bp Adrian Galbas, fot. Facebook/Bp Adrian Galbas SAC

Bp Galbas: Kościół nie potrzebuje idealnych kapłanów, bo takich nie ma

Kościół chce dziś księdza, który się nie zbrzydzi celnikami i grzesznikami. Który będzie miał dla nich czas, a przede wszystkim serce – powiedział bp Adrian Galbas, biskup pomocniczy diecezji ełckiej do alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Ełku w czasie mszy z udzieleniem posług lektoratu i akolitatu.

W kaplicy seminaryjnej Wyższego Seminarium Duchownego w Ełku odbyła się uroczysta Liturgia pod przewodnictwem biskupa pomocniczego diecezji ełckiej – bp. Adriana Galbasa SAC z udzieleniem posług lektoratu 3. alumnom roku III i akolitatu – 5. alumnom roku IV. Alumni przygotowywali się duchowo do tego wydarzenia poprzez rekolekcje przeprowadzone przez ks. kan. Stanisława Ławrynowicza. Istotą obrzędu udzielenia lektoratu i akolitatu była modlitwa błogosławieństwa, a po niej gest wręczenia przez biskupa odpowiednio: księgi Pisma świętego i naczynia z chlebem przeznaczonym do konsekracji. Przyjęcie posług akolitatu i lektoratu jest kolejnym etapem przygotowania do święceń kapłańskich. W homilii kaznodzieja wskazywał, że aby być ludźmi szczęśliwymi i dobrze wypełnić misję, którą nam obrał Bóg, należy żyć Ewangelią. Tłumaczył, że Kościół nie oczekuje idealnych kandydatów do kapłaństwa, bo takich nie ma.

>>> Abp Ryś do kapłanów: przegapiamy wartość jaką jest spotkanie z człowiekiem

Fot. cathopic

Kościół chce dziś księdza, który się nie zbrzydzi celnikami i grzesznikami. Który będzie miał dla nich czas, a przede wszystkim serce. Kościół oczekuje ludzi dojrzałych, wewnętrznie wolnych niezniewieściałych, mężnych, świadomych swoich ograniczeń, słabości, niedoskonałości, ale także swoich możliwości. Oczekuje ludzi wierzących w Boga, takich, którzy dadzą się prowadzić łasce. Takich, którzy powiedzą: chcę być księdzem, nie dlatego, że mam takie widzimisię, ale dlatego, że jestem nie od dzisiaj przekonany, że do tego powołuje mnie Pan, Kościół w osobach moich formatorów pomógł mi to rozeznać przez wszystkie lata seminaryjnej formacji. Byłem tu uczciwy, nie udawałem kogoś, kim naprawdę nie jestem. (bp Adrian Galbas)

Biskup przestrzegał przed lekceważeniem swoich słabości i zachęcał kandydatów do lektoratu i akolitatu aby zadali sobie pytanie o wewnętrzną wolność i uczciwość. Duszpasterz tłumaczył, że nie można się do jarzma przyzwyczaić, zlekceważyć a tym bardziej ukryć, a formacji seminaryjnej traktować, jak taśmę, „przy której się biernie stoi i z której się bierze, to, co akurat podjechało: kolejne posługi, wprowadzenia, wydarzenia”. „Był ujarzmiony kleryk, jest ujarzmiony ksiądz. Jarzmo będzie uciskało jeszcze bardziej. Będzie unieszczęśliwiało samego księdza i ludzi, którzy będą wokół” – przestrzegał biskup. Przywołując postać św. Józefa bp Galbas życzył nowym lektorom i akolitom wytrwałości w powołaniu oraz by przyjęta przez nich posługa była pomocą we wsłuchiwaniu się w Słowo Boże i przyjmowanie Ciała i Krwi Chrystusa dla wszystkich wiernych. „Chrystus patrzy na was z miłosierdziem, jak wtedy na Lewiego. W tym miejscu życia, w którym teraz jesteście. I prosi: usuń swoje jarzmo, pozwól abym Ja je w Tobie usunął, a ty weź na siebie Moje. Jarzmo Mojej miłości i pójdź za Mną!” – życzył pasterz.

>>> Abp Patron Wong: kapłaństwo to nie hobby, ma się wyrażać w stylu życia

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze