Bp Chrząszcz: jesteśmy w drodze do naszego Emaus
– Czy sprawy tego świata nie przejęły nas tak, że nie rozpoznaliśmy Chrystusa Zmartwychwstałego? Czy i nam dzisiaj trzeba wyjaśniać Pisma, aby nasze serca na nowo zapałały miłością do Niego? Jesteśmy w drodze do tego naszego Emaus – mówił bp Robert Chrząszcz podczas odpustu Emaus w Parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie-Zwierzyńcu.
W homilii biskup przypomniał Ewangelię o uczniach zdążających do Emaus, którzy na swojej drodze spotykają zmartwychwstałego Pana. Nie poznają Go jednak, ponieważ ich oczy pozostają na uwięzi. – My także wyruszyliśmy w drogę. Łączymy się jakoś wraz z tym uczniami… Czy my w drodze do tego miejsca rozpoznaliśmy Pana? Czy nasze oczy nie są niejako na uwięzi? Czy sprawy tego świata nie przejęły nas tak, że nie rozpoznaliśmy Chrystusa Zmartwychwstałego? Czy i nam dzisiaj trzeba wyjaśniać Pisma, aby nasze serca na nowo zapałały miłością do Niego? Jesteśmy w drodze do tego naszego Emaus – powiedział biskup.
>>> Hubert Piechocki: a myśmy się spodziewali…
Zauważył, że krakowski Emaus głęboko zapisał się w historii miasta. Przybywający pielgrzymi chcieli powiększyć swą radość ze zmartwychwstania, rozważając spotkanie Zmartwychwstałego z Łukaszem i Kleofasem. Św. Jan Paweł II jako biskup krakowski bywał na Salwatorze, a jako papież podczas pielgrzymki w 1987 r. rozważał jak istotna była ta droga z Jerozolimy do Emaus. Mówił, że jest ona ważna po wsze czasy, ponieważ wtedy uczniowie nauczyli się odczytywać Pisma i odnajdywać w nich prorocze świadectwo o Jezusie i zapowiedź Jego orędzia oraz posłannictwa. W ten sposób Zbawiciel przygotowywał ich do bycia Jego świadkami.
>>> Bp Stułkowski: Jezus przychodzi do nas mimo drzwi zamkniętych
– Chrystus jest nie tylko tym, który był, lecz jeszcze bardziej tym, który jest. Był On obecny na drodze do Emaus, jest też obecny na wszystkich drogach świata, którymi poprzez pokolenia i stulecia wędrują Jego uczniowie – mówił Ojciec Święty. Biskup powiedział, że w obecnych czasach czytelnik Ewangelii może uczyć się od Jezusa w jaki sposób podchodzić do zbolałego człowieka, by go nie zranić i mu pomóc. Na początku Zbawiciel wysłuchał ich strapień, a potem podjął się leczenia ich umysłów i serc. – Ujrzeliśmy Pana! Niech i nam towarzyszą te słowa w naszym życiu. Jesteśmy także i my wezwani jako uczniowie do głoszenia światu prawdy o Jego Zmartwychwstaniu! Chrystus Zmartwychwstał! Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja! – zakończył biskup.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |