
Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB
Życie codzienne w czasach Jezusa. Czy Jezus chodził do szkoły?
Wielu z nas zna dość dobrze Jezusa Chrystusa. Zwłaszcza te wydarzenia, które są związane z największymi świętami, czyli Bożym Narodzeniem i Zmartwychwstaniem Pańskim. Życie to nie tylko cuda i wielkie święta, ale przede wszystkim codzienność, a o tym jak życie Jezusa wyglądało na co dzień często wiemy najmniej.
Jak wyglądało Jego zwykłe, codzienne życie? Pewnie tak jak przeciętnego człowieka żyjącego w tamtym czasie, w tamtym rejonie świata. Wiedza na ten temat pozwala lepiej zrozumieć Ewangelię
Ewangelia według św. Łukasza opisuje nam scenę odnalezienia dwunastoletniego Jezusa w świątyni (Łk 2,41-50). Rodzice Jezusa, jak wszyscy pobożni Żydzi, co roku chodzili do Jerozolimy na Święto Paschy. Pewnego razu, gdy Jezus miał lat dwanaście, w czasie powrotu z pielgrzymki Maryja i Józef nie zauważyli, że nie ma z nimi Syna. Poszukiwania wśród krewnych i znajomych zakończyły się niepowodzeniem. Trzeba było wracać do Jerozolimy. Dopiero na trzeci dzień udało się Go odnaleźć w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Skąd Jezus miał wiedzę religijną?
Wydarzenie ze świątyni każe nam zadać sobie pytanie: skąd tak ogromna wiedza Jezusa? Oczywiście, jako Syn Boży posiadał On wiedzę wlaną, której nie da się porównać z mądrością innych ludzi. Pamiętajmy jednak, że jako prawdziwy Człowiek, także On poddany był procesowi stopniowego zdobywania pewnych zdolności i rozwoju intelektualnego. Potwierdzeniem naszego rozumowania mogą być słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Łukasza, który dziecięce lata Jezusa podsumowuje takimi słowami: „Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im [Rodzicom] poddany… Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” (zob. Łk 2,51-52).
>>> Życie codzienne w czasach Jezusa. Jak wychowywano małego Jezusa?
Jezus mądrość zdobywał w domu rodzinnym, w synagodze w Nazarecie i prawdopodobnie w szkole, która działała przy synagodze i zajmowała się kształceniem chłopców żydowskich. W takiej szkole uczono pisać i czytać. Skupiano się na tekstach ksiąg Starego Testamentu. Wyjątkowe zdolności Jezusa sprawiły, że w czasie publicznej działalności uważany On był za rabbiego i uczonego w Piśmie. Ze źródeł biblijnych i pozabiblijnych posiadamy sporo wiedzy o tym, jaką drogę musiał przejść ten, kto chciał zostać uczonym w Piśmie.

Kto mógł zostać uczonym w Piśmie?
Uczonym w Piśmie miał prawo zostać każdy Izraelita, ale zostawał nim tylko ten, kto dysponował odpowiednimi zdolnościami i żelazną wprost siłą woli. Studium ksiąg biblijnych było bowiem niezwykle uciążliwe i długotrwałe. Zaczynano je przeważnie już we wczesnym dzieciństwie, przyłączając się do słuchaczy jakiegoś znanego nauczyciela. Metoda uczenia się polegała na pamięciowym zapamiętywaniu nie tylko tekstów Starego Testamentu, lecz również ogromnego materiału składającego się na tzw. prawo ustne. Było rzeczą niezwykle rzadką opanowanie tego materiału przed ukończeniem czterdziestego roku życia. W lepszej sytuacji znajdowali się bogaci, niezależni materialnie uczniowie, którzy mogli cały swój czas poświęcić nauce. Biedniejsi musieli dorywczo pracować, aby się jakoś utrzymać. Czuwania nocne, siedzenie przy księgach, niekończące się powtarzanie ogromnych partii materiału celem zapamiętania go na całe życie, rezygnacja z przyjemności, jakie można było mieć z życia, gdyby się nie było tak zajętym – oto co kryło się za określeniem uczony w Piśmie czy rabbi. Nic też dziwnego, że uczony, który zgłębił wszechstronnie Prawo, cieszył się niesłychanym wprost autorytetem i szacunkiem.
>>> Byłem chory, a odwiedziliście mnie [MISYJNE DROGI]
Zgłębianie treści Pisma Świętego i związana z tym mądrość uczonych w Piśmie sprawiały, że w społeczności żydowskiej cieszyli się oni wielkim szacunkiem. Ich autorytet wypływał z dwóch podstawowych źródeł. Po pierwsze, przedmiotem ich studiów były księgi święte, a po drugie, doceniano ogromny wysiłek, jaki człowiek musiał włożyć, aby poznać i zgłębić ich treść. W tradycji żydowskiej, spisanej w Talmudzie, znajduje się wiele wypowiedzi na ten temat. Mówi się tam na przykład, że uczenie się Prawa jest cenniejszą rzeczą niż wybudowanie świątyni, a nawet cenniejszą niż cześć dla ojca i matki. Natomiast Księga Prawa jest większą rzeczą niż kapłaństwo i godność królewska.
Gotowa odpowiedź na wszystko
Uczony w Piśmie miał gotową odpowiedź na wszystko, gotową radę na każdą sytuację, gotowy przepis na problem z dowolnej dziedziny życia – publicznego, prywatnego, religijnego i społecznego. Jego opinia miała taką samą wartość jak wyrok sądowy. Nie tylko Talmud jest świadectwem owego wyjątkowego znaczenia, jakie odgrywali w życiu narodu żydowskiego uczeni w Piśmie. W biblijnej Mądrości Syracha, księdze, która powstała w II wieku przed Chrystusem, autor natchniony mówi o trudzie, jaki towarzyszy każdemu, kto chce zostać uczonym w Piśmie. Syrach pisze, że studiów nad Pismem Świętym niepodobna pogodzić z normalnym życiem zawodowym. W jego księdze czytamy: „Uczony w Piśmie zdobywa mądrość w czasie wolnym od zajęć i kto ma mniej działania, ten stanie się mądry. Jakże poświęcić może się mądrości ten, kto trzyma pług, kto chlubi się tylko ostrzem włóczni, kto woły pogania i całkowicie zajęty jest ich pracą, a rozmawia tylko o cielętach? Serce przykładać będzie do tego, by wyorywać bruzdy, a w czasie nocy bezsennej myśli o paszy dla jałówek. Tak każdy rzemieślnik i artysta, który dnie i noce na pracy przepędza” (Syr 38,24-27).
Syrach docenia znaczenie społeczne artystów, rzemieślników i rolników, niemniej jednak uważa, że jest ono niewspółmiernie mniejsze niż znaczenie uczonych w Piśmie. Tak oto pisze: „Ci wszyscy zaufali swym rękom, każdy z nich jest mądry w swoim zawodzie; bez nich miasto nie będzie zbudowane, a gdzie oni zamieszkają, nie odczuwa się niedostatku. Tych jednak do rady ludu nie będzie się szukać ani na zgromadzeniu nie posunie się na wyższe miejsce. Ani nie zasiądą oni na krześle sędziowskim, ani nie będą znać się na Prawie Przymierza. Nie zabłysną ani nauką, ani sądem” (Syr 38,31-34).
>>> Życie codzienne w czasach Jezusa. W jakim domu mieszkał Jezus?
Przechodząc do wysławiania uczonych w Piśmie, Syrach stwierdza: „Inaczej rzecz się ma z tym, co duszę swoją przykłada do rozważania Prawa Boga Najwyższego. Badać on będzie mądrość wszystkich starożytnych, a czas wolny poświęci proroctwom” (Syr 31,1). Taka postawa uczonego w Piśmie sprawi, że będzie on ceniony w czasie swojego życia, a nawet po śmierci jego imię nie pójdzie w zapomnienie: „Wielu chwalić będzie jego rozum i na wieki nie będzie zapomniany, nie zatrze się pamięć o nim, a imię jego żyć będzie z pokolenia na pokolenie. Mądrość jego opowiadać będą narody, a zgromadzenie wychwalać go będzie. Za życia zostawi imię większe niż tysiąc innych, a gdy spocznie, ono mu wystarczy” (Syr 39,11).
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |