Fot. unsplash.com

Apel o międzynarodową operację w celu odblokowania dostaw ukraińskiego zboża

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział włoskiemu dziennikowi „La Repubblica”, że eksport ukraińskiego zboża można by najlepiej odblokować poprzez międzynarodową operację na Morzu Czarnym z udziałem okrętów, które rozminują jego wody i będą eskortować transporty. Zacząć trzeba od Odessy – dodał.

W opublikowanym we wtorek wywiadzie Kułeba ocenił, że taka operacja jest możliwa „tylko przy formalnym zobowiązaniu Rosji, że nie wykorzysta tych korytarzy do ataków”. „Nikt nie może ufać Rosjanom, trzeba być bardzo ostrożnym. Dlatego nie wystarczy jednostronna deklaracja Kremla. Potrzebne są kraje trzecie, które wezmą na siebie obowiązek czuwania nad przestrzeganiem porozumienia” – tłumaczył ukraiński minister spraw zagranicznych. Jego zdaniem mogłaby zaangażować się w to Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Dmytro Kułeba, fot. PAP/Mateusz Marek

„Nas najbardziej interesuje to, aby zboże dotarło do tych, którzy go potrzebują” – zapewnił. Dmytro Kułeba zaznaczył, że rozmowy w sprawie zboża są w zaawansowanej fazie. „Jesteśmy w kontakcie zarówno z ONZ, jak i z państwami – gwarantami” – poinformował. Ale – przyznał – „to jest wyścig z czasem. Aby uniknąć katastrofalnych skutków, blokada musi być zdjęta w ciągu dwóch tygodni”. „Naturalnie najlepszą opcją byłby koniec wojny, ale Putin tego nie chce” – powiedział minister. „My jesteśmy gotowi na zawieszenie broni, Rosjanie nie” – dodał.

Kradzież zboża

Rosjanie nielegalnie wyeksportowali blisko 500 tys. ton zboża z okupowanych przez siebie terenów Ukrainy – poinformował w ukraiński wiceminister rolnictwa Taras Wysocki. „Widzimy, że skradziono blisko pół miliona ton zbóż” – powiedział Wysocki w państwowej telewizji. Mamy dowody na to, że do kradzieży dochodzi na wszystkich czasowo okupowanych terenach, w obwodach chersońskim, zaporoskim, ługańskim, donieckim i charkowskim – podkreślił. Dodał, że okupant przesyła skradzione zboże do Rosji – albo bezpośrednio, albo przez kontrolowany przez siebie ukraiński Krym.

Wysocki ostrzegł, że w ręce Rosjan może także wpaść zboże zebrane podczas najbliższych żniw. „Mamy nadzieję, że przed rozpoczęciem żniw, które w południowych regionach zaczną się już w najbliższych tygodniach, uda nam się wygrać i odzyskać te terytoria” – zaznaczył.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze