Fot. flickr/eiskopatnews

Biskupi Niemiec potępili „tchórzliwe ataki” Hamasu na Izrael

Konferencja Biskupów Niemiec potępiła „tchórzliwe ataki” palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael jako niedopuszczalne. „Po raz kolejny okropna śruba przemocy została przekręcona dalej i rozpoczęła się nowa, niebezpieczna eskalacja”, oświadczył przewodniczący niemieckiego episkopatu, bp Georg Bätzing. Podkreślił, że Bliski Wschód potrzebuje wreszcie prawdziwego procesu pokojowego, który uwzględni interesy Izraelczyków i Palestyńczyków.

„Nie mamy żadnych wątpliwości co do prawa Izraela i państwa palestyńskiego do istnienia. Alternatywą jest przemoc, nędza i beznadzieja bez końca” – stwierdził bp Bätzing i zapewnił, że w tych godzinach jego myśli i modlitwy są ze wszystkimi ofiarami przemocy i wraz z bliskimi ofiar opłakuje zmarłych.

Wcześniej atak Hamasu ostro skrytykowała komisja Iustitia et Pax niemieckiego episkopatu. „Atak terrorystyczny Hamasu na Izrael jest dalszą eskalacją tego konfliktu, który trwa od dziesięcioleci. Spirala przemocy ostatnich tygodni osiągnęła dziś nową, tragiczną jakość. Zdecydowanie potępiamy działania Hamasu. Uderzają one w niewinnych ludzi, szerzą strach i terror oraz kwestionują istnienie Izraela” – powiedział w pierwszej reakcji przewodniczący komisji, biskup diecezji Hildesheim, Heiner Wilmer. Jego zdaniem, „złożona konstelacja konfliktów” między Izraelem a Palestyną nie może zostać rozwiązana w ten sposób. Zamiast tego coraz większą przestrzeń zyskuje przemoc i podważa perspektywy pokoju.

>>> Jerozolima i Tel Awiw pod ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy

„Z powodu tej decyzji cierpią ludzie w Izraelu i Palestynie. Dlatego nasza solidarność, myśli i modlitwy są ze wszystkimi, którzy cierpią z powodu tych aktów przemocy i tymi, którzy mimo wszystko trwają w nadziei na pokojowe współistnienie Izraelczyków i Palestyńczyków” – podkreślił bp Wilmer.

Fot. Flickr/EpiskopatNews

Walki w Izraelu rozpoczęły się atakiem bojowników Hamasu rano 7 października. Według informacji mediów, od sobotniego ranka ze Strefy Gazy wystrzelono w kierunku Izraela ponad 3 000 rakiet. Uzbrojeni hamasowcy wtargnęli do 22 miejsc na terytorium Izraela, w tym do miast i kibuców znajdujących się 24 kilometry od granicy. W niektórych miejscach godzinami jeździli w pick-upach, strzelając do cywilów i żołnierzy, podczas gdy izraelska armia zbierała siły, by przeprowadzić kontratak.

Na palestyńskie ataki Izrael zareagował dotąd nalotami na różne cele Hamasu w Strefie Gazy. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że Izrael znajduje się w stanie wojny z radykalnym islamistycznym Hamasem. „Wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał”, podkreślił w pierwszej reakcji na utrzymujący się ostrzał rakietowy.

Walki toczą się w co najmniej sześciu izraelskich miastach i kibucach na granicy ze Strefą Gazy. „Trafiliśmy w 800 obiektów Hamasu w Strefie Gazy, zabiliśmy setki bojowników, a kilkudziesięciu wzięliśmy do niewoli – powiedział w niedzielę rzecznik izraelskiej armii, cytowany przez agencję Reutera. Wcześniej informowano, że w uderzeniach biorą udział „dziesiątki myśliwców”.

Według aktualnych danych, w konflikcie zginęło dotychczas po stronie izraelskiej 700 osób, a 2 tys. 400 jest rannych. Natomiast po stronie palestyńskiej jest 493 poległych i 2 tys. 700 rannych. Dane potwierdziły resorty zdrowia obu stron.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze