdywaniu właściwych rozwiązań dla problemów, które dotykają małżeństwa każdego dnia. – To jest zadziwiające, że na tym zasiadaniu przychodziły nam do głowy rozwiązania najrozmaitszych sytuacji, także wtedy, gdy były problemy między nami. To też jest dobre, że my razem rozmawiamy o trudnościach, jakie widzimy w naszych dzieciach. Zauważyliśmy również, że jest to pomocne przed sakramentem pojednania, bo mąż mi mówi, co go zraniło w przeciągu danego miesiąca, ja też mówię, co mnie zraniło. Czasem pewne sprawy wydają nam się błahe, a jednak ranią tę drugą osobą. Ja mogę sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, że zraniłam mojego męża, albo odwrotnie – tłumaczy Kasia.
– Ta wspólnota nam bardzo pomaga w dążeniu do świętości – dodaje Marek.
Najpiękniejsze
W czasie comiesięcznych spotkań małżeństwa mogą dzielić się swoimi problemami lub świadectwem wyjścia z nich z resztą ekipy. Wszystko dzieje się w absolutnej wolności – każdy mówi to, czym chce się podzielić. Ekipa wspólnie może znaleźć – bazując na doświadczeniach innych małżeństw z grupy – jakieś rady czy sposoby na wyjście z trudnej sytuacji. Nic z tego dzielenia też nie może wyjść na zewnątrz. – Jest to w kręgu zamkniętym, nie rozpowiadamy niczego dokoła. To jest świadectwo dla tych konkretnych ludzi lub zwierzanie się i prośba o radę. Ktoś może mieć doświadczenie lub pomysł, który zadziała w danym przypadku – zaznaczają członkowie ekipy z Brzeźna.
– Najpiękniejsze są te coroczne 3-dniowe wyjazdy, kiedy spotykamy się z członkami innych ekip na rekolekcjach – dodaje Rysiek. – Najczęściej okazuje się, że są olbrzymie trudności przy wyjeździe. Coś dzieje się z samochodem, coś z urlopem, wszystko, żeby odciągnąć od tych rekolekcji. Kiedy przyjeżdżamy wszyscy zakotłowani i już wyrzucimy wszystko z siebie i wchodzimy w to oderwanie – to zaczyna się naprawdę piękny czas. Potem nie możemy doczekać się kolejnych rekolekcji – mówi Rysiek. – To takie ładowanie akumulatorów na kolejny rok – dodaje Basia.
Jak w każdej wspólnocie katolickiej ważną rolę pełni kapłan, który jest doradcą duchowym danej ekipy. Jak wskazano na polskiej wersji oficjalnej strony Ekip doradca duchowy „pomaga małżonkom w budowaniu ich duchowości a podczas spotkania przypomina i urzeczywistnia obecność Chrystusa. Kapłan jest przyjacielem wśród przyjaciół dzieląc radości i smutki rodziny jaką jest ekipa”. Proboszcz parafii w Brzeźnie zaznaczył, że bardzo cieszy się z zaangażowania wiernych świeckich, w tym właśnie małżeństw z Ekip Notre-Dame w pogłębianie swojej wiary oraz życie Kościoła.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |