Abp Marek Jędraszewski w Szczepanowie: Wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu i naszej drogi
– Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.
Uroczystości rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.
Na początku liturgii biskup tarnowski Andrzej Jeż powiedział, że z dziedzictwa męczeńskiej krwi św. Stanisława wyrastali kolejni dobrzy pasterze Kościoła. – Ten łańcuch świętości nie może zostać przerwany. Trzeba, abyśmy wszyscy jako Polacy i chrześcijanie, poczuli się odpowiedzialni za jego przedłużanie i byśmy przekazali go przyszłym pokoleniom jako najcenniejszy skarb – mówił bp Andrzej Jeż.
W homilii abp Marek Jędraszewski zaznaczył, że słowem kluczem do zrozumienia dzisiejszych czytań jest słowo „prawda”. Podkreślił, że to Chrystus jest Prawdą, jako Dobry Pasterz, który zna Swoje owce i jest gotów oddać za nie życie. Zauważył, że także owce znają Swojego Pasterza i w Jego obecności czują się bezpieczne.
– Całe dzieje Kościoła naznaczone są postaciami pasterzy, którzy wpatrzeni we wzór Najwyższego Pasterza, znają swoje owce, znają je sercem, a zatem je kochają – mówił metropolita krakowski wskazując na przykład św. Stanisława, który urodził się w Szczepanowie. Biskup krakowski zmagał się z królem Bolesławem Śmiałym, by zwyciężyła prawda Ewangelii, bo uważał, że prawo Boże jest najważniejsze, gdyż przyjmuje kształt miłości Boga i bliźniego. Król stosował przemoc zafałszowując prawdę.
>>> Św. Stanisław – wzór cnót i wielki patron Polski
Metropolita krakowski stwierdził, że kolejnym przykładem dobrego pasterza jest ks. Michał Rapacz, którego 78. rocznica męczeńskiej śmierci przypada dzisiaj w nocy, a jego beatyfikacja zaplanowana jest na 15 czerwca. Zwrócił uwagę, że proboszcz z Płok zdawał sobie sprawę, że nowy porządek wprowadzony w Polsce w 1944 i 1945 r. uderza w prawdę zawartą w Ewangelii. Jako kapłan stawał w obronie czystości sakramentów. Swoim parafianom stawiał wymagania jednoznaczności w przestrzeganiu zasad Ewangelii i Kościoła – przestrzegał przed konformizmem i unikami, a domagał się autentycznej postawy wolności, która wyraża się najpierw sprzeciwem wobec kłamstwa, a później solidarnym dźwiganiem brzemienia prawdy. Swoją postawą ks. Rapacz wzbudził ogromną nienawiść komunistów, co doprowadziło do jego męczeńskiej śmierci w 1946 r.
Abp Jędraszewski przywołał fragmenty poematu Karola Wojtyły „Stanisław, gdzie padają m.in. słowa: „Bierzemy w swoje ręce zarys nieuchronnego czasu”. – Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego – wskazał w homilii metropolita krakowski. – Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa. Ale w naszych rękach jest także możliwość opowiedzenia się za kłamstwem i przemocą. Tylko chodzi o to, żeby nie zginąć, żeby mieć życie wieczne, żeby żyć tą prawdą, która jest przeniknięta przez miłość, żeby za św. Pawłem powtórzyć słowa o prawdzie zwycięskiej – „jeśli Bóg z nami, to któż przeciwko nam?” – mówił hierarcha.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |