fot. Twitter

Atak na Lwów. Potężne uderzenia rakietowe

Cywilna infrastruktura Lwowa została zaatakowana przez Rosjan. „Rosjanie nadal barbarzyńsko atakują ukraińskie miasta z powietrza, cynicznie deklarując całemu światu swoje 'prawo’ do zabijania Ukraińców” – napisał na Twitterze Mychajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy.

„Pięć potężnych uderzeń rakietowych naraz na cywilną infrastrukturę starego europejskiego Lwowa. Rosjanie nadal barbarzyńsko atakują ukraińskie miasta z powietrza, cynicznie deklarując całemu światu swoje »prawo« do zabijania Ukraińców” – czytamy we wpisie Podolaka.

Wojska rosyjskie przeprowadziły w poniedziałek rano pięć ataków rakietowych na Lwów — poinformował także mer miasta Andrij Sadowyj. Na miejsce wyjechały służby ratownicze. Trwa wyjaśnianie okoliczności ataku. Sadowyj napisał na komunikatorze Telegram, że były to ataki na konkretne cele. „Odpowiednie służby już wyjechały na miejsce. Wyjaśniamy szczegóły” – napisał mer. Agencja AFP przekazała relację świadka, mieszkańca południowo-zachodniej części Lwowa, który poinformował o gęstych kłębach szarego dymu, widocznych za budynkami mieszkalnymi.

Ostatnim razem, gdy rakiety spadały na Lwów, w Polsce miała miejsce wizyta Joego Bidena. Właśnie wtedy, w sobotę 26 marca po południu trzy rosyjskie rakiety uderzyły w skład paliw we Lwowie. Jak poinformował podczas konferencji prasowej gubernator obwodu lwowskiego Maksym Kozycki, w magazyn paliw uderzyły trzy rakiety, a pięć osób zostało rannych.

Sześć osób nie żyje

W atakach rakietowych na Lwów zginęło sześć osób, osiem jest rannych, w tym dziecko – poinformował szef obwodu Maksym Kozycki. Przekazał, że doszło do czterech ataków rakietowych. Wcześniej mer Lwowa Andrij Sadowy informował o pięciu atakach. Z czterech ataków trzy dotyczą „obiektu infrastruktury wojskowej”, ponadto pociski spadły na serwis opon samochodowych. „Niestety, są zabici i ranni. Obecnie wiadomo o sześciu zabitych i ośmiu rannych. Wśród poszkodowanych są dzieci. Dane są uściślane” – napisał Kozycki. Szef lwowskiej administracji obwodowej dodał, że w wyniku ostrzałów „obiekty są znacznie uszkodzone”. Wybuchły pożary i trwa ich gaszenie – poinformował.

Mer Lwowa informował w poniedziałek rano o pięciu atakach rakietowych, a Kozycki – o czterech, nie podając szczegółów. Następnie służby prasowe kolei państwowych przekazały, że pociski rosyjskie trafiły we Lwowie w rejon koło obiektów kolejowych, ale nie ucierpieli pasażerowie ani kolejarze. Agencja Ukrinform podała że chodzi o rejon koło głównego dworca kolejowego we Lwowie. Również doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak napisał na Twittrze, że Rosjanie dokonali ostrzału obiektów cywilnych.

Aktualizacja

Do siedmiu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego ataku rakietowego sił rosyjskich w Lwowie – poinformowali szef obwodu lwowskiego Maksym Kozycki i mer miasta Andrij Sadowy. 11 osób jest rannych.

„Miały miejsce trzy trafienia w magazyny, które nie są obecnie wykorzystywane przez wojsko, oraz jedno trafienie w stację obsługi samochodów. Zginęło siedem osób, według wstępnych danych 11 zostało rannych” – powiedział Kozycki podczas briefingu prasowego. Poinformował, że wśród rannych jest dziecko, ale jego stan nie jest ciężki. Trzy osoby są w stanie ciężkim i przewieziono je do szpitala. Szef obwodu zastrzegł, że dane o poszkodowanych mogą się zmienić, bo w ostrzelanych obiektach trwa teraz usuwanie gruzów. Pożary, które wybuchły po ostrzale są już ugaszone. Oba obiekty zostały całkowicie zniszczone.

Odłamek pocisku spadł na teren domu dziecka

Podczas poniedziałkowego rosyjskiego ostrzału Lwowa odłamek jednego z pocisków rakietowych spadł na teren domu dziecka, gdzie mieszkają teraz ewakuowane dzieci z różnych regionów Ukrainy – poinformował przedstawiciel władz regionu lwowskiego, Wołodymyr Łys.

Urzędnik, którego cytuje agencja Ukrinform powiedział, że żadne z dzieci nie ucierpiało. Szkody w budynku są minimalne. Wcześniej o upadku odłamku pocisku w tym rejonie mówił wiceszef obwodu lwowskiego Witalij Zahajnyj. Zastrzegł, że ośrodek dla dzieci znajdował się dość daleko od miejsca, gdzie uderzyły pociski, niemniej odłamki również mogą być niebezpieczne.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze