Żołnierze pod Bachmutem: Rosjanie atakują masą, my musimy działać niestandardowo
W walkach o Bachmut Rosjanie próbują przebić się przez obronę ukraińską, rzucając do walk duże siły; Ukraińcy muszą działać niestandardowo, wykorzystując np. ukształtowanie terenu – mówią żołnierze ukraińskiej 80. brygady desantowo-szturmowej w reportażu Radia Swoboda.
Żołnierze mówią, że Rosjanie usiłują „nacierać masą”, a siły ukraińskie muszą w odpowiedzi działać „kreatywnie”. „Rzucanie ludzi do szturmu, tak jak to robi przeciwnik – za wszelką cenę (…) to nie są nasze metody. Nawet gdybyśmy mieli więcej ludzi, to nie można tak robić. Nie stosujemy szablonów, bo wszyscy je znają. My musimy podchodzić kreatywnie do każdej sytuacji, w zależności od przeciwnika, warunków, okolicy, ukształtowania terenu” – opowiada dziennikarzom żołnierz o imieniu Dmytro.
>>> Ukraina zaproponowała wstrzymanie przyjazdu zboża do Polski
Ukraińska 80. brygada utrzymuje jeden z najważniejszych kierunków w walkach o Bachmut. W rejonie pozycji tej brygady Rosjanie ciągle podejmują próby ataków, usiłując okrążyć miasto – relacjonuje Radio Swoboda w materiale opublikowanym w piątek.
„Gdy tylko zaczęliśmy tu prowadzić obronę, przeciwnik próbował nas atakować przez trzy tygodnie, ale mu się nie udało. Myślę, że to przeciwnik poniósł większe straty” – opowiada Dmytro. Teraz, jak opisuje, ataki rosyjskie są słabsze, choć nie ustały zupełnie. Ukraińcy są świadomi, że ta przerwa może być chwilowa i Rosjanie obmyślają nową taktykę.
„Zdarzało się, że szli do szturmu całą noc, albo cały dzień. To jest – jedna grupa idzie naprzód, bez skutku, więc z innej strony idzie druga. Taką mają taktykę – jeśli mają zająć jakieś pozycje, to – jak to się mówi – nie żałują ludzi. Wysyłają bardzo wiele takich grup” – dodaje wojskowy.
Inny żołnierz, który nazywa się Anatolij, opisuje, jak wyglądała niedawna próba ataku Rosjan. Zaczęła się ona od intensywnego ostrzału. „Próbowali pod tym ostrzałem artyleryjskim atakować nasze pozycje. Dosłownie wskakiwali do naszych okopów, zasypywali nas granatami. To było po prostu piekło, które trwało od dziewiątej rano do szóstej pod wieczór” – relacjonuje obrońca Bachmutu.
Taktyka Rosjan, według żołnierzy ukraińskich, wygląda następująco: „próbowali na jednym kierunku – nie udało się. Więc tam już prowadzą obronę, utrzymują swoje pozycje. Potem próbują gdzieś na innym kierunku. Tam, gdzie idzie im dobrze, tam wzmacniają wysiłki. Jeśli gdzieś indziej dostają odpór, to nie prowadzą tam aktywniejszych działań, a patrzą, gdzie jakiś (nasz) oddział jest słabszy, gdzie są jakieś luki w obronie. I tam przechodzą”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |