fot. PAP/Mykola Kalyeniak

Abp Szewczuk: ciężkie rany ukraińskiej ziemi

Na Ukrainie wzdłuż całej linii frontu toczą się ciężkie walki, przy czym coraz więcej terenów okupowanych do tej pory przez Rosjan zostało wyzwolonych. Prowadzi to do odkrywania nowych zbrodni wojennych – codziennie odnotowuje się ich blisko 200 – dokonanych przez agresora, takich jak masowe zabójstwa ludności cywilnej, tortury i grabieże. „Naprawdę boleją nasze serca, gdy patrzymy na to, co rosyjski okupant zostawia po sobie na ukraińskiej ziemi” – przyznał abp Światosław Szewczuk.

Ciągłe bombardowania niewojskowych obiektów w głębi kraju poszerzają skalę zniszczeń. Według oficjalnych danych ponad 900 placówek służby zdrowia oraz ponad 200 świątyń różnych wyznań zostało do tej pory zdewastowanych. Zaznaczywszy to, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików dodał, że dewastacja dotyka wszystkiego – bezpośrednio ludzi, ale też środowiska naturalnego z dalszą szkodą dla mieszkańców.

>>> Kard. Konrad Krajewski po raz czwarty z misją ewangeliczną w Ukrainie

Ulice wyzwolonego w wyniku kontrofensywy wojsk ukraińskich Iziuma (obwód charkowski), fot. PAP/Alena Solomonova

„Kiedy dziś patrzymy na to, co wróg zostawia po sobie: spalone i zrujnowane miasta i wioski, wypalone łany pszenicy, spustoszone lasy, zaminowane czarnoziemy, zanieczyszczone stawy, rzeczki i źródła wody, z których nie można już pić; widzimy, że wojna to zbrodnia nie tylko przeciw ludzkiemu życiu, ale również przeciw Bożemu stworzeniu – powiedział abp Szewczuk. – Dzisiaj bardzo ważne jest, abyśmy wszyscy sobie uświadomili swoją odpowiedzialność za te dary, jakimi obdarowuje nas Pan Bóg. Nasi rolnicy, mieszkańcy wsi, wszyscy, którzy uprawiają ziemię, stwierdzają, że tego roku Bóg dał Ukrainie taki urodzaj, jakiego nikt nie pamięta (…). I myślę, że to nie na darmo. Bóg nam błogosławi, daje ziemi urodzaj i płód dla naszej pracy, abyśmy byli wdzięcznymi – Bogu za Jego dary, a naszej ukraińskiej ziemi za to, że nas karmi w ciężkich czasach wojennej tragedii. Ale musimy się podzielić tymi płodami z tymi wszystkimi, którzy są pozbawieni możliwości siania i żęcia, którzy nie mogli tego roku zasadzić i obrobić swoich działek, których dopiero co wyzwolili spod rosyjskiego buta nasi żołnierze – żołnierze pokoju i światła, nasze wojsko”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze