fot. PAP/Grzegorz Momot

Bacowie uroczyście rozpoczęli sezon pasterski w Ludźmierzu [+GALERIA]

W sanktuarium maryjnym w Ludźmierzu na Podhalu bacowie, juhasi i hodowcy owiec uroczyście rozpoczęli w niedzielę tegoroczny sezon pasterski podczas tradycyjnego Święta Bacowskiego. Z uwagi na opady śniegu, pasterze ze swoimi owcami na górskie hale wyjdą dopiero w maju.

– Wiosną jedni chcą odpocząć na łonie przyrody, inni podejmują prace rolne, ale jest jedna grupa wyjątkowa, dla której życie w symbiozie z przyrodą i bycie blisko zwierząt jest najważniejsze, kiedy wyruszają na górską halę. Tą unikalną grupą są właśnie bacowie i juhasi, którzy przybyli do naszego sanktuarium, aby u „Gaździny Podhala” rozpocząć wiosenny wypas owiec – mówił kustosz ludźmierskiego sanktuarium ks. Maciej Ścibor.

W ludźmierskim sanktuarium bacowie otrzymali wodę święconą, którą pokropią swoje szałasy oraz poświęcone szczapy drewna do rozpalenia ognisk w bacówkach.

Proboszcz parafii œw. Urbana w Hecznarowicach ks. Aleksander Smarduch. Po święceniu rozpoczął się redyk, czyli wiosenny wypęd owiec na pastwiska, fot. PAP/Grzegorz Momot

Święto Bacowskie z uroczystym poświęceniem stada owiec odbywa się co roku w ludźmierskim sanktuarium „Gaździny Podhala” w Niedzielę Dobrego Pasterza. Zwyczajowo sezon pasterski rusza po dniu św. Wojciecha, które przypada 23 kwietnia. Na górskich halach w nocy z soboty na niedzielę spadł jednak śnieg, dlatego tegoroczne redyki opóźnią się i wyruszą w połowie maja. Miłośnicy tradycyjnych oscypków będą musieli jeszcze poczekać na świeżo wędzone sery prosto z bacówek.

– Na razie z owcami wychodzimy na tak zwane przepaski, tam, gdzie trawa już trochę podrosła. Ci bacowie, co pasą w Tatrach, to muszą zaczekać na cieplejsze dni. Na razie się nie zapowiada, bo ma jeszcze padać śnieg. Na hale to pójdziemy z owcami gdzieś w połowie maja. Chciałoby się już iść, ale śnieg w kwietniu to nic nowego. Poprzedni sezon też był opóźniony przez mrozy – powiedział baca Stanisław z Poronina.

Bazylika Wniebowzięcia NMP w LudŸźmierzu, fot. PAP/Grzegorz Momot

Oscypek, podobnie jak bryndza, jest wpisany na unijną listę produktów tradycyjnych, chronionych prawem w całej UE. Wędzone sery z bacówek można sprzedawać w okresie wypasu owiec, czyli od maja do października. Tradycyjny ser owczy musi mieć wrzecionowaty kształt, długość od 17 do 23 cm i powinien ważyć od 0,6 do 0,8 kg. Barwa skórki oscypka musi być słomkowo-lśniąca lub jasnobrązowa z delikatnym połyskiem. Tradycja wyrobu owczych serów w Karpatach sięga czasów średniowiecza, a sposób ich wyrabiania nie zmienił się od wieków.

Galeria (13 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze