Fiche Chambalala w Awassie 

W etiopskiej Awassie dzieje się coś niezwykłego. Przez kilka dni można było obserwować coraz większą liczbę osób ubranych w tradycyjne stroje – zarówno z materiału, jak i też ze skór upolowanych zwierząt, trzymających w rękach… dzidy.  

Taki widok i tłumy ludzi na ulicach mogą oznaczać tylko jedno: to Fiche Chambalala, największe święto plemienia Sidama, na którego terenie leży Awassa. Co roku zjeżdża się tu prawie dwieście tysięcy osób, by świętować Nowy Rok. Dla mnie wciąż to trudne do zrozumienia – nie dość, że Etiopia jako kraj ma swój własny kalendarz, według którego jest teraz 10. miesiąc 2009 roku, to też Sidama mają swój własny, według którego właśnie wkroczyliśmy w rok 2010! 

Przez kilka dni można obserwować spacerujące po ulicach i tańczące tłumy. Główne obchody odbywają się jednak w dzień święta w Sidama Park, gdzie gromadzi się te prawie dwieście tysięcy ludzi. Odbywają się różne przemarsze starszyzny wioskowej czy też żywotniejsze i skoczniejsze przemarsze młodych. Jest też czas na różne przemowy i oficjalności. Jednak najważniejsza dla ludzi jest po prostu możliwość bycia razem i bycia dumnymi ze swojej kultury. W grudniu 2015 r. Fiche Chambalala została wpisana na listę dziedzictwa UNESCO, więc teraz duma ludzi tutaj jest jeszcze większa. Jest to święto promujące pokój i tolerancję. Fiche, której imię stało się częścią nazwy tego święta, była kobietą, która w czasie, gdy wśród ludzi brakowało jedności i zaufania, starała się je budować, pokazując ludziom, że są braćmi.  

Mimo że z założenia jest to pogańskie święto, jako że wśród parafian sporo jest ludzi z plemienia Sidama (także nasz proboszcz i wielu księży w diecezji,), w Kościele sprawowana jest bardzo uroczysta Msza św. Ludzie chcą podziękować Bogu za miniony rok i prosić o błogosławieństwo na kolejny. Jak przystało na Nowy Rok, był też przepiękny pokaz sztucznych ogni. To się nazywa prawdziwa inkulturacja!

Zobacz także