Bp Bryl: najbardziej przekonujące jest świadectwo
– Chciałbym zaprosić, żebyście opowiadali innym, czego doświadczyliście na tej pielgrzymce. Takie świadectwa są najbardziej przekonujące – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Do Łagiewnik we wtorek, 21 lipca, dotarło 60 pątników, wśród których było trzech kapłanów, w ramach 20. Wielkopolskiej Pieszej Pielgrzymki ,,Od Miłosierdzia do Miłosierdzia’’. Utrudzonych pątników powitali biskup kaliski Damian Bryl i pielgrzymi, którzy przez te kilka dni łączyli się duchowo.
Pielgrzymi odmówili Koronkę do Miłosierdzia Bożego i uczestniczyli we Mszy św. pod przewodnictwem bpa Damiana Bryla, który w homilii podkreślał, że pielgrzymka to czas spotkania z Panem Jezusem, który nas kocha, któremu na nas zależy. – To spotkanie może być spotkaniem umacniającym, wspierającym, pocieszającym, ale może być także spotkaniem przemieniającym. Każde spotkanie z Jezusem nas przemienia. Gdy człowiek spotyka się z Bogiem nigdy z tego spotkania nie wychodzi taki sam. Pozwólmy Jezusowi, by nas przemieniał swoją miłością, abyśmy odmienieni wrócili do każdej przestrzeni naszego życia, do naszych spraw – powiedział celebrans.
Akcentował, że pielgrzymka pomaga nam żyć Słowem Bożym. – Pielgrzymka nie jest po to, żeby nas wyciągała z życia, ale po to, żeby nam pomagała pełniej, mocniej, bardziej mądrze być w naszym życiu, w naszych sprawach, żebyśmy dzięki niej nabrali nowej perspektywy, żebyśmy bardziej z Jezusem umieli przeżywać naszą codzienność – mówił hierarcha.
>>> Franciszek: Boże miłosierdzie daje radość, wzbudza przebaczenie i pociesza w znużeniu
Początki pielgrzymki
Pomysłodawcą Wielkopolskiej Pieszej Pielgrzymki odbywającej się już po raz dwudziesty pod hasłem ,,Od Miłosierdzia do Miłosierdzia’’ jest ks. prał. Andrzej Szudra, kustosz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowie Wielkopolskim.
Po dwóch latach pielgrzymka wróciła do tradycyjnej formy pielgrzymowania. Ze względu na pandemię przez ostatnie dwa lata drogę z Częstochowy do Łagiewnik pokonywali kapłani. W tym roku ponownie pątnicy szli w łączności z Pieszą Poznańską Pielgrzymką na Jasną Górę, skąd 16 lipca po Mszy św. wyruszyli ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w kierunku Łagiewnik. Pozostali pielgrzymi łączyli się duchowo za pośrednictwem Radia Rodzina Diecezji Kaliskiej.
W tym roku pielgrzymom towarzyszyło hasło: „Polskę szczególnie umiłowałem”, a patronką tegorocznej pielgrzymki była św. s. Faustyna Kowalska.
Ojciec duchowny pielgrzymki zaznaczył, że w konferencjach rozważano co to znaczy, że każdy człowiek jest szczególnie umiłowany przez Boga. – Było to szukanie kochającego Boga, który objawiał się nam poprzez to, co pisała s. Faustyna w Dzienniczku, ale także poprzez postacie biblijne, które spotykaliśmy na naszej drodze, a byli to Matka Boża, św. Piotr, św. Tomasz, prorok Ozeasz i jego żona Gomer. Oczywiście była codzienna modlitwa, Msza św., Godzinki, Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, śpiew pieśni – powiedział ks. kan. Bogumił Kempa.
Duchowny zaznaczył, że w czasie drogi modlono się w intencji powołań kapłańskich. – Tak nawet humorystycznie do tego podeszliśmy. Na początku pielgrzymki ogłosiłem, że każdy pęcherz, który pojawi się na nodze ofiarujmy w intencji powołań kapłańskich. Z tego co mi wiadomo pęcherzy było dużo, choć ja nie mam ani jednego. Ta intencja bardzo mocno towarzyszyła naszym pielgrzymom – dodał ks. Kempa.
>>> Czym tak naprawdę jest miłosierdzie i jak można je wcielić w życie?
Tutaj zawierzałem swoje powołanie
Po raz pierwszy jako kapłan, a po raz piąty pielgrzymował ks. Patryk Ławrynowicz. – Zacząłem pielgrzymować w wakacje przed rozpoczęciem seminarium, kiedy to zawierzałem swoje powołanie Jezusowi Miłosiernemu, św. Faustynie. Teraz cieszę się, że mogę dziękować za czas seminaryjny i prosić o dalsze łaski na czas kapłaństwa i zawierzać swoje kapłaństwo Bożemu Miłosierdziu. Szczególnie bliska mojemu sercu jest św. s. Faustyna. To właśnie jej słowa uczyniłem mottem swojego kapłaństwa: „Czuję, że nie ma ani jednej kropli krwi we mnie, która by nie płonęła miłością ku Tobie” – podkreślał ks. neoprezbiter.
Ks. prał. Andrzej Szudra wyraził radość, że pielgrzymka mogła ponownie odbyć się w tradycyjnej formie i że pielgrzymowali ludzie nie tylko z diecezji kaliskiej, ale także z archidiecezji poznańskiej, wrocławskiej, krakowskiej i łódzkiej. – Zapraszam do oglądania relacji na moim fb. Niech to będzie czas przypomnienia i rekolekcji dla każdego z nas. Dziękuję także Radiu Rodzina, które od samego początku towarzyszy nam w tej wspólnej drodze – zaznaczył dyrektor pielgrzymki.
Do pielgrzymowania zachęca Janek z Poznania. – Pierwszy raz byłem na pielgrzymce. Jednego dnia zadzwoniłem do babci, która powiedziała mi, że jej syn, czyli mój wujek – ks. Bogumił idzie w lipcu na pielgrzymkę. Zapragnąłem wziąć udział. Wujek zgodził się i tak 16 lipca wyruszyliśmy w drogę. Polecam każdemu udział w pielgrzymce. Niesamowite dla mnie było spotkanie ludzi, którzy wyznają tego samego Boga, wierzą w Niego. Radością była wspólna modlitwa, wspólne śpiewanie, wspólny posiłek. Pielgrzymka to niesamowite przeżycie – powiedział uczestnik.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |