Bp Florczyk: bezbożność jako wymóg demokracji? Biada!
Była ona sprawowana w kościele św. Józefa Robotnika w Kielcach, gdzie duża przestrzeń świątyni poprawia warunki bezpieczeństwa.
Biskup Florczyk zastanawiał się w homilii, jaka jest moralna kondycja dzisiejszego świata, jak przekłada się ona na relację z katechetami i jak stan pandemii wpłynął na człowieka i wartości przezeń wyznawane.
– Zastanawiam się, czy stan pandemii wpłynął w jakiś sposób na myślenie człowieka, na refleksję o życiu, o jego wartości, o sensie i o celu życia. Domyślam się, że nie. W historii świata w sytuacjach zagrożeń ludzie kierowali swoje myśli do Boga. Jedni się nawracali, inni odchodzili, z pretensjami do Niego – mówił biskup przytaczając przykład kobiety, która przeżyła obóz koncentracyjny i dylematy wiary.
>>> Katecheta – pomocny, niekiedy niezbędny
Przestrzegał przed pychą w interpretacji nauczania Jezusa, nawiązując do postaw w niedawnej kampanii prezydenckiej. – Bezbożność jest stawiana jako wymóg współczesnej demokracji. Biada! W takim klimacie chce się wychowywać dzieci i młodzież. Tak nawet nie było w świecie pogańskim – mówił biskup, zastanawiając się zarazem, jak dzisiaj być dobrym przewodnikiem, który ceni sprawiedliwość społeczną opartą o Boże przykazania?
– Dzisiejszy świat czyni pracę katechety bardzo trudną, trudniejszą od pracy nauczyciela. W życie katechety wpisany jest program Jezusa. Jest to program miłości do człowieka i prawdy o życiu, bo życie jest wartością i nie można go bagatelizować. Wspierajmy katechetów, bo potrzebują naszego wsparcia – podkreślał w swojej homilii, apelując o modlitwę w ich intencji, o wsparcie Kościoła, rodziców, innych katechetów.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |