fot. unsplash

55 lat temu zakończył się Sobór Watykański II – co wniósł w życie Kościoła? [ANALIZA]

Co nowego Sobór Watykański II (1962-65) wniósł w życie Kościoła katolickiego? Z perspektywy 55 lat, jakie upłynęły od zakończenia jego obrad 8 grudnia 1965 r., warto pokusić się o zestawienie najważniejszych nowości zawartych w 16 dokumentach Vaticanum II.

O Soborze Watykańskim II mówiono, że jest „najbardziej rewolucyjnym Soborem wszystkich czasów”. Słowa te, mimo dziennikarskiej przesady, zbiegają się z teologiczną oceną Vaticanum II, uznawanego za „trzy lata Zielonych Świąt Kościoła” – jak to trafnie ujął ks. prof. Alfons Skowronek. Zasadnicza nowość tego Soboru polegała na tym, że o ile poprzednie, a szczególnie pierwsze Sobory powszechne koncentrowały się wokół dogmatów o Chrystusie i Trójcy Świętej (co było związane z toczonymi wówczas kontrowersjami doktrynalnymi), o tyle Sobór Watykański II był „zorientowany na duszpasterski konkret, na wewnętrzną odnowę całego Kościoła”. Był pierwszą, zakrojoną na tak szeroką skalę refleksją Kościoła o sobie samym.

Postanowienia Soboru nie wzięły się znikąd. W ciągu poprzedzającego Vaticanum II półwiecza przygotowały je ruchy: biblijny, liturgiczny, ekumeniczny.

Sobór uroczyście potwierdził niektóre elementy zwyczajnego nauczania papieży ostatnich dziesięcioleci lub włączył do magisterium Kościoła postulaty teologów, np. przyłączenie się Kościoła katolickiego do ruchu ekumenicznego, wprowadzenie języków narodowych do liturgii, przyznanie większego znaczenia Pismu Świętemu w liturgii i życiu Kościoła itp. Niektóre z tych posunięć Vaticanum II były wręcz – spóźnioną o cztery stulecia – realizacją żądań Reformacji.

>>> Franciszek: już teraz trzeba by powiedzieć „nie” złemu a „tak” Bogu

W soborowym nauczaniu znalazły się też i takie elementy, które zostały ponownie odkryte po wiekach zapomnienia, gdyż znane były już w początkach chrześcijaństwa, np. kolegialność, diakonat stały, koncelebra w Kościele łacińskim, Komunia św. pod dwiema postaciami dla wszystkich.

Niektóre jednak postanowienia Soboru oznaczały zupełną zmianę w nauczaniu Kościoła katolickiego, np. przyznanie prawa do wolności religijnej wszystkim (a nie, jak dotychczas, tylko katolikom) i uznanie pozytywnych elementów w innych wyznaniach chrześcijańskich, a nawet w religiach niechrześcijańskich.

(Przy chronologicznym omówieniu najważniejszych nowości soborowego nauczania w poszczególnych konstytucjach, dekretach i deklaracjach, zostaną podane w nawiasach numery cytowanych paragrafów danego dokumentu.)

I. Konstytucja o liturgii świętej „Sacrosanctum Concilium” (uchwalona 4 grudnia 1963) – skrót: KL

Najlepiej przygotowany i pierwszy uchwalony dokument Vaticanum II. Zdaniem ks. Stanisława Czerwika KL jest „pierwszym w dziejach Kościoła dokumentem Soboru powszechnego, zawierającym całościową teologiczną wizję liturgii”.

1. Podkreśliła obecność Chrystusa w Kościele nie tylko w ofierze Mszy św. i sprawującym ją kapłanie, ale także w innych przejawach życia Kościoła, jak: sakramenty, czytanie Pisma Świętego, odmawianie Liturgii Godzin, modlitwa i śpiewanie psalmów (7).

2. Liturgia rozumiana jako źródło, a zarazem szczyt życia Kościoła (10), została uznana za działanie całego Kościoła – ludu kapłańskiego, a nie tylko samych duchownych. Zalecając nowe opracowanie ksiąg liturgicznych, ojcowie Soboru postanowili, że muszą one przewidywać uczestnictwo świeckich w liturgii (31). Celem odnowy liturgii jest bowiem pełny, świadomy i czynny w niej udział wszystkich wiernych (14). KL dopuściła świeckich do pełnienia funkcji liturgicznych, m.in. przez uznanie, że „ministranci, lektorzy, komentatorzy i członkowie chóru również spełniają prawdziwą funkcję liturgiczną” (29). Postanowiła też, że należy tak uporządkować „nabożeństwa chrześcijańskiego ludu”, aby prowadziły do liturgii, która „znacznie je przewyższa” (13).

fot. unsplash

3. Zachowując używanie języka łacińskiego w liturgii Mszy św. w obrządku rzymskim (36), dopuściła używanie w „czytaniach i pouczeniach, w niektórych modlitwach i śpiewach” języków ojczystych, ze względu na pożytek wiernych (40). Dotyczyło to także udzielania sakramentów i sakramentaliów (63). Jednak wierni powinni umieć „wspólnie odmawiać lub śpiewać także w języku łacińskim stałe części Mszy św. dla nich przeznaczone” (54). Wykaz części Mszy św., w których można użyć języka narodowego znalazł się w opublikowanej przez watykańskie dykasterie w 1964 r. pierwszej instrukcji o należytym wprowadzeniu Konstytucji o liturgii świętej. Druga instrukcja z 1967 r. zezwalała już na pominięcie łaciny podczas całej Mszy św.

4. KL zalecała adaptację obrządku rzymskiego do umysłowości i tradycji różnych ludów i narodów, gdyż „Kościół nie chce narzucać sztywnych, jednolitych form, nawet w liturgii” (37).

5. Nakazała uproszczenie obrzędów Mszy św., opuszczenie powtórzeń, przywrócenie zatraconych w ciągu wieków elementów pierwotnej tradycji (50), wprowadzenie dłuższych, bardziej urozmaiconych i lepiej dobranych czytań z Pisma Świętego, a także głoszenie kazania podczas liturgii (35, 50). Przywróciła modlitwę wiernych w czasie Mszy św. (53), udzielanie Komunii św. pod dwiema postaciami wiernym świeckim (55), rozszerzyła możliwość koncelebracji (57), przywróciła katechumenat dla dorosłych (64), zaleciła nazywanie „ostatniego namaszczenia” namaszczeniem chorych (73), opracowanie nowych obrzędów sakramentów, sakramentaliów, pogrzebu oraz konsekracji dziewic (63-82), a także reformę Liturgii Godzin, tak aby odpowiadała ona porom dnia i współczesnym warunkom życia (88).

6. Zarządziła, by obchody ku czci świętych nie miały wyższej rangi niż święta Pańskie, „których treścią są misteria zbawienia”. Dlatego na cały Kościół należy rozciągnąć „tylko te, które upamiętniają świętych o prawdziwie powszechnym znaczeniu” (111).

>>> 

7. Uznała śpiew gregoriański za „własny śpiew liturgii rzymskiej”, lecz nie wykluczyła korzystania z „innych gatunków muzyki kościelnej”, o ile odpowiadają „duchowi sprawowanej liturgii” (116). Wbrew obiegowej opinii, w KL nie ma zapisów o odprawianiu Mszy św. twarzą do ludu, o odsunięciu ołtarza od ściany prezbiterium, o przeniesieniu Najświętszego Sakramentu z ołtarza głównego do bocznej kaplicy itp. Te i inne zmiany zostały wprowadzone przez papieża Pawła VI, który wykonując soborowe polecenie odnowy liturgii, wydał w 1969 r. nowy Mszał i objaśniające go „Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego”.

II. Dekret o środkach społecznego przekazu „Inter mirifica” (4 grudnia 1963) – DSP

Pierwsza tej rangi wypowiedź Magisterium Kościoła na temat mediów elektronicznych: filmu, radia i telewizji. „Ze zrozumiałych względów poprzednie sobory zajmowały się jedynie książką i prasą” – wyjaśnia bp Adam Lepa. DSP skupia się głównie na wskazaniu zasad moralnych, którymi powinny kierować się media w swej działalności, jak również korzystający z nich odbiorcy. Uznaje, że obowiązkiem Kościoła jest głoszenie Ewangelii za pomocą środków społecznego przekazu (3). Należy też kształcić duchownych i świeckich, „aby byli zdolni z należytą biegłością dostosowywać te środki do celów apostolstwa” (15). Zaleca ustanowienie we wszystkich diecezjach świata dnia środków społecznego przekazu (18). Zalecenie to wypełnił Paweł VI w 1967 r.

III. Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” (21 listopada 1964) – KK

Najważniejszy dokument Soboru, który stanowi punkt odniesienia dla wszystkich pozostałych. Zawiera całościowe nauczanie o Kościele, łącząc „to, co dotąd było zwykle rozdzielone: hierarchię i świeckich, urząd i charyzmat, sacrum i profanum, instytucjonalność i nadprzyrodzone życie, świat i Kościół, doczesność i wieczność” – podkreśla bp Edward Ozorowski.

1. Kościół został opisany jako znak i narzędzie „wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego” (1), a zarazem „lud zjednoczony jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (4) oraz „wspólnota wiary, nadziei i miłości” (8). Sobór odszedł od tradycyjnego, jurydycznego rozumienia Kościoła jako „społeczności doskonałej”, gdyż w Kościele „zrasta się pierwiastek ludzki i Boski” tworząc „jedną złożoną rzeczywistość” (8).

2. Kościół jest „nowym ludem Bożym”, który „chociaż aktualnie nie obejmuje wszystkich ludzi”, to jednak jest używany przez Chrystusa „jako narzędzie zbawienia wszystkich i posłany do całego świata” (9). Powołani są do niego wszyscy ludzie. Jedni do niego już należą, a inni są do niego „przyporządkowani” (13), tzn. wezwani, aby stali się jego częścią. W pełni do Kościoła wcieleni są katolicy (14), bowiem Kościół założony przez Chrystusa trwa w Kościele katolickim (8). Jednak „i poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy”, będące elementami Kościoła Chrystusa (8). To one stanowią „liczne powody” (15), dla których katolików łączy więź z innymi chrześcijanami. Natomiast przyporządkowani do Kościoła są ci, którzy „jeszcze nie przyjęli Ewangelii”: żydzi, muzułmanie, a nawet ci, którzy „bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, prowadzić uczciwe życie. Wszelkie dobro i prawdę, jakie się u nich znajduje, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii” (16). Sobór zrezygnował tym samym z traktowania niekatolików jako schizmatyków, heretyków czy wręcz ateistów. Uznał, że konieczność Kościoła do zbawienia dotyczy tylko tych, którzy uznają jego Boskie pochodzenie (14). Inni dostępują zbawienia „w tylko Bogu znany sposób” – jak wyjaśni rok później Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym (KDK 22).

>>> Co wniósł Sobór Watykański II?

3. KK odeszła od traktowania biskupów jak wikariuszy papieskich w diecezjach. Podkreśliła, że biskupi jako następcy Apostołów są w pełnym tego słowa znaczeniu pasterzami Kościoła (20). Kierują powierzonymi sobie Kościołami jako „zastępcy i legaci Chrystusa” (27). W święceniach biskupich otrzymują pełnię sakramentu święceń (21). Tworzą jedno kolegium apostolskie, które razem z Biskupem Rzymu jest podmiotem „najwyższej i pełnej władzy w Kościele” (22); ta kolegialna władza może być wykonywana także poza soborem (22). Razem z papieżem reprezentują oni cały Kościół (23). Ponadto „chociaż poszczególni biskupi nie posiadają szczególnego prawa nieomylności, to jednak głoszą oni nieomylnie naukę Chrystusa wówczas, gdy (…) nauczając autentycznie w sprawach wiary i moralności, dochodzą wspólnie do przekonania, że jakieś zdanie powinno być definitywnie uznane” (25).

4. KK przypomniała, że diakoni są wyświęcani „nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi” i postulowała przywrócenie diakonatu stałego w Kościele łacińskim jako stałego stopnia hierarchicznego (29), udzielanego celibatariuszom i żonatym mężczyznom.

5. Podkreśliła, że świeccy jako pełnoprawni członkowie ludu Bożego mają udział w kapłańskiej, królewskiej i prorockiej misji Chrystusa. Ich zadaniem jest uczestnictwo w zbawczym dziele Kościoła przez uświęcanie świata od wewnątrz, przepajając duchem ewangelicznym wszystkie sprawy doczesne. Choć ich rola jest inna od roli duchownych, jednak jedni i drudzy są równi w godności i obowiązku działania na rzecz budowania Kościoła (31-32). Dlatego „zgodnie z posiadaną kompetencją i autorytetem” świeccy „mają możność, a niekiedy nawet obowiązek, ujawniania swego zdania w sprawach, które dotyczą dobra Kościoła” (37).

6. Wskazała na „powszechne powołanie do świętości”: zarówno duchowni, jak i świeccy są „zobowiązani do osiągnięcia świętości i doskonałości własnego stanu” (42). Życie konsekrowane nie jest osobnym stanem w Kościele, pośrednim między stanem duchownym i świeckim, lecz jest ono udziałem osób z jednego i drugiego stanu, składających profesję rad ewangelicznych. Tym samym nie należy ono do hierarchicznej struktury Kościoła (43-44).

7. Według KK, Kościół pielgrzymujący na ziemi nie może być utożsamiany z królestwem Bożym, stanowi natomiast jego zaczątek i ma za zadanie przybliżanie jego nadejścia (9).

8. Choć Ojcowie Soboru uznali, że Maryja jest „pierwowzorem Kościoła w porządku wiary, miłości i doskonałego zjednoczenia z Chrystusem” (63), nie zdecydowali się jednak na ogłoszenie jej Matką Kościoła. Zrobił to samodzielnie papież Paweł VI, na życzenie polskich biskupów, na zakończenie trzeciej sesji Soboru, 21 listopada 1964 r. KK podkreśliła natomiast, że prawdziwa pobożność maryjna polega na naśladowaniu cnót Matki Bożej (67). Oznaczało to zdystansowanie się od powszechnej w tamtym czasie „mariologii przywilejów”, jednak bez jej odrzucenia.

IV. Dekret o katolickich Kościołach wschodnich „Orientalium Ecclesiarum” (21 listopada 1964) – DKW

Dekret uznał, że katolickie Kościoły wschodnie to nie odmienne obrządki liturgiczne Kościoła katolickiego, ale w pełnym tego słowa znaczeniu Kościoły, mające własną liturgię, dyscyplinę kościelną i dziedzictwo duchowe. Nazwał je jednak niezbyt precyzyjnie Kościołami partykularnymi (2). Dopiero wydany w 1990 r. Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich użył (w kan. 27) jasnego terminu „Kościoły sui iuris” (rządzące się własnym prawem). Jest ich obecnie 22.

1. DKW podkreślił, że wszystkie te Kościoły posiadają „jednakową godność, tak że żaden z nich nie przewyższa pozostałych z racji obrządku” (3). Oznaczało to odejście od traktowania obrządku łacińskiego jako wyższego od innych i w konsekwencji ich latynizowania. Mają one „prawo i obowiązek rządzenia się według własnych, szczególnych zasad” (5). Jedną z nich jest instytucja patriarchy, którego prawa i przywileje DKW nakazał odnowić, „według starożytnych tradycji każdego Kościoła i postanowień soborów powszechnych” (9).

2. W sprawach sakramentów, przywrócił prawo prezbiterów do udzielania sakramentu bierzmowania (13), a także zdecydował, że mogą go oni udzielać także wiernym obrządku łacińskiego, podobnie jak prezbiterzy łacińscy wiernym wschodnim (14). Postanowił przywrócić instytucję diakonatu stałego, tam gdzie została zarzucona (17), oraz zezwolił wiernym katolickich Kościołów wschodnich na małżeństwa z „ochrzczonymi niekatolikami wschodnimi” bez zachowania kanonicznej formy zawarcia małżeństwa (18). Zdecydował też, że wschodnim „braciom odłączonym” można w katolickich Kościołach wschodnich „udzielać sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych, jeśli z własnej woli o nie proszą i są do nich odpowiednio przygotowani”; także „katolikom wolno prosić o te sakramenty tych szafarzy niekatolickich, w których Kościele sakramenty są udzielane ważnie”, ale tylko w sytuacji, gdy nie byłoby dostępu do kapłana katolickiego (27).

V. Dekret o ekumenizmie „Unitatis redintegratio” (21 listopada 1964) – DE

Jest uważany za jeden z najbardziej przełomowych dokumentów Vaticanum II. Rozwinął 15. punkt konstytucji „Lumen gentium” mówiący o związkach chrześcijan niekatolików z Kościołem katolickim. „Inaczej niż w ciągu dziesięcioleci poprzedzających Sobór nie chodzi tu już przede wszystkim o wydzielenie siebie wobec «innych», lecz o podkreślenie tego, co wspólnie chrześcijańskie” – komentuje szwajcarski teolog o. Josef Imbach.

1. DE uznał innych chrześcijan za usprawiedliwionych z wiary, włączonych przez chrzest w Chrystusa i dlatego nazwał ich braćmi w Panu (3).

2. Dostrzegł, że „liczne i ważne” elementy Kościoła „mogą istnieć poza widzialnym obrębem Kościoła katolickiego” (3). Zauważył więc, że między katolikami i innymi chrześcijanami istnieje faktyczna, choć niepełna wspólnota. Wyliczeniu tego, co ich łączy, poświęcono cały trzeci, najobszerniejszy rozdział dokumentu.

>>> „Karol Wojtyła na Soborze Watykańskim II” i niepublikowane do tej pory zdjęcia

3. Przyznał, że obrzędy chrześcijańskie sprawowane przez niekatolickie Kościoły i Wspólnoty „mogą rzeczywiście rodzić życie łaski”, a Duch Chrystusa nie waha się posługiwać tymi Kościołami i Wspólnotami „jako środkami zbawienia” (3).

Fot. flickr/eiskopatnews

4. Uznając, że wina za podziały w chrześcijaństwie leży także po stronie katolików, zachęcił ich do włączenia się w istniejący już poza Kościołem katolickim ruch ekumeniczny, zmierzający do przywrócenia pełnej jedności wszystkich chrześcijan (4), uznając go za owoc działania Ducha Świętego (1).

5. Pozostawił w gestii biskupów decyzję o dopuszczeniu w konkretnych przypadkach współudziału w liturgii i sakramentach (tzw. communicatio in sacris) innego Kościoła lub Wspólnoty kościelnej (8).

VI. Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele „Christus Dominus” (28 października 1965) – DB

Przyniósł on syntezę nauczania o posłudze biskupiej, dopełniając postanowienia Soboru Watykańskiego I. Jego obrady zostały przerwane w 1870 r., zanim zdążył zająć się przygotowaną już tematyką kolegialności biskupów, która miała zrównoważyć przyjęte już dogmaty o prymacie i nieomylności papieskiej.

1. DB uszczegółowił zdecydowane już w „Lumen gentium” umocnienie pozycji biskupa diecezjalnego, który posiada w diecezji władzę zwyczajną (z racji zajmowanego urzędu), własną (a nie np. delegowaną przez papieża) i bezpośrednią (nad duchownymi, jak i świeckimi) (8). Jeszcze w czasie trwania Soboru, 30 listopada 1963 r., uprzedzając postanowienia dekretu, Paweł VI przyznał biskupom diecezjalnych 48 uprawnień, które dotychczas były zarezerwowane dla Stolicy Apostolskiej.

2. Wskazał na Synod Biskupów jako jeden ze sposobów uczestnictwa biskupów w trosce o cały Kościół (5). Wprawdzie instytucja Synodu, pojmowanego jako „stała rada biskupów do spraw całego Kościoła”, została ustanowiona przez Pawła VI sześć tygodni przed uchwaleniem dekretu, jednak jej idea była wynikiem soborowej dyskusji nad posługą biskupa w Kościele.

3. Postulował reformę Kurii Rzymskiej polecając, aby jej dyskasterie zostały „bardziej dostosowane do wymagań czasu, krajów i obrządków” (9), a pracownicy byli „w większym stopniu dobierani z różnych regionów Kościoła” (10), podczas gdy zdecydowana większość ówczesnych kurialistów była Włochami. Członkami dykasterii mieli odtąd być oprócz kardynałów także biskupi. Ojcowie soborowi uznali za pożyteczne, by dykasterie korzystały z konsultacji kompetentnych ludzi świeckich (10). Reformę tę wprowadził w życie Paweł VI w 1967 r.

4. DB polecił biskupom podjęcie starań o przywrócenie katechumenatu dorosłych (14), a także korzystanie z rezultatów badań socjologicznych, pomocnych w dostosowaniu form apostolstwa do potrzeb dnia dzisiejszego (17).

5. Uznał za „bardzo pożądane” ustanowienie w każdej diecezji rad duszpasterskich, z udziałem duchownych, zakonników i świeckich (27).

6. Zalecił tworzenie konferencji biskupów danego narodu lub regionu i podał zasady ich organizowania (36-37).

VII. Dekret o przystosowanej do współczesności odnowie życia zakonnego „Perfectae caritatis” (28 października 1965) – DZ

Idąc za sformułowaniami VI rozdziału „Lumen gentium” dekret mówi o życiu zakonnym w kontekście powszechnego powołania do świętości. Ślubowanie rad ewangelicznych traktuje jako konsekrację pełniej wyrażającą konsekrację chrzcielną (5).

1. DZ zaapelował o powrót do charyzmatów danych przez zakonodawców (2b), a także polecił poszczególnym instytutom „dostosować swoje przepisy i zwyczaje do wymogów apostolatu, któremu się poświęcają” (8). „Powszechnie zostało to zrozumiane jako wezwanie do odrzucenia narosłych w życiu zakonnym deformacji, skostnień i niepotrzebnych balastów” – uważa o. Jacek Salij.

2. Nakazał zmianę stroju zakonnego, jeśli nie odpowiada on wymogom higieny i potrzebom pełnionego posługiwania (17). Stało się to w praktyce podstawą do rezygnacji z habitów przez wiele zgromadzeń na Zachodzie.

3. Zezwolił na zamykanie instytutów i klasztorów, które „nie rokują uzasadnionej nadziei dalszego rozwoju”, i przyłączenia ich do „innego instytutu bądź klasztoru bardziej żywotnego, który niewiele różni się co do celu i ducha” (21).

4. Zalecił tworzenie zakonnych federacji, unii lub zrzeszeń (22), a także poparł tworzenie konferencji wyższych przełożonych (23).

Rozporządzenia wykonawcze do DZ Paweł VI wydał 6 czerwca 1966 r. Zdaniem o. Salija „podjęta wówczas przez zakony reforma miała taki rozmach i takie tempo, że niekiedy zaczęła przybierać postać raczej destrukcji niż odnowy”.

VIII. Dekret o formacji kapłanów „Optatam totius” (28 października 1965) – DFK

Nowość wytycznych soborowych polega na „uwypukleniu tych elementów formacji kapłańskiej, których szczególnie wymaga współczesne duszpasterstwo” – twierdzi bp Andrzej Suski. Wskazuje też na dostrzegalny w dekrecie personalistyczny wymiar wychowania seminaryjnego, uwzględnianie indywidualnych cech osobowości każdego alumna i unikanie „koszarowego” wychowania.

1. Sobór podał normy ogólne, natomiast konferencje biskupie poszczególnych narodów i obrządków muszą wypracować własny „Sposób formacji kapłańskiej”, gdyż formacja ta ma odpowiadać „potrzebom duszpasterskim tych krajów, w których ma być podjęta posługa” (1).

2. Zalecił ustanowienie instytutów, a przynajmniej kursów dla przygotowania wychowawców, przełożonych i wykładowców seminaryjnych (5).

3. Zabronił – w sytuacji braku wystarczającej liczby alumnów – obniżania wymagań stawianych kandydatom (6). Pozwolił na tworzenie seminariów regionalnych lub narodowych (7). Nakazał zastosowanie w formacji seminaryjnej dorobku psychologii i pedagogiki (11).

4. Zdecydował, że alumni mają poznać filozofię nie tylko dawną, ale także współczesną, i najnowsze osiągnięcia nauk ścisłych, aby „znając dobrze cechy obecnych czasów, byli właściwie przygotowani do rozmowy ze współczesnymi sobie ludźmi”.

5. Postanowił, że w wykładzie teologii należy zacząć od poznania Pisma Świętego i nauki Ojców Kościoła, a dopiero potem – idąc za św. Tomaszem jako mistrzem – szukać związku między prawdami wiary na mocy poznania spekulatywnego (16).

6. Podkreślił, że seminarium ma przygotować kleryków do roli kierowników duchowych. „W ogóle trzeba rozwijać w alumnach te cechy charakteru, które szczególnie sprzyjają dialogowi z ludźmi” (19).

7. Zalecił formację poseminaryjną dla młodych kapłanów (22). Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Pastores dabo vobis” rozciągnie okres tej formacji stałej na całe życie kapłańskie.

IX. Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim „Gravissimum educationis” (28 października 1965) – DWCH

Przynosi ona 12 zasad wychowania chrześcijańskiego, z których 8 dotyczy katolickiego szkolnictwa. Jej nowość polega nie na treści, lecz na języku: na odejściu od polemiki na rzecz otwartości na współczesny świat. „Sobór zrezygnował też z podkreślania kościelnych roszczeń i praw, aby bardziej uwypuklić prawa człowieka” – wyjaśnia o. Józef Augustyn. Mówiąc o potrzebie pozytywnego, mądrego i dostosowanego do wieku wychowania seksualnego (1), deklaracja przypieczętowała odejście Kościoła od podejrzliwego traktowania ludzkiej cielesności.

X. Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetatae” (28 października 1965) – DRN

Najkrótszy, a zarazem jeden z najbardziej przełomowych dokumentów soborowych. Po raz pierwszy Kościół oficjalnie określił w nim swój stosunek do religii niechrześcijańskich – i to od razu w sposób pozytywny.

1. Uznał wartość religii niechrześcijańskich i doświadczenia religijnego niechrześcijan wskazując, że „Kościół katolicki nie odrzuca niczego, co w tych religiach jest prawdziwe i święte” (2). Wymienił te elementy w hinduizmie, buddyzmie i islamie (2-3).

2. Wskazał na zakorzenienie Kościoła w dziejach i wierze Żydów, z których wywodzą się Chrystus i Apostołowie, oraz na duchową więź, która go z nimi łączy. Podkreślił nieodwołalność ich wybrania przez Boga („do tej pory pozostają umiłowanymi dla Boga”). Zdejmując z Żydów ciążącą na nich przez wieki winę za śmierć Chrystusa, wyjaśnił, że „Żydzi nie mogą być przedstawiani ani jako odrzuceni przez Boga, ani jako przeklęci, co jakoby wynika z Pisma Świętego”. Potępił antysemityzm i inne formy dyskryminacji „z powodu pochodzenia lub koloru skóry, położenia społecznego albo religii” (4).

XI. Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym „Dei verbum” (18 listopada 1965) – KO

Odeszła od wyłącznie doktrynalnego mówienia o Objawieniu, czym charakteryzowały się Sobór Trydencki i Sobór Watykański I, umieszczając je w kontekście biblijnym i ukazując egzystencjalną wartość Bożego Objawienia.

1. W definicji Objawienia uwypukliła jego międzyosobowy charakter, widząc w nim odpowiedź wiary człowieka na skierowane do niego zaproszenie do wspólnoty z Bogiem (2-6). Nie jest ono tylko zbiorem prawd, które trzeba przyjąć do wierzenia. Jego częścią są nie tylko Boże słowa, ale i czyny, „wewnętrznie ze sobą połączone” (2).

2. Zrezygnowała z trydenckiego ujęcia Pisma Świętego i Tradycji jako dwóch odrębnych źródeł Objawienia, uznając oba za „powierzony Kościołowi jeden święty depozyt słowa Bożego” (10). Różnica między nimi polega na tym, że „dzięki faktowi natchnienia biblijnego Pismo Święte po prostu jest słowem Bożym, a przekazująca je Tradycja tylko je zawiera” – wyjaśnia o. Augustyn Jankowski.

3. Podkreśliła, że dokonujące autentycznej interpretacji słowa Bożego „żywe Magisterium Kościoła” nie stoi „ponad słowem Bożym, lecz jemu służy”. „Wszystko, co z tego jednego depozytu wiary czerpie, podaje do wierzenia jako objawione przez Boga” (10). Stwierdzenia te miały doniosłe znaczenie dla dialogu ekumenicznego.

4. Wyjaśniła, że Biblia zawiera jedynie prawdę dotyczącą zbawienia (11), tłumacząc w ten sposób rozbieżności między treścią historyczną i przyrodniczą Biblii a osiągnięciami nauki. W dochodzeniu do tej prawdy nakazała brać pod uwagę gatunki literackie ksiąg biblijnych (12).

5. Przywróciła do łask Stary Testament, który był nieraz pomijany przez katolików, ukazując go w kontekście całych dziejów zbawienia i wskazując na nieprzemijającą wartość jego treści (14). Księgi Starego Testamentu bowiem „osiągają i ukazują w Nowym Testamencie pełne swoje znaczenie, a zarazem Nowy Testament oświetlają i objaśniają” (16). Pośrednio zaaprobowała poczynania egzegetów, którzy – wbrew dotychczasowej tradycji w tej dziedzinie – zwracali uwagę na proces redakcji Ewangelii (19).

6. Odchodząc od dotychczasowej ostrożności w udostępnianiu Pisma Świętego wiernym świeckim, głosiła, że „jest rzeczą niezbędną”, aby mieli do niego dostęp (22). Dlatego postulowała dokonanie nowych przekładów Pisma Świętego, w tym ekumenicznych, a także sporządzanie jego wydań dla niechrześcijan, z dołączonymi wyjaśnieniami (23).

XII. Dekret o apostolstwie świeckich „Apostolicam actuositatem” (18 listopada 1965) – DA

„Fałszywy to obraz Kościoła, w którym duchowni zajmują się rozdzielaniem darów duchowych, do świeckich zaś należy tylko ich przyjmowanie” – te słowa Jana Pawła II dobrze oddają ideę przyświecającą dekretowi, który już w drugim zdaniu podkreśla, że nigdy „nie może zabraknąć w Kościele apostolstwa świeckich, wypływającego z samego ich chrześcijańskiego powołania” (1). Dokument ten przyczynił się do odzyskiwania podmiotowości przez świeckich w Kościele – uważa Alina Petrowa-Wasilewicz, redaktor KAI.

1. Podkreślił, że świeccy „pełnią swe apostolstwo zarówno w Kościele, jak i w świecie, tak w porządku duchowym, jak i doczesnym” (5). Polem, na których nikt nie może zastąpić świeckich jest „kształtowanie w duchu chrześcijańskim sposobu myślenia, obyczajów, praw i struktur wspólnoty, w której się żyje” (13).

2. Zachęcił kobiety do większego uczestnictwa w życiu i działalności Kościoła (9).

Watykan

fot. EPA/RICCARDO ANTIMIANI

3. Wyjaśnił, że oprócz apostolstwa indywidualnego, polegającego na świadectwie życia, istnieje też apostolstwo zespołowe realizowane w stowarzyszeniach, które „nie są celem same dla siebie, lecz winny służyć wypełnianiu misji Kościoła wobec świata” (19).

4. Zalecił, by rady koordynujące działalność różnych stowarzyszeń powstały w diecezjach, ale także na forum parafialnym, narodowym i międzynarodowym, zaś przy Stolicy Świętej został utworzony sekretariat służący pomocą apostolstwu świeckich (26). Rolę tę pełni Papieska Rada ds. Świeckich, ustanowiona przez Pawła VI.

XIII. Deklaracja o wolności religijnej „Dignitatis humanae” (7 grudnia 1965) – DWR

Absolutna nowość w nauczaniu Kościoła. Dokument o kapitalnym znaczeniu dla stosunku Kościoła do świata, dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego. W czasie zażartych dyskusji „Sobór przezwyciężył skrajny pogląd, który domagał się, by deklaracja gwarantowała wolność tylko dla religii prawdziwej, i uznał prawo do wolności wszystkich religii, a nawet szerzej: prawo do wolności w sprawach religii” – komentuje kard. Marian Jaworski.

1. Deklaracja podkreśliła, że prawo do wolności religijnej jest „zakorzenione w godności osoby ludzkiej” (2), polega zaś ona m.in. na tym, że nikt nie może być zmuszony do działania wbrew własnemu sumieniu.

2. Obowiązkowi poszukiwania prawdy, która „narzuca się sumieniu tylko siłą samej siebie” (1), i kierowania się nią w życiu, ludzie mogą sprostać „tylko wtedy, gdy będą cieszyć się wolnością wewnętrzną, a zarazem wolnością od przymusu zewnętrznego” (2).

3. Podobnie przymusu nie można stosować w sprawach religijnych, gdyż akt wiary ma charakter dobrowolny (10). Choć więc ojcowie soborowi uznali, że „jedynie prawdziwa religia istnieje w Kościele katolickim” (1), to jednocześnie – ze względu na wolność religijną – przyznali, że „nikogo nie wolno przymuszać do przyjęcia wiary wbrew jego woli” (12). Wolność religijna jest więc także prawem ludzi niewierzących.

4. Ma to swoje konsekwencje w życiu społecznym. Jeżeli „jednej wspólnocie religijnej udziela się specjalnego obywatelskiego uznania w prawnym porządku państwa, to zachodzi konieczność jednoczesnego przyznania wszystkim obywatelom i wspólnotom religijnym prawa do wolności w sprawach religijnych i przestrzegania go” (6). Władze nie mogą też narzucać obywatelom wyznawania lub wyrzekania się jakiejś religii. Jednocześnie mają one prawo bronić się przed nadużyciami popełnianymi pod pretekstem wolności religijnej (7).

XIV. Dekret o misyjnej działalności Kościoła „Ad gentes divinitus” (7 grudnia 1965) – DM

Dokument ten, redagowany przez trzy lata, zyskał na Soborze największą liczbę głosów: 2394 „za”, przy zaledwie 5 „przeciw”. Zwany „wielką kartą misji”, potwierdza misyjne nauczanie ostatnich papieży: od Benedykta XV do Jana XXIII.

1. Podkreśla, że misje są kontynuacją posłania Syna Bożego przez Ojca. Kościół więc „z natury swojej jest misyjny” (2).

2. Jest on „świadomy tego, że ma jeszcze do wypełnienia ogromne dzieło misyjne” (10), gdyż kilka miliardów ludzi nadal nie zna Ewangelii. Dlatego do zaangażowania na rzecz misji wezwani są wszyscy wierni, a nie tylko misjonarze (35). Wśród tych ostatnich nie może zabraknąć ludzi świeckich (41).

3. Przestrzega przed niezdrową rywalizacją na misjach z innymi wyznaniami chrześcijańskimi i zaleca, by „o ile to możliwe” wspólnie z nimi wyznawać wiarę w Chrystusa (15).

4. Zaleca, by młode Kościoły, powstałe w wyniku działalności misyjnej, jak najszybciej stawały się samodzielne, czego znakiem będzie rozpoczęcie posyłania przez nie misjonarzy (20).

5. Wskazuje, że obok tradycyjnej formacji, misjonarze powinni poznawać język, „historię, struktury społeczne i zwyczaje narodów”, wśród których mają pracować, ich „porządek moralny i nakazy religijne, a także głęboko zakorzenione poglądy na temat Boga, świata i człowieka, które zostały w nich ukształtowane zgodnie z uświęconymi tradycjami” (26).

XV. Dekret o posłudze i życiu prezbiterów „Presbyterorum ordinis” (7 grudnia 1965) – DP

„Sobór Watykański II bardzo przybliżył kapłanów do ludzi żyjących w świecie, a ich duchowość, która dawniej była raczej zaaplikowaną im duchowością zakonników, zbliżył do «świeckiej» w pozytywnym tego słowa znaczeniu” – uważa abp Stanisław Nowak.

1. Kapłan ukazany został jako członek ludu Bożego, a nie ktoś stojący ponad nim, choć w przeciwieństwie do świeckich – na mocy sakramentu święceń – służy temu ludowi in persona Christi (2). (Wcześniej KK 10 wskazała na różnicę „istoty, a nie tylko stopnia” między kapłaństwem wspólnym wszystkich wiernych a kapłaństwem służebnym prezbiterów.)

2. Jako świadkowie Chrystusa kapłani powinni być obecni wśród ludzi, dzieląc ich warunki życia (3).

3. Wśród obowiązków prezbiterów na pierwszym miejscu dekret wymienił głoszenie słowa Bożego, a nie – jak dotychczas – sprawowanie liturgii (4).

4. Postulował zmianę przepisów dotyczących inkardynacji (przynależności do diecezji), aby kierować prezbiterów do diecezji, w których ich brakuje. Zalecał tworzenie seminariów międzynarodowych, a także diecezji i prałatur personalnych w celu zaradzenia potrzebom duszpasterskim różnych grup społecznych (10).

5. Oryginalnym ujęciem dekretu jest ukazanie dochodzenia do doskonałości kapłańskiej, rozumianej jako upodabnianie się do Chrystusa Kapłana (12), przez przestrzeganie rad ewangelicznych (15-17).

6. DFK ustalił, że wynagrodzenie prezbiterów powinno być „zasadniczo jednakowe dla wszystkich znajdujących się w takiej samej sytuacji” (20).

XVI. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” (7 grudnia 1965) – KDK

Najczęściej, po „Lumen gentium”, cytowany dokument Soboru Watykańskiego II, podsumowujący jego nauczanie poprzez wskazanie wynikających z niego konsekwencji duszpasterskich. W sposób pozytywny mówi o postawie Kościoła wobec doczesnego życia człowieka, o współczesnych problemach społecznych i politycznych oraz o zaangażowaniu Kościoła w sprawy świata. Osadza odwieczny depozyt wiary w konkretnej, współczesnej rzeczywistości, a zarazem odczytuje tę współczesność w jego świetle. Wszystkie dziedziny życia rozpatruje w kontekście godności osoby ludzkiej.

1. Adresowana „do wszystkich ludzi” (2), konstytucja zawiera ofertę dialogu Kościoła z całą rodziną ludzką, której jest on częścią (3). Kościół musi więc ten świat poznać i rozumieć. W tym celu bada „znaki czasu” i interpretuje je w świetle Ewangelii „tak, aby w sposób dostosowany do każdego pokolenia mógł odpowiadać na odwieczne pytania ludzi o sens życia doczesnego i przyszłego oraz ich wzajemną relację” (4).

2. Wykorzystując dorobek personalizmu chrześcijańskiego, konstytucja podkreśliła godność osoby ludzkiej. Podkreślając, że człowiek – „będący na ziemi jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał ze względu na nie samo” (24) – stanowi centrum wszystkiego (12), przestrzega zarazem przed prowadzącym do ateizmu takim afirmowaniem człowieka, które prowadzi do negowania Boga (19).

3. Uznała, że osoba ludzka ma być podmiotem i celem wszelkich instytucji społecznych (25), przewyższa bowiem „wszystkie rzeczy, a jej prawa i obowiązki są powszechne i nienaruszalne” (26).

4. Powinna być też uznawana „podstawowa równość wszystkich”. Wszelka „dyskryminacja w zakresie fundamentalnych praw osobowych, czy to społeczna, czy kulturalna, z powodu

płci, rasy, koloru skóry, pozycji społecznej, języka czy religii, powinna być przezwyciężona i zlikwidowania jako sprzeczna z zamysłem Bożym” (29).

5. KDK zgodziła się na autonomię spraw ziemskich w stosunku do religii, o ile autonomia ta jest rozumiana jako kierowanie się przez społeczeństwa własnymi prawami, a nie jako niezależność rzeczy stworzonych od Boga (36). Przyznała zarazem, że misja Kościoła należy wyłącznie do porządku religijnego, a nie politycznego, gospodarczego czy społecznego, oraz że ze względu na swój uniwersalny charakter Kościół nie jest związany „z żadną formą kultury ludzkiej albo systemem politycznym, gospodarczym lub społecznym” (42).

6. Skrytykowała przeciwstawianie sobie działań zawodowych i społecznych oraz życia religijnego. To właśnie ze względu na wiarę chrześcijanie powinni „wiernie wypełniać swoje doczesne powinności”, osiągając „prawdziwą biegłość w tym, co robią” (43).

7. Wskazała, że działając w sprawach „państwa ziemskiego”, świeccy inspirowani prawem Bożym, nie mogą zawłaszczać autorytetu Kościoła, duchowni zaś powinni tu służyć tylko pomocą duchową (43).

8. Uznała, że Kościół nie tylko ma coś do ofiarowania światu, ale także od niego sam wiele „skorzystał i skorzystać może, nawet z opozycji tych, którzy mu się sprzeciwiają lub go prześladują” (44).

9. Postrzegała małżeństwo jako wzajemne oddanie się sobie dwóch osób, a akt małżeński jako szlachetny i godny sposób wzajemnego obdarowywania (48). Wezwała do odpowiedzialnego poczynania dzieci (50), choć nie przedstawiła konkretnych rozwiązań w tej dziedzinie, pozostawiając ich wypracowanie komisji powołanej przez papieża. Z jej prac korzystał Paweł VI przy redakcji encykliki „Humanae vitae”, ogłoszonej w 1968 r.

10. Podkreśliła, że Kościół stosuje „zdobycze różnych kultur”, aby szerzyć orędzie Chrystusa (58). Potwierdziła też „prawowitą autonomię kultury ludzkiej, a zwłaszcza nauk” (59). Zaleciła uznawanie przez Kościół nowych form sztuki, postanowiła jednak, że mogą one być umieszczane w obiektach sakralnych tylko wtedy, gdy „kierują myśl ku Bogu” (62).

11. Zachęciła teologów do nieustannego poszukiwania „lepszego sposobu przekazywania doktryny chrześcijańskiej ludziom swoich czasów” i współpracy z przedstawicielami innych dyscyplin naukowych, zaś świeckich – do studiowania teologii (62).

12. Wezwała chrześcijan, by w sprawach doczesnych uznawali „uprawnione różnice poglądów” i szanowali tych, którzy swych poglądów „uczciwie bronią” (75).

13. Potwierdziła, że Kościół nie utożsamia się z żadnym systemem politycznym. „Wspólnota polityczna i Kościół są, każde na własnym terenie, od siebie niezależne i autonomiczne”. Obie jednak służą tym samym ludziom, powinny więc ze sobą współpracować. KDK uznała, że ze względu na wolność głoszenia Ewangelii Kościół powinien wyrzec się przywilejów otrzymanych ze strony władzy państwowej, jeśli z powodu korzystania z nich „kwestionowana jest autentyczność jego świadectwa” (76).

14. Podkreśliła, że Kościół chce prowadzić dialog ze wszystkimi ludźmi, kierując się „jedynie miłością ku prawdzie” (92).

Zdaniem kard. Józefa Glempa „najważniejszym, jak się wydaje, stwierdzeniem Soboru było to, że Kościół musi się nieustannie odnawiać, a więc odczytywać znaki czasu, by skutecznie wypełniać swoja zbawczą rolę w rzeczywistości ziemskiej”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze