Woman wrapped in bandages.

Biała suknia nie zakryje gwałtu

W połowie sierpnia 2017 r. w Libanie zostało zniesione prawo, które pomagało uniknąć kary gwałcicielom, jeśli poślubią swoje ofiary. Liban poszedł w ślady innych państw Bliskiego Wschodu takich jak Egipt, Jordania, Tunezja i Maroko, które już wcześniej zniosły podobne przepisy. Mogłoby się wydawać, że w Libanie wygrała „godność kobiety”, jednak wiele jeszcze zostało do zrobienia.

Kampanie społeczne, w których przedstawia się małe dziewczynki poślubiające dużo starszych mężczyzn pojawiają się w sieci coraz częściej. Ostatnio na fali zmian w prawie w państwach Bliskiego Wschodu oraz walki o „godność kobiet” w Jordanii i Libanie w Internecie zaczęły pojawiać się plakaty towarzyszące kampanii „biała suknia nie zakryje gwałtu”. Kobiety w białych, ślubnych sukniach z widocznymi siniakami i skaleczeniami robią wrażenie na odbiorcy. Czy nie przeżywszy tego, można sobie wyobrazić, jaką traumą dla kobiety jest gwałt? A jeśli dołoży się do tego jeszcze przymus poślubienia swojego oprawcy, to chyba niewiele gorszych rzeczy można sobie wyobrazić.

Artykuł 522 miał ratować kobiety przed wykluczeniem czy gwałcicieli przed karą? 

Prawo, które mówiło o poślubieniu gwałciciela, obowiązywało w Libanie od lat czterdziestych XX w. Artykuł 522 kodeksu karnego zakładał, że sprawca gwałtu lub porwania może uniknąć kary, jeśli poślubi swoją ofiarę. Uzasadnieniem takiego wyjścia było przekonanie, że to spowoduje brak wykluczenia kobiety ze społeczeństwa, bo przecież w wielu państwach Bliskiego Wschodu (i nie tylko oczywiście) zgwałcona kobieta obwiniana jest o splamienie honoru rodziny. Mówimy w końcu o miejscach, w których nadal zdarzają się (a czasem są nawet prawnie lub tradycyjnie usankcjonowane) honorowe morderstwa, bo przecież honor rodziny jest najważniejszy. W Jordanii, gdzie również w tym roku zostało zmienione prawo w tym zakresie, gwałciciel mógł uniknąć kary, jeśli poślubił swoją ofiarę, która musiała mieć powyżej 15 lat i pozostawał z nią w związku małżeńskim minimum trzy lata. To wystarczyło, aby uniknąć więzienia. 

 

Zdjęcie: plakat kampanii społecznej Abaad

Kobiety nie walczą o równouprawnienie, ale o podstawowe prawa

Obrońcy praw człowieka podkreślają, że zmiana artykułu 522 to nie wszystko. W libańskim kodeksie karnym pozostają inne przepisy dotyczące przemocy wobec kobiet. Mimo zmian, jakie nastąpiły w Egipcie, Maroku, Tunezji czy Jordanii należy pamiętać również o innych państwach tego obszaru, w których poślubienie ofiary gwałtu daje oprawcy bezkarność. Takimi krajami są m.in. Filipiny, Kuwejt, Irak, Libia, Syria czy Tadżykistan. Jeśli doliczymy do tych statystyk również sprawy w krajach, w których nie jest to prawnie uregulowane, ale tradycyjnie wymiar sprawiedliwości „przymyka na to oko”, to okaże się, że to stosunkowo duży odsetek kobiet. W tym roku na stronach organizacji broniących praw kobiet można było spotkać informacje, że nawet w Turcji zdarzają się (i to nierzadko) sytuacje, kiedy rodzina odstępuje od złożenia skargi na gwałciciela, jeśli ten poślubi swoją ofiarę, a organy wymiaru sprawiedliwości nie ingerują w całą sprawę, pozostawiając ją do rozwiązania rodzinie. 

Przepisy i tradycje, o których mowa, sprowadzają się właściwie do ukarania ofiary, a nie sprawcy. Niestety w wielu rejonach globu sankcjonuje się (kulturowo lub prawnie) takie postępowanie. Coraz więcej państw zaczyna z tym walczyć. Jednak przed Bliskim Wschodem (i nie tylko) jeszcze długa droga, żeby zmienić najpierw prawo, a później tradycje i przekonania ludzi. Oby się udało – dla dobra wszystkich kobiet.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze