fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Bielsko-Biała: duchowni różnych wyznań modlili się wspólnie w Dniu Dziecka Utraconego

Na cmentarzu komunalnym w Bielsku-Białej Kamienicy pochowano w sobotę urny z prochami 313 dzieci nienarodzonych, które przekazały w ciągu ostatniego roku dwa bielskie szpitale. Obecni byli duchowni różnych wyznań. Uroczystości wspólnego pochówku dzieci zmarłych przed urodzeniem to już nieodłączny element obchodów Dnia Dziecka Utraconego w bielskiej parafii pw. św. Małgorzaty. Podczas Mszy przy urnach obecne były relikwie bł. Rodziny Ulmów. W ten sposób zakończyła się ich siedmiodniowa peregrynacja po diecezji bielsko-żywieckiej.

Wraz z rodzicami bliskimi żegnanych i chowanych w grobie dzieci modlili się bielscy kapłani katoliccy a także proboszcz starobielskiej parafii Kościoła luterańskiego ks. Piotr Szarek i proboszcz prawosławnej parafii w Bielsku-Białej ks. Michał Kuryło. Na liturgii obecni byli przedstawiciele bielskiego MOPS-u i spółki Zieleń Miejska – organizatorzy uroczystości pochówku.

Mszy św. w intencji rodzin zmarłych dzieci przewodniczył diecezjalny duszpasterz służby zdrowia ks. Łukasz Jończy. Kapelan szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej ks. Arkadiusz Talik przypomniał w kazaniu, jak ważne jest to, by towarzyszyć w bólu tym, którzy utracili swe dziecko – często tak wytęsknione i wymodlone.

>>> Dlaczego 15 października obchodzimy Dzień Dziecka Utraconego?

Dyrektor kurialnego wydziału duszpasterstwa rodzin dr Tomasz Gorczyński wyjaśnił pod koniec liturgii, że obecność relikwii konkretnej rodziny, z dzieckiem bez nadanego imienia, które być może zginęło w czasie porodu, jest potwierdzeniem tego, że również to dziecko jest już zbawione, szczęśliwe w niebie.

PAP/Darek Delmanowicz

„Obecność relikwii Rodziny Ulmów jest znakiem, że Bóg umiłował każdego człowieka od chwili jego poczęcia. On otacza go swoją miłością, a później pozwala mu w niej uczestniczyć przez całą wieczność. Ten znak Bożej miłości obejmującej bezimienne dziecko może pomóc w przeżywaniu pytań nie tylko o los utraconych dzieci, ale też przy bolesnych pytaniach na temat tego, co już się stało” – dodał.

Procesja z sześcioma urnami do miejsca pochówku wyruszyła z kościoła po liturgii. Ekumenicznej modlitwie przy grobie przewodniczył ks. Talik. Modlono się za rodziny o pokrzepienie i umocnienie i w intencji utraconych dzieci.

>>> Rodzina Ulmów – miłosierni samarytanie. Odwiedzamy Muzeum w Markowej

Urny z popiołami 161 dzieci ze szpitala wojewódzkiego i 152 ze szpitala miejskiego spoczęły we wspólnym Grobie Dzieci Nienarodzonych na największym bielskim cmentarzu. Grobowiec ten, z nagrobkiem autorstwa bielskiego artysty Jacka Grabowskiego, ukazującym grające anioły, powstał w 2008 roku. Na nagrobnej płycie widnieje napis: „Były w naszych marzeniach i tam pozostaną”. Odwiedzający ten grób ludzie zostawiają obok zniczy figurki aniołków i zabawki.

Wspólny pochówek dzieci zmarłych przed urodzeniem odbywa się na kamienickim cmentarzu raz w roku i modlitwa taka w tym miejscu stała się już tradycją. Według statystyk medycznych, w Polsce rocznie w wyniku poronień umiera około 40 tysięcy dzieci. Martwych urodzeń odnotowuje się co roku około 10 tysięcy.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze