Fot. fongbeerredhot/freepik.com

RPA: aresztowano podejrzanego o ludobójstwo w Rwandzie

W RPA aresztowano podejrzanego o ludobójstwie w Rwandzie – poinformował w czwartek prokurator Serge Brammertz. Fulgence Kayishema ma odpowiadać za wymordowanie w kościele w Nyange około 2 tysięcy uciekających w 1994 roku przed masakrami Tutsi – podała agencja Reutera.

W kwietniu 1994 r. w Rwandzie rozpoczęło się ludobójstwo: dominujący liczebnie Hutu zaatakowali Tutsi, skonfliktowaną z nimi grupę etniczną.

Około 2 tysięcy uciekinierów Tutsi ukryło się w kościele katolickim w prefekturze Kibuye na zachodzie kraju. Lokalna policja, w której służył Kayishema, oraz Interhamwe – bojówki Hutu – otoczyły kościół. Ponieważ nie udało się go spalić, został zburzony buldożerami, a niedobitki Tutsi wymordowane maczetami. Kayishema jest oskarżany o zaplanowanie i dowodzenie tą akcją. Za udział w niej został w 2006 roku skazany na dożywocie ówczesny wikary, Athanase Seromba.

>>> Rwanda: pokolenie 26 [REPORTAŻ]

Fot. Pixabay

Gatete Ruhumuliza, analityk polityczny z Kigali, ocenił, że wymordowanie ludzi w Nyange było złamaniem tabu. „Wcześniej mordowanie w kościele było nie do pomyślenia. Potem stało się powtarzalnym schematem. Wielu Tutsich chroniło się w kościołach, licząc, że będą tam bezpieczni” – powiedział portalowi telewizji Al Dżazira. Kayishemę aresztowano w mieście Paarl w Południowej Afryce przy współdziałaniu policji RPA i śledczych z ulokowanego w Tanzanii Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy, którzy poszukiwali go od 2001 roku.

>>> „Rwanda 2020 – misje na wzgórzach” – od niedzieli w TVP [WIDEO]

Po jego zatrzymaniu na liście poszukiwanych przez Trybunał zbrodniarzy wojennych znajdują się już tylko trzy nazwiska najważniejszych oskarżonych o ludobójstwo, zaś władze Rwandy poszukują ponad tysiąca mniej znaczących sprawców – przypomniał portal The Guardian.

Rozpoczęte w kwietniu 1994 r. masakry trwały trzy miesiące. W ich wyniku zginęło około 800 000 ludzi. (

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze