Bóg nie może oprzeć się prośbom Maryi 

Jezus już się narodził. Anioł zwiastował pasterzom, kim jest to Dziecko. A oni przyszli do Maryi, by oddać Mu pokłon i opowiedzieć, co zostało im objawione o tym Chłopcu. Wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się tym słowom, a Maryja zachowywała te wszystkie słowa i rozważała je w swoim sercu. 

Kiedy ewangelista Łukasz pisze, że Maryja „rozważała” (Łk 2, 19), wtedy używa greckiego słowa symbaloussa. Oznacza ono, że gromadziła je jak w skarbcu, zbierając i układając. Ale to słowo oznacza także pomaganie komuś, ochronę, ocalenie, a nawet walkę za kogoś. 

Maryja całe swoje życie oddała na służbę Bogu i starała się wsłuchiwać w Jego słowo. Przeżywanie słowa Bożego nauczyło Maryję także słuchania modlitw, które do Niej zanosimy. Przyjmując Jezusa, przyjęła też każdego z nas, jak przybraną córkę i przybranego syna. I z taką samą uważnością, z jaką słuchała Syna Bożego, jest gotowa przyjąć każdego, kto tego potrzebuje. Składa w swoim sercu, jak w skarbcu, niezliczoną ilość ludzkich trosk i radości, rozczarowań i nadziei. Stara się je zrozumieć i ułożyć, bo przecież my sami często siebie nie rozumiemy, nie wiemy, czego tak naprawdę pragniemy i o co powinniśmy prosić.  

Jest w tym wszystkim jakaś wzajemność. Maryja całe życie uważnie słuchała słów Boga. Zatem Bóg nie może oprzeć się temu, co mówi Maryja. Było już tak na weselu w Kanie Galilejskiej, kiedy za sprawą Maryi dokonuje cudu przemiany wody w wino, chociaż wcześniej powiedział, że Jego godzina jeszcze nie nadeszła. Bóg zmienia swój plan, bo poprosiła Go Maryja. Możemy więc powiedzieć, że Bóg wysłuchuje tych, którzy wsłuchują się w Jego słowa.  

Być może spotkaliśmy ludzi, którzy mają dużą skuteczność wstawienniczą. Są to święci, już ogłoszeni takimi przez Kościół, ale też wielu jeszcze żyjących. Prosimy ich, by się modlili za nas. Oni są jak Maryja. Odkryli Jej sekret życia słowem Bożym. I tak jak Ona – najpierw słuchali uważnie słów Boga w Piśmie Świętym, w nauce Kościoła, rozmyślali nad nimi, medytowali, by wyryć je w swoim sercu. A najlepszą wiadomością dla nas jest to, że możemy ich nie tylko prosić o pośrednictwo, ale też naśladować. Byśmy byli tak przeniknięci i ukształtowani przez słuchanie słów Boga, że On nie będzie mógł oprzeć się naszej modlitwie. Każdy, kto czyta, przyjmuje i rozważa Słowo Boże, staje się jak Maryja. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze