Słowa, które wszystko zmieniają
W Piśmie Świętym każde słowo jest ważne. Jednak niektóre fragmenty mogą zaskoczyć lub nawet zmienić spojrzenie na niektóre aspekty wiary. Oto one.
„Poznałem, że dla niego nic lepszego, niż cieszyć się i o to dbać, by szczęścia zaznać w swym życiu. Bo też, że człowiek je i pije, i cieszy się szczęściem przy całym swym trudzie – to wszystko dar Boży”. (Koh 3, 12-14)
Bóg nie chce, żebyśmy się ciągle umartwiali i szukali cierpienia. Księga Koheleta kojarzy nam się z wyrażeniem „marność nad marnościami”. Tymczasem kontekst całej księgi pokazuje, że powinniśmy rozumieć te słowa zupełnie inaczej. Skoro wszystko jest marnością, to niczym się nie przejmuj! Ciesz się ze swojego życia, a nawet ze swojej pracy. Szukaj szczęścia, bo nie ma dla ciebie nic lepszego.
„Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!” (Hi 1, 21) „Choćby mnie zabił Wszechmocny – ufam!” (Hi 13, 15)
Często nie potrafimy spokojnie i z pokorą przyjąć woli Bożej. Spotykające nas przeciwności traktujemy jako złośliwość losu, a może nawet samego Boga. Postawa Hioba jest dla mnie od zawsze godna podziwu. Nie ma znaczenia, co się spotyka w życiu – czy jest wypełnione radością, czy gorzkimi doświadczeniami. Jasne, możesz się czuć się rozczarowany lub rozgoryczony. Ale oddając cześć Bogu w trudnościach, dajesz wielkie świadectwo.
„Tak więc pragnienie mądrości wiedzie do królestwa. Zatem jeśli wam miłe trony i berła, o władcy ludów, czcijcie mądrość, byście królowali na wieki” (Mdr 6, 20-21)
Chrześcijaństwo nie wymaga myślenia? Czasem funkcjonuje taki stereotyp. Tymczasem wiara nie zwalnia nas z wysiłku intelektualnego. Musimy poznawać Boga nie tylko całą swoją duszą, ale także całym swoim rozumem. Musimy dążyć do zdobywania mądrości, bo to droga, która wiedzie do Królestwa Bożego. Bardzo trudno będzie Bogu zbawić człowieka, który nie dostrzega potęgi myślenia i mądrości.
„Łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę” (Rz 17, 18-19)
Postaci biblijne i święci to nie osoby bez skazy, którym wszystko od razu się udawało. Zdarzały im się potknięcia, a na co dzień, tak jak każdy z nas, musieli walczyć ze swoimi słabościami. Widać to na przykładzie św. Pawła, który w Liście do Rzymian przyznaje, że łatwo jest chcieć tego, co dobre i piękne, ale wykonanie to już zupełnie inna kwestia. Pocieszajmy się tym, kiedy sami przeżywamy zwątpienia.
„Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenie! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia!” (Syr 2, 1-2)
Jeśli chcesz żyć w przyjaźni z Bogiem, musisz być też gotowy na trudne chwile. Także w sensie duchowym. Nie oczekuj łatwej i przyjemnej drogi. Fragmentami pewnie taka będzie, ale powinieneś przygotować duszę na wojnę. Dobro rodzi się w bólu i walce. Z Bogiem wszystko jest jednak możliwe.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |