76 lat temu rozpoczął się Masz Śmierci ze Stutthof
Na Mszy św. zgromadzili się nieliczni żyjący uczestnicy ewakuacji oraz ich rodziny. Obecni byli dyrektor i pracownicy Muzeum Stutthof w Sztutowie, przedstawiciele władz samorządowych i harcerzy. 76. rocznica ewakuacji (marszu śmierci) stała się okazją do modlitwy za zmarłych więźniów oraz do refleksji nad znaczeniem tego wydarzenia dla współczesnego pokolenia Polaków.
>>> 76. rocznica wyruszenia Marszów Śmierci z niemieckiego obozu Auschwitz
W homilii bp Zieliński podkreślił, że „jednym z największych niebezpieczeństw celebracji takich historycznych wydarzeń jest popadnięcie w sentymentalizm albo przekonanie, że przywołanie historycznej prawdy już samo w sobie spełniło swój obowiązek”.
– W rzeczywistości najistotniejszy jest krok ostatni: co dla mnie znaczą przywoływane wydarzenia? Na ile we mnie współgrają te bolesne wydarzenia sprzed lat i pozwalają mi przełożyć to trudne doświadczenie minionych pokoleń na teraźniejszość? – zastanawiał się biskup.
>>> Akuszerka z KL Auschwitz. Dobro w samym środku piekła
W marszu śmierci uczestniczyło ponad 11 tys. osób. Do celu, którym były obozy niemieckiej służby pracy w pobliżu Lęborka, dotarło ok. 7 tys. więźniów. Ponad 2 tys. uciekło w czasie marszu. Pozostali zmarli z wycieńczenia, chłodu i na skutek okrutnego traktowania przez strażników.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |