Bp Damian Bryl: kapłan powinien podjąć to, do czego zostanie zaproszony przez Jezusa
– Bądźcie apostołami jedności w świecie tak bardzo rozdartym, skłóconym, ale także w naszych wspólnotach kościelnych, które przeżywają wiele napięć i niepokojów bądźcie tymi, którzy budują jedność – mówił biskup kaliski Damian Bryl podczas święceń dwóch kapłanów diecezji kaliskiej. Święcenia prezbiteratu odbyły się w katedrze pw. św. Mikołaja w Kaliszu.
W homilii biskup kaliski wskazując na postawę św. Pawła Apostoła zaznaczył, że w życiu kapłana najważniejszy powinien być Jezus.
– Przyjęcie sakramentu święceń to zgoda na to, żeby zrobić miejsce Panu Bogu, żeby On mógł przez was działać w Kościele. Sakrament kapłaństwa to wielki dar, wobec którego potrzeba przede wszystkim pokory. Pokory wobec wielkości Bożego obdarowania w kontekście doświadczenia swoich ograniczeń i słabości. Pokory wobec wielkości misji, do której zostajecie wezwani – powiedział celebrans.
Wskazywał, że kapłan powinien zrezygnować z własnych planów i podjąć to do czego zostanie zaproszony przez Jezusa. – Chcemy dzisiaj modlić się o to, żebyście swoje powołanie podejmowali mocno i jednoznacznie. Bardzo potrzebujemy was drodzy bracia, potrzebujemy waszego kapłańskiego zaangażowania, waszej pracy, solidnej pracy. I chcemy modlić się o to, żebyście oddali wszystko dla spraw Królestwa Bożego, żeby nic nie było dla was ważniejsze – apelował kaznodzieja.
Stwierdził, że Kościół potrzebuje dzisiaj twórczych kapłanów. – Żyjemy w czasie Kościoła, który jest bardzo wymagający od nas. Trzeba nam szukać nowych sposobów, nowego stylu w głoszeniu Ewangelii, aby mogła ona dotrzeć do współczesnego człowieka, do ludzi, którzy są w naszych parafiach, w naszych wspólnotach – akcentował hierarcha.
Podkreślił, że kapłan to uczeń Jezusa, w którego życiu krzyż jest bardzo mocno obecny. – Chcemy modlić się z wami, żebyście umieli przyjąć krzyż. Jezus nigdy nie obiecywał swoim uczniom łatwego życia, ale obiecywał, że nigdy ich nie zostawi, że może ich przeprowadzić przez każde doświadczenie. Chcemy modlić się dla was o tę odwagę, ale także o ufność, abyście nigdy nie zwątpili, że Jezus z wami jest i będzie was prowadził – przekonywał bp Bryl.
W uroczystości uczestniczyli m.in.: bp pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun, ks. dr Jan Frąckowiak, rektor Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, ks. dr Waldemar Graczyk, wicerektor seminarium, ojcowie duchowni, moderatorzy, duchowieństwo, alumni, rodzice i krewni nowo wyświęconych kapłanów.
Nowo wyświęceni kapłani to: ks. Adrian Albert z parafii św. Anny w Bralinie i ks. Mateusz Zimorski z parafii Najświętszego Zbawiciela w Ostrowie Wielkopolskim.
Neoprezbiterzy podkreślają, że dużą rolę w kształtowaniu drogi do kapłaństwa odgrywali rodzice, dziadkowie i kapłani.
Uważają, że obawy odnośnie realizacji swojego powołania i kapłańskiego życia istnieją, ale trzeba całkowicie zawierzyć się Jezusowi.
– Nasza wiara jest przechowywana w „glinianych naczyniach”, dlatego bardzo ważne jest pielęgnowanie swojej więzi z Bogiem poprzez częstą modlitwę i rozważanie Słowa Bożego – mówi ks. Adrian Albert, który dodaje, że ulubionymi modlitwami są Litania loretańska i Różaniec.
>>> Bp Damian Bryl: dzisiaj człowiek, który nie idzie za Jezusem, gubi się
– Dla mnie wielkim orędownikiem jest św. Józef, stąd moje ulubione modlitwy to Litania do św. Józefa i modlitwa św. Jana XXIII do św. Józefa – zaznacza ks. Mateusz Zimorski.
Kapłani zgodnie twierdzą, że ważnym zadaniem jest przybliżanie młodym ludziom nauki św. Jana Pawła II.
– Nauczanie św. Jana Pawła II to wielki dar dla ludzi wiary. Każdy chrześcijanin powinien zapoznać się z tym, czego nauczał papież na temat rodziny czy świętości życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Młodym ludziom trzeba przybliżać postać papieża, zwłaszcza w czasie lekcji religii – podkreśla ks. Albert.
– Jan Paweł II pozostawił po sobie wiele dobra, nie tylko dla Polski, ale dla całego świata. Nie rozumiem tej medialnej nagonki i bardzo cierpię z tego powodu. Szczególnie trzeba troszczyć się o to, co zostawił nam w Kaliszu podczas pielgrzymki 4 czerwca 1997 r.. Chodzi o obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Ten temat jest również mocno atakowany, a jeśli coś jest dobre i wartościowe to zawsze jest niewygodne i atakowane – wskazuje ks. Zimorski.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |