Fot. pixabay.com

40. rocznica obecności wspólnoty L’Arche w Polsce

40 lat oznacza zwykle kryzys wieku średniego, ale u nas to jest druga młodość – mówi Agnieszka Karolak, dyrektor krajowy L’Arche w Polsce. W podkrakowskich Śledziejowicach odbyły się obchody jubileuszu 40-lecia pierwszego domu wspólnoty w Polsce.

Ze względu na panującą pandemię, jubileusz miał kameralny charakter. Członkowie wspólnot z całej Polski łączyli się ze Śledziejowicami dzięki transmisji w internecie.

Mszę św. w kościele Matki Bożej Pocieszenia w Czarnochowicach odprawił związany od lat ze śledziejowicką Arką o. Andrzej Kostecki OP, obecnie posługujący na Węgrzech. – Świętowanie jest kluczem do Arki. Oczywiście budowanie relacji, bycie ze sobą na dobre i na złe, jest ważne, ale najpiękniejsze w Arce jest świętowanie tego, że jest obok mnie drugi człowiek, który jest piękny w swoim ubóstwie i ograniczeniach. Jego piękno możemy wydobyć, będąc z nim. To świętowanie drugiego człowieka – podkreślał w homilii.

>>> Wspólnota Ciupa-Wózkowicze to nie miłość, która czegoś oczekuje, ale która daje [ROZMOWA]

– Arka w Polsce jest po to, aby to było miejsce modlitwy, abyście modlili się za siebie, uświęcali miejsce, w którym jesteście, i modlili się za cały świat – mówił, nawiązując do słów o. Wojciecha Giertycha OP, które przekazał na jubileusz 40-lecia: „Najważniejsza rzecz: Pan Bóg najbardziej ceni sobie modlitwę ubogiego”.

Po mszy św. odbył się krótki koncert, a potem wspólny posiłek i świętowanie. Był również jubileuszowy tort i życzenia od wspólnot z całej Polski, które ofiarowały Śledziejowicom obrus na stół w planowanym nowym domu. – Stół jest ważnym miejscem w naszych wspólnotach. Przy stole świętujemy, rozmawiamy o sprawach ważnych, planujemy – uzasadniała Agnieszka Karolak, dyrektor krajowy L’Arche w Polsce.

>>> Poznań: romskie dzieci na wycieczce ze wspólnotą Sant’Egidio

– Wciąż dojrzewamy. 40 lat oznacza zwykle kryzys wieku średniego, ale u nas to jest druga młodość. Świadomie wracamy do przeszłości, budujemy na niej. Dowodem na to, że to, co robimy, ma głęboki sens, jest powstawanie grup założycielskich – oceniała. Obecnie takie grupy są dwie: w Bydgoszczy i Opolu. Jak dodała, grupy te mogły się wycofać po tym, gdy wybuchł kryzys związany z Jeanem Vanierem, założycielem wspólnot. – A jednak widziały, że to jest coś więcej niż dzieło jednego człowieka To jest dzieło Boga. Historia Arki to dzieje każdego z nas, nie mamy żadnych wątpliwości – zauważyła.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze