Abp Stanisław Gądecki, fot. Sebastian Zbierański/ Misyjne Drogi

Abp Gądecki po synodzie: jeśli wszystko skupi się na radykalnych zmianach doktryny, to będzie nieszczęście

Jeśli w rezultacie synodu „wszystko skupi się na radykalnych zmianach doktryny, to wtedy będzie nieszczęście”- powiedział PAP przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. Podsumowując zakończony w Watykanie synod, w którym uczestniczył, podkreślił, że wiele kwestii musi zostać rozstrzygniętych w poważny sposób.

W sobotę zakończyła się pierwsza sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Odbywał się pod hasłem „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”.

Druga sesja została zaplanowana na październik 2024 roku.

>>> Przewodniczący Episkopatu Polski po Synodzie: doktryna musi pozostać jednorodna

Arcybiskup Gądecki, pytany przez PAP o zadania dla polskiego Kościoła po synodzie, zwrócił uwagę na znaczenie syntezy, która została przyjęta na zakończenie prac w drodze głosowań.

„Wszystkie postulaty zostały pozytywnie przyjęte z różnym oporem, bardzo zresztą znikomym” – zauważył.

„To, co pozostaje dla nas na 11 miesięcy, jakie dzielą nas od drugiego etapu synodu, to najpierw zadanie dla samej Konferencji Episkopatu, potem także dla każdego biskupa z osobna, dla każdej diecezji, to skonfrontowanie się ze wszystkimi 20 tematami oraz próba odpowiedzi, jak my to widzimy; to powinno znaleźć się w przesłaniu także do sekretariatu synodu” – wyjaśnił abp Gądecki. Dodał, że pod koniec marca przyszłego roku wszystkie refleksje i głosy powinny zostać zebrane.

„Nie znaczy to jednak, że zostaną one przyjęte, bo my jesteśmy jednym z ponad 100 krajów i episkopatów i to jest jeden głos na 100″ – zastrzegł przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Wskazał następnie: „Jeśli chodzi o konkretne sprawy, to są pytania zasadnicze, które dotyczą kolonizacji kulturowej, celibatu kapłańskiego, kwestii święceń kapłańskich dla kobiet i diakonatu dla nich, a także niebagatelnej kwestii odniesienia do LGBT i inkluzji, która jest rozumiana jako przyjmowanie bezwarunkowe każdego”.

„Oprócz tego, co zostało zawarte w samych 20 tematach synodalnych, jest jeszcze dużo pytań, które powinny zostać rozstrzygnięte w sposób poważny, ponieważ konsekwencje tego będą bardzo poważne” – ocenił Gądecki.

>>> Prof. Bańka o synodzie: to zaproszenie, by czynić Kościół bardziej słuchającym i zaangażowanym

Zapytany o to, czy jest zadowolony z nowej formy synodu, odparł: „Na tyle, na ile ona zakłada większą partycypację ludzi świeckich i biskupów, na tyle, na ile jest otwarciem na relacje, na tyle, na ile zakłada bliższy kontakt na każdym poziomie Kościoła, od proboszcza i parafian począwszy aż po biskupa i wiernych diecezji”.

„Na pewno jest to zapowiedź większej bliskości, jeśli będzie to dobrze realizowane. Jeśli natomiast to wszystko skupi się na radykalnych zmianach doktryny, to wtedy będzie nieszczęście”- uważa przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

>>> Watykan: dlaczego okrągłe stoły Synodu będą przechowywane do 2024 roku?

Zaznaczył: „Przypominam raz jeszcze, że czym innym jest różnorodność każdego rodzaju duszpasterstwa, jaki może się pojawić w danej diecezji, w danym kraju ze względu na historię, na język, obyczaje, a czym innym jest różnorodność samej doktryny, co jest nie do przyjęcia, bo jeżeli każdy episkopat przyjmie swoją doktrynę, to znaczy, że nie jesteśmy jednym Kościołem”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze