abp Światosław Szewczuk, fot. YouTube/misyjne.pl

Abp Szewczuk: dziękuję szczególnie tym, którzy dzień i noc są blisko naszych chorych i cierpiących

„Prawdziwe dobro to wszystko, co prowadzi do Boga” – stwierdził w swoim orędziu 260 dniu wojny na pełną skalę, prowadzoną przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Dodał, że cała mądrość życiowa polega na tym, aby kochać to, co jest naprawdę dobre, a prawdziwe dobro to wszystko, co prowadzi do Boga.

Dziś jest czwartek, 10 listopada 2022 roku, a na Ukrainie jest to już 260 dzień tej strasznej, zakrojonej na szeroką skalę wojny, w której codziennie giną dziesiątki ludzi. Setki osób jest rannych. Prawdopodobnie nie znamy jeszcze prawdziwej liczby tych, którzy są bezpośrednimi ofiarami tej wojny, zwłaszcza w ostatniej dobie.

Ponownie w ciągu ostatniej doby ciężkie walki toczyły się na całym froncie ukraińskim, zwłaszcza w obwodzie ługańskim, wschodnim obwodzie charkowskim i w obwodzie donieckim. Nieprzyjaciel kontynuował ostrzał naszych spokojnych miast i wsi, a według porannych raportów około 30 miejscowości zostało trafionych przez rosyjską broń różnego typu. Uderzono w obwody mikołowski, zaporoski i dniepropietrowski. Ale przede wszystkim nasza uwaga i modlitwy skupiają się na regionie chersońskim. Modlimy się o wyzwolenie naszego Chersonia i wszystkich, którzy znaleźli się w pułapce aktywnych działań wojennych!

Jednak dziś przed obliczem Boga dziękujemy Panu Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy, że żyjemy. I chcemy powiedzieć Ukrainie i światu: Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!

>>> Benedykt XVI spotykał się z abp Światosławem Szewczukiem

Jak leczyć rany?

Kontynuujemy nasze rozważania o tym, jak leczyć rany Ukrainy, jak współpracować z naszym Panem i Zbawicielem, który jest jedynym uzdrowicielem i lekarzem naszych dusz i ciał, jak być Jego rękami, by leczyć rany wojny. Obserwując dynamikę tego leczenia się ran, możemy powiedzieć jedną ważną rzecz: ciało ludzkie nie jest jakąś maszyną, jakimś mechanizmem, jak sprawny komputer. Ciało ludzkie jest tajemnicą obecności osoby w tym materialnym i widzialnym świecie. A wiemy, że gdy dotykamy ludzkiego ciała, to dotykamy osoby.

Współczesny człowiek, pozostający stale w kontakcie z różnego rodzaju urządzeniami i technologią, nie do końca rozumie istotę i treść ludzkiego cierpienia. We współczesnym świecie, a zwłaszcza w świecie wirtualnym, staje się ono widowiskiem. Wszyscy byliśmy wstrząśnięci niedawną historią osoby, która się topiła, a większość ludzi na plaży, zamiast ją ratować, zatrzymała się i sfilmowała to zjawisko ludzkiego cierpienia na swoich gadżetach. A człowiek utonął. Dlatego tajemnica obecności osoby ludzkiej, nasza cielesność i związana z nią psychologia cierpienia, bólu i zranień wymagają obecności innych ludzi. Człowiek, który cierpi, jest chory, zraniony, woła o obecność Boga i drugiego człowieka. Dlatego dolegliwość, rana może być bardzo ciekawym momentem poszukiwania drugiego człowieka. W cierpieniu często przewartościowujemy priorytety naszego życia i szukamy Pana Boga. Dlatego w doświadczeniu bólu człowiek może odczuwać szczególną potrzebę usłyszenia słowa Bożego Ewangelii Chrystusowej, która jest siłą zbawczą dla wszystkich, którzy wierzą. Czasami prośba osoby o eutanazję to nic innego jak krzyk samotnego człowieka. Czując się opuszczonym w swojej chorobie, w swoim cierpieniu, człowiek traci sens swojego istnienia.

fot. pixabay

Być blisko

Dlatego tak ważne jest, aby w czasie choroby być blisko osoby chorej lub zranionej, aby pomóc jej odnaleźć Pana Boga, który jest obecny blisko niej. Powiedzmy, że choroba może być wyjątkowym czasem ewangelizacji. Człowiek potrzebuje zatem obecności lekarza, kapelana, osoby kochającej!

Dlatego „nawiedzanie chorych” jest rzeczywiście bardzo ważnym uczynkiem miłosierdzia nie tylko dla ciała, ale i dla duszy bliźniego. W czasie bólu i cierpienia człowiek tak bardzo potrzebuje poczucia ludzkiego ciepła kogoś bliskiego! Wtedy wszystko staje się inne. Wtedy ta osoba zyskuje odwagę i siłę, by pokonać swoją chorobę, by uleczyć swoje rany. Tajemnica obecności osoby poprzez ciało na tym świecie w momencie choroby wymaga obecności drugiego. Dziś szczególnie chciałbym podziękować tym, którzy dzień i noc są blisko naszych chorych i cierpiących. Nasi kapłani, kapelani medyczni i wojskowi codziennie spotykają się z cierpieniem i nieopisanymi skutkami wojny. A czasem głównym rodzajem posługi kapelana jest po prostu bycie tam, trzymanie za rękę, współczucie. A społeczeństwo jest powołane do głębokiego docenienia pracy tych, którzy ratują życie. Niech Pan Bóg pomoże nam wszystkim być blisko wszystkich cierpiących, dając im ludzkie ciepło, wsparcie, dając świadectwo obecności Pana Boga, który jest ukrzyżowany po raz kolejny w ciele Ukrainy.

>>> Abp Światosław Szewczuk: wszyscy jesteśmy poranieni i potrzebujemy pomocy

Kochać Dobro

Dziś ponownie zapraszam do wysłuchania słów mądrości naszego metropolity Andrzeja Szeptyckiego. Widzimy bowiem, że nawet w naszym cierpieniu potrzebujemy drugiego, człowiek jest istotą społeczną. Także nasze zdrowie może być i jest dobrem wspólnym. Dlatego metropolita Andrzej tak mówi o wspólnym dobru ludzi: „Cała mądrość życiowa polega na tym jednym, aby kochać to, co jest naprawdę dobre, kochać Dobro. A kto by umiał kochać tylko prawdziwe dobro, byłby najmądrzejszym i najświętszym człowiekiem. I że prawdziwe dobro to wszystko, co prowadzi do Boga. A największym, najdoskonalszym i niezmierzonym dobrem jest sam Pan Bóg. W ten sposób osoba, który chciała by szukać tylko prawdziwego dobra, kochałaby Boga ponad wszystko. Bóg bowiem jest ponad wszelkim dobrem, najwyższym dobrem człowieka i dla człowieka”.

Boże, błogosław Ukrainę! Boże, błogosław ukraińską armię! Boże, pomóż naszemu wojsku i naszemu narodowi wyzwolić Ojczyznę od niszczącego nas okupanta! Boże, pobłogosław naszą Ojczyznę Twoim niebiańskim i sprawiedliwym pokojem!

Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze