Fot. pixabay

140 naukowców alarmuje ws. indoktrynacji młodzieży odnośnie zmiany płci

Serwowany w mediach przekaz na temat zmiany płci to czysta indoktrynacja. Brakuje w nim bezstronności i rzetelnej wiedzy, a także jasnego mówienia o konsekwencjach takich diecezji dla życia dzieci i młodzieży. Pisze o tym w specjalnym manifeście 140 lekarzy i naukowców różnych specjalności domagając się od mediów obiektywnego informowania w tej sprawie.

Manifest zrodził się wśród intelektualistów Francji, Belgii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, do których dołączają kolejni. Nie jest związany ze środowiskiem chrześcijańskim ani Kościołem, tylko w swych podstawach odnosi się do rzetelnych badań i naukowo ustalonych faktów dotyczących zmiany płci. Jest reakcją naukowców zaniepokojonych indoktrynacją dotyczącą emancypacji „dziecka transpłciowego”, która wdziera się już na place zabaw.

Płeć nie jest jedynie konstrukcją społeczną

„Jako naukowcy, specjaliści w dziedzinie opieki nad dziećmi i pracownicy naukowi zdecydowanie sprzeciwiamy się twierdzeniu, że kobiety i mężczyźni są jedynie konstrukcjami społecznymi lub odczuwalnymi tożsamościami” – czytamy w manifeście. Jego sygnatariusze podkreślają, że płci są tylko dwie i się ich nie wybiera. Rodzi się jako dziewczynka lub chłopiec. Płeć jest ustalana przy narodzeniu i rejestrowana w urzędzie cywilnym. Naukowcy podkreślają, że możemy zmienić wygląd ciała, ale nie jego chromosomalny zapis. Ubolewają zarazem, że media jednoznacznie i bezkrytycznie podejmują bezpodstawne twierdzenia aktywistów transgender, nie pozostawiając miejsca na krytykę czy najmniejsze zastrzeżenia.

>>> Hiszpania: resort edukacji chce nauczania „z perspektywą gender”

płeć kobieta i mężczyzna
Fot. pixabay

25 razy więcej wniosków o zmianę płci

Sygnatariusze manifestu apelują do mediów o wierne i poważne przedstawianie badań i naukowo ustalonych faktów dotyczących zmiany płci. Wskazują, że dominuje przekaz ukazujący takie decyzje jako cudowne rozwiązanie na złe samopoczucie nastolatków. Prowadzi to do wzrostu „samodiagnoz” wśród młodych, co w ciągu niespełna dekady zaowocowało 25-krotnym wzrostem liczby wniosków o zmianę płci. Sygnatariusze manifestu zwracają uwagę, że takie prośby bardzo niedbale traktowane są przez lekarzy czy psychiatrów, którzy też ulegają dyktaturze gender, nie przejmując się długofalowymi skutkami takich decyzji dla dzieci i młodzieży. Podkreślają, że zmiana płci u dzieci jest jednym z największych skandali zdrowotnych i etycznych, który dokonuje się pod presją ideologów gender i przy bierności mediów.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze