Fot. PAP/Marcin Bednarski

Bp Milewski: starajmy się świadczyć o tym, że Jezus żyje w naszym życiu

„Chrześcijaństwo nigdy nie może być «post», ono musi być teraźniejsze, żywe, tu i teraz” – powiedział biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski, który 28 września br. przewodniczył czuwaniu w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej Hałcnowie. 

Biskup pomocniczy diecezji płockiej przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. W homilii przyznał, że piątkowa pielgrzymka do Hałcnowa oraz możliwość wspólnej modlitwy przed cudowną figurą, razem z Akcją Katolicką diecezji bielsko-żywieckiej, jest dla niego osobiście wielką łaską. Przypominając dramatyczną historię sanktuarium hałcnowskiego, zwrócił uwagę, że mogło ono powstać dzięki współdziałaniu świeckich i duchownych. 

„Razem tworzymy Kościół. Mamy różne funkcje, ale jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, niezbędni. Tylko razem tworzymy właściwy obraz Kościoła” – dodał 47-letni duchowny. „Jako Akcja jesteście wezwani do budowy Kościoła – Kościoła dzisiaj i Kościoła przyszłości” – podkreślił.

Przywołując historię św. Wacława – liturgicznego patrona dnia – kaznodzieja zwrócił uwagę na analogię między losami czeskiego męczennika a współczesnymi czasami. „Choć wydawałoby się, że Polska zdała egzamin z chrześcijańskiej dojrzałości, to jednak pogaństwo, to co przeciwne wierze katolickiej, niestety znajduje coraz bardziej podatny grunt w naszym społeczeństwie. Tak wiele złych rzeczy dzieje się na naszych oczach. Wielkim zadaniem – kapłanów, biskupów, ludzi wiary, Akcji Katolickiej – jest promowanie pięknego obrazu chrześcijaństwa i Kościoła, odbijanie swoim życiem blasku Ewangelii” – wskazał i wyjaśnił, że „współczesne pogaństwo” znajduje podatny grunt szczególnie w młodym pokoleniu.

Fot. pixabay

„Mimo szlachetnych nieraz pragnień, przez środki opinii publicznej, słabe więzi rodzinne, brak właściwych wzorców postępowania, liczy się po prostu bardziej «mieć» niż «być». Liczy się bardziej to, co inni mi dadzą, niż to, co ja mogę dać z siebie” – podkreślił i przypomniał, że Akcja Katolicka ma przekazywać wartości płynące z Ewangelii, a jej członkowie swym osobistym przykładem powinni wskazywać drogę do Kościoła. „Potrzeba pięknego odrodzenia życia chrześcijańskiego” – zaznaczył.

Zdaniem duchownego, zbliżające się wybory samorządowe będą okazją do wybrania tych kandydatów, którzy w swych wypowiedziach i programach nie sprzeciwiają się Dekalogowi ani przykazaniu miłości Boga i bliźniego. „Wybierajcie roztropnie, ale też idźcie do wyborów, bo to jest bardzo ważne!” – zaapelował.

Hierarcha zachęcił, by nauczyć się patrzeć z głęboką nadzieją w przyszłość, wbrew niesprzyjającym okolicznościom. Wskazał na – według niego – główny powód kryzysu, jaki obecnie doświadcza Kościół: zanik życia wewnętrznego, duchowego. Zaapelował, by w obliczu tych trudności nie bać się mówić o swej wierze.

„Nie bójmy się mówić o tym, w kogo wierzymy, co jest dla nas najważniejsze w życiu. Starajmy się w naszych środowiskach świadczyć o tym, że Jezus żyje w naszym życiu, że wiara jest dla nas ważna, i że nie dotyczą nas teorie o jakimś postchrześcijaństwie” – przestrzegł. „Chrześcijaństwo nigdy nie może być «post». Ono jest zawsze teraźniejsze, zawsze żywe. Ono jest tu i teraz, bo Chrystus jest tu i teraz” – dodał.

Przy ołtarzu wraz z biskupem modli się parafialni asystenci kościelni Akcji Katolickiej, z diecezjalnym asystentem kościelnym ks. prof. Tadeuszem Borutką. W uroczystości udział wzięli m.in. senator RP i jednocześnie prezes DIAK w Bielsku-Białej Andrzej Kamiński, a także związany od lat z tym katolickim stowarzyszeniem Stanisław Szwed – sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze