EPA/YARA NARDI

Zofia Kędziora: Franciszek mówi, że kryzys… może nam pomóc. Ja mu wierzę 

Pandemia koronawirusa nie jest najgorsza. Najgorsze jest to, co odsłoniła. Ten wirus przyspieszył pewne procesy i pokazał nam, że nie jesteśmy panami świata. Ale ten kryzys może również nam wszystkim pomóc i przyspieszyć nasze nawrócenie. O tym pisze Franciszek w swojej najnowszej książce pt. „Powróćmy do marzeń. Droga ku lepszej przyszłości”, która 15 grudnia ukazała się nakładem Wydawnictwa Rafael.

Pandemia i kryzys gospodarczy chyba wszystkich wystarczająco przeraziły. Nowy szczep koronawirusa, zablokowane loty, głód w krajach Trzeciego Świata, brak możliwości stosowania zasad sanitarnych…. Nie potrzebujemy więcej straszenia. Franciszek w swojej książce chce nas pokrzepić i powiedzieć, że nie wszystko stracone. Że każdy kryzys jest doskonałą okazją do zmiany i nawrócenia. Kiedy, jeśli nie teraz?

>>> Papież: kryzys pandemii na oślep zadał cios całemu światu 

Pan Bóg zawsze widzi wyjście 

Trudno streścić tę książkę, nie jest to zresztą moim celem. Każdy powinien ją przeczytać i zinterpretować na własny sposób – przez pryzmat swojej wiary i doświadczeń. Chcę jednak podzielić się moim wrażeniem z książki, którą w oczywisty sposób papież kieruje do każdego z nas. „Uśmiechasz się, wypowiadasz poprawne frazesy i wychodzisz bez szwanku, bez konieczności pokazywania, kim naprawdę jesteś. Ale kiedy znajdziesz się w kryzysie, jest odwrotnie. Masz wybór. A dokonując wyboru, odsłaniasz w pełni swoje serce” – zaczyna książkę Franciszek. Kryzys spowodowany pandemią odsłania bardzo wiele perspektyw. Zarówno na poziomie światowym, państwowym, jak i na tym osobistym. Papież poświęca trochę uwagi każdemu z tych aspektów. Najciekawsze są jednak jego osobiste refleksje na temat tego, jak radził sobie z kryzysami w swoim życiu. Franciszek pisze:

W  hymnie  »Patmos«  Friedricha  Hölderlina  jest werset, który do mnie przemawia. Mówi o tym, że niebezpieczeństwo,  które  grozi  nam  w  kryzysie,  nigdy  nie  jest  całkowite,  że  zawsze  jest  wyjście:  »Lecz  gdzie  jest  niebezpieczeństwo, wzrasta także to, co ocala«. To jest geniusz historii ludzkości: zawsze jest sposób na uniknięcie zniszczenia. Przestrzeń dla działania ludzkości w obliczu destrukcji jest właśnie tam, w samym środku zagrożenia; tam właśnie otwierają  się  drzwi.  To  zdanie  Hölderlina  towarzyszyło  mi  w różnych momentach mojego życia 

W innej części książki papież pisze, podobnie zresztą jak i wielu świętych, że tam gdzie jest kryzys, tam rozlewa się także łaska miłosierdzia. Być może Pan Bóg dlatego daje nam rozmaite trudne sytuacje, by nie tyle nas wypróbować, co pokazać, że nas kocha i nas nie zostawi.

materiały prasowe

Wejście w cierpienie 

Podobnie jak w encyklice Fratelli tutti, Franciszek wspomina o sytuacji z Ewangelii, gdy Samarytanin ulitował się nad potrzebującym. Ta sytuacja pokazuje, że trzeba zrobić kilka kroków: podejść, działać, i w ten sposób realnie wkraczać w świat zranionego człowieka. Innymi słowy, dzieli się papież, trzeba pozwolić, by cierpienie nas dotknęło, byśmy się przed tym nie bronili. Dlaczego? Bo jako chrześcijanie, akceptując swój krzyż, mamy nadzieję, że da nam nowe życie i doda nam odwagi. To paradoks. Ale tylko tak można przestać lamentować i narzekać. Może właśnie takie trudne doświadczenia są nam potrzebne, by się przebudzić i zobaczyć, co dzieje się dookoła nas?

>>> Papież: czas otrząsnąć się z letargu, nudy, apatii i strachu 

Nadszedł czas wielkich marzeń, czas na przewartościowanie naszych priorytetów – tego, co cenimy, czego chcemy, czego  szukamy  –  i  na  zobowiązanie  się  do  działania  w  naszym codziennym życiu na podstawie tego, o czym marzyliśmy.  To,  co  słyszę  w  tej  chwili,  jest  podobne  do  tego,  co  Izajasz słyszał, gdy Bóg mówił przez niego. »Chodź, porozmawiajmy o tym. Odważmy się marzyć« pisze papież Franciszek.  

Te marzenia, o których pisze argentyński papież, wcale nie są utopią. Wiemy na pewno, że pandemia zmieni świat. Od nas jednak zależy, czy będzie to dobry świat 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze