Akcja „Mój brat Pigmej” rozpoczęta
Pomoc Kościołowi w Potrzebie i diecezja kaliska zainaugurowały akcję „Mój brat Pigmej”. W ten sposób chcą wesprzeć finansowo edukację pigmejskich dzieci.
W kaliskiej katedrze do wiernych zwrócił się ks. Njegani Jude Shang z Kamerunu. „Jezus posyła was jako misjonarzy, byście poszli do Pigmejów dać im nadzieję, że w Nim odnosimy zwycięstwo” – mówił. Wioska Pigmejów jest oddalona od szkoły o 8 kilometrów. Dzieci, które chcą się uczyć, pokonują trasę pieszo. Potrzebują butów, ubrań. Zwłaszcza w porze deszczowej, drogi stają się nieprzejezdne. Nie ma tutaj asfaltu. I choć w najmłodszych jest ogromna chęć do nauki, nie zawsze mają oni wszystko, co potrzebne. Rodzice są bardzo biedni. Uczniowie potrzebują książek i przyborów szkolnych.
>>> Misja w Kamerunie i Pigmeje Baka
Zmiana mentalności Pigmejów
Z pomocą przychodzą misjonarze. Wykonali już ogromną pracę, bo jeszcze kilka lat temu Pigmeje nie myśleli o edukacji swoich dzieci. Teraz się to zmienia. W szkole pojawiają się głównie chłopcy.
„Opłaca się rodzinie zapłacić za wykształcenie chłopca, bo później może to powodować jakieś lepsze dochody, lepszy status. Rzadko inwestuje się za to w edukację dziewczynek” – mówi Tomasz Zawal z regionalnego biura PKWP w Poznaniu.
W Kamerunie o wykształcenie najmłodszych zabiega siostra Dariusza Dąbrowska. Jak zauważa, „pomalutku, pomalutku dziewczynki zaczynają przychodzić”.
„Siostra Dariusza zrobiła dużo, żeby zyskać zaufanie Pigmejów. Edukacja związana jest jednak z kosztami. Tutaj potrzebne jest wsparcie takich organizacji jak Pomoc Kościołowi w Potrzebie” – tłumaczy Tomasz Zawal.
Odpowiedzią na potrzeby najmłodszych jest akcja „Mój brat Pigmej” podjęta wspólnie przez diecezję kaliską i PKWP. Inicjatywa została zainaugurowana w Katedrze św. Mikołaja w Kaliszu.
„Będziemy modlić się za nasze Siostry i Braci w Kamerunie, oraz o to, by wielu dobrych ludzi otworzyło swoje serca i podzieliło się z nimi tym, co mają” – mówił do wiernych proboszcz ks. prałat Adam Modliński.
Świadectwo z Kamerunu
W Kaliszu swoim świadectwem dzielił się ks. Njegani Jude Shang z Kamerunu. Wyjaśnił, że nie da się rozdzielić wsparcia w kształceniu dzieci i zapewnienia im wyżywienia. „Jeśli idą do szkoły, spędzają cały dzień poza domem” – mówił kapłan. Wskazał też na potrzebę zakupienia książek i przyborów oraz trwałych narzędzi rolniczych, co wiąże się z tożsamością Pigmejów, utrzymujących się z pracy rolniczej i polowań.
„Siostry i Bracia, może nigdy nie będziecie w Afryce, w Kamerunie, ale dzisiaj tutaj Jezus posyła was jako misjonarzy, przez Wasze otwarte serca, modlitwę, hojność, byście poszli do Pigmejów dać im nadzieję, że w Panu odnosimy zwycięstwo” – podkreślił ks. Njegani Jude Shang.
Diecezja kaliska i Pomoc Kościołowi w Potrzebie do 22 października będą prowadzić zbiórki w parafiach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |