Bp Długosz na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka: dziś już gdzieś na niebiańskiej scenie śpiewa Krzysio
Dziś o godz. 12 w łódzkiej archikatedrze rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka. Po ich zakończeniu, zgromadzeni udali się do Grotnik, gdzie na parafialnym cmentarzu pożegnali artystę. Wszystkich wzruszyły słowa bp. Antoniego Długosza – wieloletnego przyjaciela wokalisty.
>>> Prezydent o Krzysztofie Krawczyku: nigdy nie zapomnimy jego silnego głosu
Jak mówił w trakcie ostatniego pożegnania:
Dziś, gdy stoimy przy trumnie wielkiego piosenkarza, barwnego artysty, kolorowego trubadura […] człowieka, który był legendą za życia, Krzysztofa Krawczyka, znowu przypominamy sobie o nieuchronności śmierci.
Choć nasze serca napełnia dziś smutek, to jako chrześcijanie jesteśmy pewnie, że życie naszego przyjaciela Krzysztofa nie skończyło się, a jedynie zmieniło i zyskało wieczny wymiar. A przecież był on człowiekiem wielkiej wiary…” – przypomniał Antoni Długosz, zwracając uwagę na głęboką wiarę Krzysztofa Krawczyka i ogromne przywiązanie do Kościoła Katolickiego.
Dziś już gdzieś na niebiańskiej scenie śpiewa Krzysio
„Dziś nas – bliskich i przyjaciół – ogarnia wielka tęsknota […] Kilka dni temu Krzysztof przekroczył próg śmierci. On już wie, jak jest po tamtej stronie, dla nas to cięgle tajemnica […] on na pewno będzie się modlił za nas i będzie śpiewał z anielskim chórem dla nas „Jak minął dzień…” […] A kiedy my zapukamy do wiecznej furty, on wyjdzie nam na spotkanie”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |