Abp Hoser: żaden ból i cierpienie nie są ostateczne

Chrystusowy Krzyż pokazuje, że żaden ból i cierpienie nie są ostateczne. Bóg gotów jest nam przebaczyć wszystkie grzechy – w tym również zbrodnie ludobójstwa czy dzieciobójstwa, o ile zwrócimy się do Jego Miłosierdzia – podkreślił abp Henryk Hoser. W Niedzielę Palmową bp senior diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył wieczorem liturgii w parafii Dobrego Pasterza w Miedzeszynie.

W homilii abp Hoser podkreślił, że przyjmując ludzką naturę i przechodząc przez mękę i śmierć Jezus Chrystus utożsamia się z każdym cierpiącym człowiekiem. – Ten, który jest bez początku i bez końca – nie tylko przyjął kruche ludzkie ciało, ale również pozwolił, by zostało ono przybite do krzyża. Był to drugi stopień ogołocenia Syna Bożego – powiedział duchowny.

Nawiązując do słów Credo w którym wyznajemy, że Chrystus zstąpił do piekieł abp Hoser powiedział, że Ten, który jest nieogarniony, zstąpił na dno ludzkiego cierpienia poznając tym samym los każdego człowieka. – Umierał On z wszystkimi katowanymi ludźmi w całej historii ludzkości: wszystkimi skazywanymi niewinnie na śmierć, tymi którym odmawiano człowieczeństwa, których tak łatwo wydawali na śmierć najbliżsi. Jezus przez to wszystko przeszedł – podkreślił abp Hoser.

Fot. PAP/Paweł Supernak

Przekonywał, że Bóg w Jezusie nieustannie towarzyszy człowiekowi tam gdzie on jest. – Chrystus idzie z nami w naszych cierpieniach, w naszym bólu, rozpaczy – po to, by wyjaśnić nam pisma, jak uczniom z Emaus, by powiedzieć nam, że zmartwychwstał, że ból i cierpienie nie są czymś ostatecznym – powiedział kaznodzieja.

Podkreślił, że nie ma zła z którego Jezus nie mógłby człowieka wydobyć. Potrzeba tylko naszej skruchy. – Do końca naszego życia, do ostatniego tchnienia Bóg jest gotów przebaczyć nam wszystkie grzechy, w tym również zbrodnie ludobójstwa czy dzieciobójstwa, o ile zwrócimy się do Jego Miłosierdzia – przekonywał abp Hoser.

Na zakończenie przypomniał wiernym, że celem ich ziemskiej wędrówki jest Królestwo Niebieskie, o którym Chrystus mówił Piłatowi. – Bóg otrze tam z naszych oczu wszelką łzę. Nie będzie tam jęku i płaczu, ale niekończąca się radość – przekonywał były ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej.

– Wejdźmy zatem w to, co ofiarowuje nam w najbliższych dnia liturgia – zachęcał wiernych abp Hoser tłumacząc, że poszczególne wydarzenia dokonują się w czasie rzeczywistym. – Każdy dzień Wielkiego Tygodnia odtwarza to, co działo się ponad dwa tysiące lat temu, a co powtarza się w losach kolejnych pokoleń. – Niech to będzie dla nas nie tylko szkoła życia, ale również Bożej Miłości i Miłosierdzia – podsumował abp Hoser.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze