Peregrynacja obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej fot. Justyna Nowicka

Abp Jędraszewski: Karta LGBT i instrukcje WHO są programami deprawacji

W obecnym „marnym czasie” powszechnego kłamstwa, fake newsów, fałszywych narracji nie wolno nam pozwolić na to, aby w naszych duszach, w naszych sumieniach zwyciężało zło – mówił abp Marek Jędraszewski podczas centralnej procesji Bożego Ciała, która przeszła z katedry na Wawelu na Rynek Główny w Krakowie. Hierarcha podkreślał, że Karta LGBT i instrukcje WHO są „programami deprawacji” dzieci i młodzieży.

Metropolita krakowski mówił o „złu kłamstwa”, które „z ogromną agresją, przy wsparciu wielkich pieniędzy odnosi się do samego człowieka, do jego natury i jego godności”. – Wprowadzane przez niektóre samorządy do polskich szkół: Karta LGBT i instrukcje WHO, dotyczące tak zwanego wychowania seksualnego młodzieży i dzieci, w tym także bardzo małych dzieci, są w istocie rzeczy programami ich deprawacji i wprost uderzają w tę prawdę o człowieku, którą swoim nauczaniem i swoimi cudownymi znakami, swoją śmiercią i swoim Zmartwychwstaniem objawił nam Pan Jezus – podkreślał.

Zdaniem hierarchy, inicjatywy te uderzają wprost w prawdę o małżeństwie i rodzinie jako związku kobiety i mężczyzny oraz w prawdę o dzieciach, które „należy kochać i właśnie od nich uczyć się wewnętrznej prawości i czystości serca.” – Agresywne zło dzisiejszego świata musimy zwyciężać dobrem. Dobrem, czyli miłością. Musimy zwyciężać poprzez wierne trwanie przy dobru, poprzez gotowość do wprowadzania w czyn każdego dnia dwóch przykazań miłości: miłości Boga i miłości bliźniego – dodał.

– Mamy dawać odpowiedzialne świadectwo o naszej chrześcijańskiej wierze jako naród, a tymczasem ostatnio mnożą się w Polsce tak zwane marsze równości, podczas których w imię tolerancji dochodzi do szyderstw z ludzi wierzących, do bluźnierstw wobec Najświętszego Sakramentu, do profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej – ubolewał hierarcha, dodając przykłady zniszczenia ołtarza w Rypinie i ataku na ks. Ireneusza Bakalarczyka we Wrocławiu.

– Jak długo jeszcze będzie trwało przyzwalanie na hejt i na mowę nienawiści? Nie wolno nam przecież zapomnieć, że zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki, które miało miejsce 35 lat temu, w 1984 roku, zostało poprzedzone całą serią pełnych nienawiści artykułów pisanych przed głównego propagandzistę tamtego systemu, a skierowanych przeciwko temu bohaterskiemu świadkowi Chrystusa – przypominał.

Przywołując ówczesny sprzeciw społeczny wobec zbrodni na ks. Popiełuszce, hierarcha zauważył, że dziś „akty agresji wobec ludzi wierzących są przez niektórych polityków i celebrytów usprawiedliwiane w imię tolerancji jako prawo do wolności słowa, do samorealizacji i własnej ekspresji artystycznej”. – Jak trudno nam dzisiaj pogodzić się z dyktaturą relatywizmu w życiu publicznym, o której tak często mówił papież Benedykt XVI – mówił.

– Mamy prawo zapytać siebie, jak dziś św. Jan Paweł II Wielki patrzy na swój Kraków i na swoją Ojczyznę ze swego niebiańskiego okna? Czy wobec takiego natężenia zła, z jakim mamy dziś do czynienia, jest w nim jeszcze tamta duma i tamta radość ze swoich rodaków? Czy dziś powtórzyłby swe słowa o Polsce jako ziemi „szczególnie odpowiedzialnego świadectwa” o Chrystusie i Jego Ewangelii? – zapytywał abp Jędraszewski. Na koniec wyraził nadzieję, że „dojdzie do powrotu do świata prawdziwych wartości” i że „będziemy mogli radować się autentyczną, to znaczy odpowiedzialną wolnością”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze