fot. Mikołaj Lisiak/ misyjne.pl

Asysta nie tylko przy ołtarzu – ministranci pokazali formę na boisku 

Zaczęli dzień mszą święta, a zakończyli wieczorem pełnym rapu i poruszających świadectw. 1500 ministrantów z całej Polski rywalizowało w Elblągu i okolicach – wszystko po to, by sięgnąć po puchar „KnC” w piłce nożnej.  

Wielu z nas nie przepada za poniedziałkami. 30 czerwca jednak okazało się, że i poniedziałek może być dobrym dniem. Pełnym emocji sportowych i duchowych.  

Dzień rozpoczął się naprawdę dobrze. O 8.30 w elbląskiej katedrze pw. św. Mikołaja rozpoczęła się msza święta pod przewodnictwem biskupa Wojciecha Skibickiego.  

>>> Mistrzostwa Polski ministrantów – kiedy wiara współgra z piłkarskimi emocjami  

fot. Mikołaj Lisiak/ misyjne.pl

W kazaniu, zwracając się do ministrantów, duchowny zaznaczył, że nie są oni przypadkowymi osobami zafascynowanymi piłką nożną, lecz ludźmi powołanymi do ważnej służby. Przypomniał także słowa rozpoczynające spotkanie: „Króluj nam, Chryste” i zachęcił, aby Chrystus królował nie tylko w Kościele, ale także w ich codziennym życiu. Podkreślił, że posługa ministranta jest cenna i istotna, ponieważ pomaga innym dostrzegać obecność Boga. 

Turniej rozgrywany był w 18 halach sportowych – w Elblągu i okolicznych miejscowościach. Brało w nim udział około 1500 ministrantów z całej Polski. Chłopacy byli podzieleni na trzy kategorie wiekowe: lektor starszy, lektor młodszy i ministrant. Jednym z miejsc, w których odbywały się rozgrywki było Stare Pole. Tam toczyły się rozgrywki lektorów młodszych. W pierwszym meczu odbywającym się w tej miejscowości drużyna z parafii pw. św. Eugeniusza de Mazenoda w Kędzierzynie-Koźlu stoczyła bój z drużyną z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Przemęcie. Ministranci z Kędzierzyna pokonali swoich przemęckich kolegów 2:0. Następny mecz kędzierzynianie rozgrywali przeciw drużynie z parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Miedźnie. Pomimo maksymalnego zaangażowania i niesamowitej boiskowej waleczności chłopacy z Kędzierzyna-Koźla przegrali to starcie. Nieoczekiwanie jednak sytuacja obróciła się na ich korzyść. Jak się bowiem okazało już po meczu, jeden z zawodników drużyny przeciwnej miał nieprzepisowe obuwie. Dlatego ostatecznie ministranci z Kędzierzyna otrzymali zwycięstwo przez walkower (3:0) i trzy cenne turniejowe punkty.  

fot. Mikołaj Lisiak/ misyjne.pl

Na głównej hali w Elblągu także toczyły się rozgrywki ministrantów w kategorii lektor młodszy. Rozgrywki w tym miejscu były naprawdę zacięte. Ministranci, podobnie jak ich rówieśnicy z profesjonalnych drużyn piłkarskich, nie szczędzili emocji i woli walki. 

Zmagania sportowe zakończyły się późnym popołudniem. A po krótkiej przerwie, już wieczorem, rozpoczął się wieczór integracyjny w hali widowiskowo-sportowej w Elblągu. Wszyscy uczestnicy turnieju – niezależnie od tego, gdzie rozgrywali swoje mecze – mogli przyjść na to spotkanie. 

Zawodnicy zostali przywitani przez przedstawicieli elbląskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, którzy przygotowali scenki, które mogą pomóc  w głoszeniu kerygmatu. Młodzi piłkarze dowiedzieli się więc, jak mogą głosić dobrą nowinę o Jezusie – o Jego miłości, śmierci za nasze grzechy oraz zaproszeniu do nawrócenia. 

fot. Mikołaj Lisiak/misyjne.pl

Potem na scenie pojawił się zespół Wyrwani z Niewoli, czyli Jacek „Heres” Zajkowski oraz Piotr Zalewski. Zaprezentowali swoje rapowe kawałki i podzielili się też krótkim świadectwem. Opowiedzieli uczestnikom turnieju o tym, jak zostali wyrwani z niewoli. Jacek kiedyś borykał się z uzależnieniami, a dziś jest inspiracją dla wielu. Podobnie Piotr – dawniej miał problemy z narkotykami, a teraz jest psychologiem i terapeutą, pomaga innym wyjść na prostą. 

fot. Antoni Jezierski/misyjne.pl

Cały poniedziałek pokazał, że służba ministrancka powinna być czymś więcej niż tylko staniem przy ołtarzu. Przedstawiciele liturgicznej służby ołtarza pokazali, jak ważne są relacje oraz wspólnota. I robili to nie tylko tego dnia – ale przez cały kilkudniowy turniej. Teraz przed nimi miesiące pełne służby przy ołtarzu, ale i wytężonych treningów. By jak najlepiej wypaść na kolejnym turnieju o puchar „KnC”. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze