Fot. PAP/Marcin Bednarski

Bp Milewski mówi, gdzie biskupi spędzają wakacje

Czas wakacji to również czas urlopów dla księży biskupów, ponieważ w tym czasie biskupi mają nieco mniej obowiązków związanych z posługą duszpasterską w swoich diecezjach, wizytacjami parafii czy posługami duszpasterskimi – mówi PAP biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski.


PAP: Proszę powiedzieć, czy biskupi miewają urlopy?

Bp Milewski: Oczywiście, że mamy urlopy! I w miarę możliwości z nich korzystamy, jak każdy pracujący człowiek. Nie będzie żadnego zaskoczenia, jeśli powiem, że dla biskupa najlepszy czas na urlop, to okres wakacyjny, bo wtedy zwyczajnie jest mniej obowiązków związanych z administrowaniem diecezją i posługami duszpasterskimi.

Jak wygląda urlop księdza biskupa?

Prosto i zwyczajnie, jeśli można tak go opisać. Najpierw przez kilka dni jestem u moich kochanych rodziców w Ciechanowie. Dom to dom! Jak to śpiewał śp. Wojciech Młynarski: „Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kąt. Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, robi błąd”. Potem przez kolejnych kilka dni nadrabiam „zaległości” ze znajomymi. W ciągu roku jest po prostu trudno znaleźć czas na dłuższe odwiedziny. Oczywiście lubię także wyjechać…

No właśnie, wyjazdy. Gdzie ksiądz biskup spędza czas, jakie to są miejsca?

Bardzo różne! Lubię wschodnie tereny Polski, szczególnie Suwalszczyznę. W tym roku odkryłem pojezierze pałuckie, niedaleko Gniezna. Zapakowałem do samochodu plecak, „Krzyżowców” Zofii Kossak oraz wędki, i przez niemal tydzień żyłem „odcięty” od świata (śmiech).

Biskup i wędkowanie?

Czy wie pan, kto i do kogo powiedział słowa: „Idź nad jezioro i zarzuć wędkę”? Pan Jezus do św. Piotra! Od czasu do czasu dosłownie wypełniam to polecenie (śmiech).

Biblijne zajęcie! Ale wróćmy do wakacyjnego podróżowania. Zagranica?

Mam kilku bliskich kolegów księży i niemal co roku gdzieś mnie wyciągną. Wymyślają miejsca, ja w to nie ingeruję. W tamtym roku byliśmy w Fatimie, w 100-lecie objawień Matki Bożej. W tym roku, z tego co słyszę, będziemy w Hiszpanii.

Urlop i książki?

Zdecydowanie świetne połączenie! Do walizki pakuję zazwyczaj dwie-trzy książki. Mówiąc językiem sportowym, to „jazda obowiązkowa”.

Rozmawiamy w czasie urlopu księdza biskupa. Co ksiądz biskup aktualnie czyta?

Wspomniałem o „Krzyżowcach”. Pod ręką mam także Antoniego Ossendowskiego „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” i Tomasza More’a „Pisma więzienne”.

Urlop i telewizja, to także dobre połączenie?

Jeśli są akurat grane mecze mistrzostw świata, to tak (śmiech). A poważnie, im mniej telewizji, tym lepiej. Nie można jej jednak demonizować i tyle. Czasami warto coś obejrzeć. Ja osobiście korzystam z Netflixa, lubię dobry serial czy film.

Mamy w najlepsze sezon urlopowy i trwa mundial. Jakiś komentarz księdza biskupa do tej imprezy i występu naszej drużyny?

Co tu komentować… Rozczarowanie i wielki wstyd! Sam mundial średnio pasjonujący, którym jakby rządził przypadek. Niewiele było dobrych meczów. Przed meczami półfinałowymi liczyłem na finał Belgia–Chorwacja. Stało się inaczej. Teraz jestem całym sercem za Chorwacją. Ufam, że będą mistrzami świata.

Czy mógłby ksiądz biskup powiedzieć – jeśli wie – jak inni biskupi spędzają swoje urlopy?

Wiem, jak mój biskup ordynariusz Piotr Libera go spędza. Można go spotkać niedaleko Augustowa. Lubi aktywny wypoczynek. Zabrał z Płocka rower i buty do biegania. Później na tydzień jedzie do klasztoru kamedułów w podkrakowskich Bielanach.

Proszę powiedzieć, czy księża biskupi poza wypoczynkiem w czasie urlopu pełnią też jakieś dodatkowe posługi duszpasterskie?

Z mojego krótkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej nie. Urlop to urlop. Tak układam swoje obowiązki, żeby nie łączyć go z posługami w parafii. Wyjątkiem jest pobyt w domu rodzinnym, wówczas chodzę do swojego kościoła parafialnego i odprawiam mszę św., ale tam jestem po prostu pomiędzy swoimi, zwykłym księdzem, który został biskupem.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze