Warszawa, 07.04.2025. Prezydent Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej, bp Mariano Crociata podczas spotkania przedstawicieli Kocio³ów europejskich z dziennikarzami punkcie prasowym w Centrum Okopowa w Warszawie, 7 bm. (sko) PAP/Tomasz Gzell
Bp Crociata: groźna decyzja Parlamentu Europejskiego
„Decyzja Parlamentu Europejskiego o poparciu inicjatywy obywatelskiej promującej dostęp do aborcji, obejmującej również przewidziane instrumenty finansowe wspierające odpowiednie usługi i pomijającej różne przepisy krajowe, wyraźnie wskazuje na ideologiczne nastawienie instytucji europejskich do fundamentalnych kwestii dotyczących osoby i życia ludzkiego” – powiedział włoskiej agencji katolickiej SIR przewodniczący Komisji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE), bp Mariano Crociata.
„Podejście, które skupia się wyłącznie na prawach indywidualnych, może zagrozić prawdziwemu zrozumieniu osoby, która zostaje w ten sposób zredukowana i nie jest już postrzegana w swojej integralności, ani w wymiarze relacyjnym i społecznym. Nie uważam, aby takie podejście stanowiło rzeczywiste wsparcie dla wolności i odpowiedzialności kobiet” – stwierdził bp Crociata.
„Z szacunkiem należnym każdej osobie nadal uważam za niezbędne potwierdzanie niepodważalnej wartości i godności każdego człowieka, od momentu poczęcia w łonie matki, poprzez wszystkie etapy życia i warunki egzystencji, aż do jej naturalnego zakończenia. Jestem przekonany, że tylko poprzez poważną dyskusję i autentyczny dialog można dojść do wspólnej świadomości wartości człowieka w jego integralności, od początku do końca życia”.
W środę 17 grudnia odbyło się głosowanie, podczas którego Parlament Europejski poparł europejską inicjatywę obywatelską „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępu do aborcji w Unii Europejskiej poprzez utworzenie dobrowolnego „mechanizmu solidarności finansowej” współfinansowanego ze środków UE. Mechanizm ten miałby umożliwiać finansowanie tzw. bezpiecznej i legalnej aborcji kobietom z państw, w których obowiązują przepisy krajowe chroniące ludzkie życie od poczęcia.
W przyjętej rezolucji, w punkcie D europosłowie stwierdzają, że „dostęp do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw z tym związanych (SRHR), w tym bezpiecznej, powszechnie dostępnej i legalnej opieki aborcyjnej, stanowi prawo podstawowe” oraz w innych miejscach wskazują, że w wielu państwach członkowskich nadal istnieją „bariery prawne i praktyczne w dostępie do aborcji”, co – ich zdaniem – „pozostaje w sprzeczności z międzynarodowymi standardami praw człowieka”. Parlament wzywa te państwa do zmiany krajowych regulacji oraz podkreśla rolę Unii Europejskiej w promowaniu tzw. seksualnych i reprodukcyjnych praw i zdrowia (SRHR), w tym dostępu do aborcji. Przed debatą i głosowaniem Instytut Ordo Iuris przekazał europosłom memorandum wzywające do odrzucenia inicjatywy.
>>> Sondaż: 65 proc. Ukraińców ufa Kościołowi

Rezolucja została przyjęta stosunkiem głosów 358 do 202, przy 79 głosach wstrzymujących się. Choć dokument nie ma charakteru prawnie wiążącego, stanowi sygnał polityczny wobec Komisji Europejskiej, która – zgodnie z procedurą europejskiej inicjatywy obywatelskiej – ma obowiązek odnieść się do niej do marca 2026 r., wskazując ewentualne dalsze działania legislacyjne lub pozalegislacyjne.
Przed debatą plenarną oraz wcześniejszym wysłuchaniem publicznym inicjatywy, które odbyło się 2 grudnia 2025 r. w Parlamencie Europejskim, Instytut Ordo Iuris przekazał europosłom szczegółowe memorandum. Dokument ten wskazywał na brak kompetencji Unii Europejskiej w zakresie regulowania aborcji, sprzeczność proponowanego mechanizmu z zasadą pomocniczości oraz ryzyko obejścia krajowych porządków konstytucyjnych poprzez instrumenty finansowe. Instytut apelował do europosłów o głosowanie przeciwko rezolucji.
Głosowanie ujawniło wyraźny podział ideologiczny między frakcjami: centrowe i lewicowo-liberalne grupy w zdecydowanej większości poparły tekst – niemal jednomyślnie „za” głosowały Renew Europe, Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D), Lewica (The Left) oraz Zieloni/Wolny Sojusz Europejski (Verts/ALE), a znaczną część poparcia zapewniła również Europejska Partia Ludowa (PPE). Przeciwko rezolucji opowiedziały się natomiast frakcje prawicowe i eurosceptyczne: niemal jednomyślnie przeciw głosowali Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR), Europa Suwerennych Narodów (ESN), Patrioci dla Europy (PF) oraz większość niezrzeszonych (NI). Wstrzymujących się było stosunkowo niewielu, głównie z PPE, PF, ECR i NI.
– Parlament Europejski po raz kolejny próbuje rozszerzać kompetencje Unii w obszarze, który, zgodnie z traktatami, pozostaje wyłączną domeną państw członkowskich. Rezolucja „My Voice, My Choice” to nie akt solidarności, lecz polityczna presja mająca na celu obejście krajowych systemów ochrony życia – podkreśla Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
| Zobacz także |
| Wasze komentarze |
„O Dzieciątko śpiące” – pieśń łączącą tajemnicę Bożego Narodzenia z wołaniem za cierpiących
Papież rozmawiał z prezydentem Izraela o antysemityzmie i pokoju
Ile dni do Wielkanocy? Praktyczny kalkulator dni dla katolików





Wiadomości
Wideo
Modlitwy
Sklep
Kalendarz liturgiczny