Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Amerykanie ponownie zaatakowali cele Huti w Jemenie

Media rebeliantów Huti w Jemenie poinformowały w sobotę rano o ponownych atakach sił USA na terytorium Jemenu, które nastąpiły po fali nalotów piątek na cele rebeliantów. Według telewizji al-Masirah, przynajmnie jeden z ataków wymierzony był w obiekt na terenie stolicy Jemenu – Sany.

W sobotę rano, polskiego czasu, fakt dokonania nowych ataków potwierdziło na platformie X Centralne Dowództwo sił USA (CENTCOM), według którego celem była stacja radarowa Huti.

Ataków dokonano pociskami Tomahawk wystrzeliwanych z okrętu USS Carney i „zmierzały one do degradacji możliwości Huti atakowania statków, w tym statków handlowych” – głosi komunikat CENTCOM.

>>> Papież w liście do abp. Światosława Szewczuka: ataki Rosji są „niegodne i niedopuszczalne” 

Wcześniej o nowych atakach na północne rejony Jemenu informowały liczne media amerykańskie powołujące się na anonimowe źródła.

Wspierani przez Iran Huti, którzy kontrolują większą część terytorium Jemenu, w tym stolicę Sanę, atakują przepływające przez Morze Czerwone statki handlowe jako „wyraz solidarności” z palestyńskim Hamasem walczącym z wojskami izraelskimi w Strefie Gazy. Obserwatorzy wskazują, że grozi to rozszerzeniem się wojny w Gazie na cały region Bliskiego Wschodu, a być może nawet poza ten region.

Prezydent USA Joe Biden zagroził Huti dalszymi intensywnymi atakami jeśli nie wstrzymają oni zakłócania żeglugi przez Morze Czerwone, przez które wiedzie jeden z najruchliwszych i mających największe strategiczne znaczenie szlaków żeglugowych.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze