Kijów. fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

Błażej Gawliczek OMI (Ukraina): ludzie są w popłochu i niepewności

W rozmowie z portalem misyjne.pl o. Błażej Gawliczek OMI relacjonuje obecną sytuację w Kijowie. Zakonnik przyznaje, że rosyjska agresja nie ustępuje. Trwają kolejne ataki, choć armia ukraińska robi co może, aby je odpierać.

– Rano w Kijowie obudził mnie wybuch. Była widoczna panika. Ludzie uciekają ze stolicy do mniejszych miast – mówił wczoraj, w pierwszym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, o. Błażej Gawliczek OMI, który pracuje na co dzień w Kijowie. Dzisiaj zapytaliśmy duchownego o to, jak wygląda obecna sytuacja.

– Dzisiejsza noc minęła dokładnie tak samo jak ta wcześniejsza. Byliśmy w wielkiej niepewności. Nad Kijowem znowu były bombardowania – mówi o. Gawliczek.

>>> Solidarni z sąsiadami. Pomoc dla Ukrainy

Widać popłoch

Oblat opisuje wydarzenia z ostatnich godzin. Niestety nie dopływają do nas dobre informacje. Nie wygląda na to, aby agresja rosyjska ustępowała. Ciągle słychać wybuchy. Ukraińska armia próbuje odpierać ataki.

Armia ukraińska trafiła jedną rakietę, która prawdopodobnie miała uderzyć w jakiś obiekt wojskowy, ale niestety odbiła się rykoszetem i poleciała w budynek mieszkalny. Nie wiem, czy są zabici, ale z pewnością są osoby ranne. Na ulicach widać popłoch. Wielu ludzi ucieka. My też postanowiliśmy, że wyjedziemy w bezpieczniejsze miejsce, do naszego klasztoru w Tywrowie na zachodzie Ukrainy, skąd jako EWTN Ukraina będziemy nadawać sygnał telewizyjny. Wierzymy, że niedługo będziemy mogli wrócić do Kijowa, kiedy ostrzał się zakończy – relacjonuje zakonnik. – Wielu mieszkańców stolicy chroni się w metrze – dodaje.

fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Boże, chroń Ukrainę

Ciągle trwają walki o utrzymanie pozycji. Wojska rosyjskie z wielu stron atakują stolicę Ukrainy.

– Widzimy, jak wojska Ukraińskie przemieszczają się, żeby odpierać ataki w okolicach Kijowa, w Vorzelu, to niewielka miejscowość około 60 km. od stolicy – mówi ojciec Gawliczek.

Duchowny prosi o modlitwę za Ukrainę i za tych, którzy bronią jej mieszkańców przed napaścią.

– Modlimy się za mieszkańców, ale też za naszych żołnierzy. To są wielcy ludzie. Bardzo potrzebują wsparcia. Biegnę odprawić mszę św. i wyjeżdżamy. Trzymajcie… Nie, nie trzymajcie kciuków. Módlcie się za nas. Boże, chroń Ukrainę.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze