Abp Ryś: w Kościele dziś potrzebni są ludzie posłani do misji
W ostatnim dniu pierwszego tygodnia adwentowego oczekiwania podczas porannej Mszy świętej roratniej abp Grzegorz Ryś zwrócił uwagę wiernych na to, że – obietnica dana przez Pana, jest motorem napędzającym dzieje zbawienia. Odnosząc się do aktualnej sytuacji Kościoła podkreślił, ze dziś potrzebni są ludzie posłani przez Boga do misji.
W ostatnim dniu pierwszego tygodnia adwentowego oczekiwania podczas porannej Mszy świętej roratniej metropolita łódzki zwrócił uwagę wiernych na to, że – obietnica dana przez Pana, jest motorem napędzającym dzieje zbawienia!
>>> Abp Ryś: modlitwa nie jest rozmową z sobą samym, ale jest pielęgnowaniem miłości!
– Świeca roratnia pozwala nam czytać to słowo bardzo konkretnie.- tłumaczył w homilii abp Ryś. – Maryja jest pierwszą, na której słowo obietnicy się wypełniło. Maryja Adwentowa jest tą, z którą się Pan jednoczy tak, że już od Niej nie odstąpi – staje się jej Synem, wchodzi z Nią w tak bliską, intymną i tak nierozerwalną relację jaka jest między dzieckiem w łonie, a Matką, która Go nosi. To są takie więzi, które nigdy nie przestają być aktualne, żywe, zobowiązujące. – zauważył kaznodzieja.
– Kiedy patrzymy na Maryję odkrywamy jeszcze raz to, że wszystkie obietnice Pana Boga spełniają się w Jezusie. On jest obietnicą ostateczną. On i Duch Święty, którego nam przekazuje. Jezus jest pokarmem. Duch Święty jest napojem. Jezus leczy nasze rany – te najgłębsze jakie nam zadaje grzech. Jezus jest naszą drogą! Bez Niego nie ma pomyślności! – podkreślił.
Odnosząc się do aktualnej sytuacji Kościoła celebrans przywołał słowo ewangelii i wyjaśnił – może wszyscy pytamy się dziś: co należy czynić? Jakie są następne prawdziwe kroki, które powinniśmy podjąć w Kościele? Dziś mamy konkretną odpowiedź udzieloną przez Jezusa: potrzebni są ludzie posłani przez Boga do misji. To nie jest kwestia braku ludzi, ale to jest kwestia braku ich decyzji. Oni są, tylko muszą być wyrzuceni – posłani – bo nie odnajdują w sobie argumentacji, siły, przekonania, dynamiki. Jezus widzi, że to nie jest taki czas na spokojne planowanie, ale na gwałtowne posłanie do misji! – zauważył łódzki pasterz.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |