A. Foxman: nasz apel do papieża o ratowanie A. Nawalnego jest kontynuacją misji Jana Karskiego
To był naturalny odruch serca i sumienia, a także w pewnym sensie kontynuacja misji Jana Karskiego w ratowaniu ludzi zagrożonych śmiercią tylko za to, że są tymi, kim są. Aleksiej Nawalnyj jest tym, kim jest, bo nie może godzić się na reżym odbierający wolność Rosjanom i obnaża jego zło.
Jest w tym podobny do Karskiego – w ten sposób długoletni przewodniczący Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL) Abraham Foxman uzasadnił złożenie swego podpisu pod apelem środowisk związanych z upamiętnianiem Jana Karskiego do papieża Franciszka o ratowanie rosyjskiego dysydenta.
>>> Niemcy potwierdzają: Nawalny jest ofiarą „próby zabójstwa przez otrucie”
Foxman ulgą przyjął decyzję Nawalnego o przerwaniu przezeń po dwudziestu czterech dniach strajku głodowego. W połączeniu z brakiem odpowiedniej opieki lekarskiej i brutalnym traktowaniem w kolonii karnej zagroził życiu rosyjskiego dysydenta i głównego przeciwnika Władimira Putina.
W wyniku protestów z całego świata, w tym po zapowiedzi administracji Joe Bidena, że w razie śmierci opozycjonisty Rosję spotkają drastyczne sankcje i restrykcje, więzień trafił na profesjonalny oddział szpitalny, gdzie poddano go serii badań. Ich wyniki udostępniono rodzinie i prawnikom Nawalnego.
>>> Apel do papieża Franciszka o interwencję w sprawie Aleksieja Nawalnego
On sam podziękował na Instagramie wszystkim ludziom dobrej woli, walczącym o jego uwolnienie. Dodał, że traci czucie w rękach i nogach oraz chce zrozumieć przyczyny swych dolegliwości i dowiedzieć się o sposobach leczenia. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, zaczyna on wychodzić ze skutków strajku głodowego. Zajmie to również dwadzieścia cztery dni i jest, jak mówią mu lekarze, nawet trudniejsze niż głodówka. Prosi, aby życzyć mu powodzenia.
>>> Aleksiej Nawalny przerywa głodówkę
Abraham Foxman wyraził nadzieję, że władze rosyjskie wypuszczą Aleksieja Nawalnego na wolność, kończąc ten międzynarodowy skandal.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |