Adam Kszczot kończy karierę sportową. „Będę mógł być tatą, jakim pragnę”
Wielokrotny medalista mistrzostw Europy i świata Adam Kszczot postanowił zakończyć swoją długą i bogatą karierę przez wzgląd na rodzinę. „Moi najbliżsi nie mogą się doczekać, ja również i to jest główny powód podjętej przeze mnie decyzji” – poinformował za pośrednictwem Facebooka jeden z najlepszych polskich lekkoatletów ostatnich lat. W rozmowie z Polską Agencją Prasową dodał, że stanie się to po sezonie halowym.
„Dzieci są małe tylko raz” – tłumaczy swoją decyzję 32-latek i dodał: „Nareszcie będę mógł być takim tatą jakim pragnę”. Adam Kszczot reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Londynie i Rio de Janeiro – w obu przypadkach doszedł do półfinału. Jest multimedalistą MŚ i ME. Sportowiec poinformował, że najważniejszym powodem zakończenia kariery jest rodzina, w drugim szeregu stoją pogarszające się stosunki z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki.
Lista sukcesów Kszczota jest długa. W swojej koronnej konkurencji, biegu na 800 m, dwukrotnie wywalczył srebro mistrzostw świata (2015 i 2017), z halowych MŚ przywiózł złoto, srebro i brąz (odpowiednio 2018, 2014 i 2010), na mistrzostwach Europy trzykrotnie zwyciężał i raz stanął na ostatnim miejscu podium (2014, 2016, 2018 i 2010), w końcu na halowych ME trzy razy był pierwszy (2011, 2013 i 2017). „Coś się kończy, coś się zaczyna, postanowiłem zakończyć zawodową karierę” – napisał na Facebooku 32-latek. Dwukrotny olimpijczyk zaznaczył, że data poinformowania opinii publicznej o swojej decyzji nie jest przypadkowa.
„Kochani, dzień zakochanych to piękne święto, gratuluję tym którzy odnaleźli swoją miłość i trzymam kciuki za tych, którzy są na drodze w poszukiwaniu swojej życiowej muzy. Nie mogłem znaleźć lepszej daty niż ta, żeby opowiedzieć o mojej zawodowej miłości, a tym samym pasji, czyli bieganiu. Poznaliśmy się w 2005 r. i niedługo później, bo raptem w 2007 postanowiliśmy zostać kimś więcej niż znajomymi. Przez te lata wiele razem osiągnęliśmy, zarówno wzlotów jak i upadków, ale kroczyliśmy głównie z podniesioną głową. Dzięki temu pięknemu zbiegowi okoliczności nabawiłam się ludzkiej miłości z Renatą Kszczot i dwójki pięknych dzieci Ignacego oraz Marianny. Prawie zapomniałem wspomnieć o kotach Gienku i Fany” – napisał Kszczot.
„Kolejnym powodem są pogarszające się relacje z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, a to w obliczu argumentu rodziny znacząco ułatwia decyzje. Od rozpoczęcia pandemii prawie każda branża ucierpiała finansowo, nie inaczej jest z lekkoatletyką” – dodał lekkoatleta. W internetowym wpisie nie zabrakło też podziękowań dla trenerów, rodziny i kibiców. „Cieszę się, że byliście ze mną na wielu startach na całym świecie, nawet w Chinach. Jestem Wam bardzo wdzięczny i przepraszam, że niejednokrotnie nie miałem dla Was wtedy czasu” – napisał Kszczot.
„Co teraz? Teraz zaczynam nowy etap życia zawodowego oraz rodzinnego. Zawodowo związałem się z już rodzinną firmą APER Solution sp. z o.o. Tu nasze relacje napędzają nas w działaniu, by szukać coraz większych wyzwań. Sportowo i zawodowo wiążę przyszłość z firmą AirZone, tworzoną przez ludzi sportu, dostarczającą technologii symulacji wysokościowej, która pomagała mi spełniać swoje marzenia w sporcie. Mam nadzieję, że pozwoli na to samo kolejnym młodym wilkom. Pragnę też realizować się w Bieganie.pl, największym polskim serwisie dla biegaczy, gdzie będę regularnie dzielił się z fanami aktywności fizycznej moim doświadczeniem” – poinformował 32-latek.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |