fot. EPA/ATTILA BALAZS

Bp Pindel: trudne doświadczenie czasu epidemii – wezwanie dla wierzących

Swoistego podsumowania kilku ostatnich miesięcy wypełnionych „trudnym doświadczeniem epidemii koronawirusa” dokonał w liście pasterskim biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. Hierarcha zwrócił uwagę, że pierwszy okres epidemii, na który złożyły się m.in. różne ograniczenia wynikające z zagrożenia wirusem, był wezwaniem dla wiernych, ale też ujawnił „kim jesteśmy i jaka jest nasza wiara”.

Zdaniem biskupa, zdarzenia związane z przebiegiem pandemii uświadamiają ludzką bezradność wobec choroby, „nad którą wciąż nie potrafimy zapanować”, ale też napawają nadzieją, gdyż większość tych, którzy zarazili się wirusem, przeszli kwarantannę, powraca do zdrowia.

Dzielę się z Wami radością, że dwaj nasi księża, którzy wymagali leczenia szpitalnego, najgorsze mają już za sobą, a jeden z nich wrócił na parafię. Kolejni dwaj przeżywają zakażenie w kwarantannie. W sumie w izolacji znalazło się ponad dwudziestu duszpasterzy, a jeden z kościołów parafialnych przez cały tydzień pozostawał zamknięty” – podsumował ordynariusz i przypomniał restrykcje wynikające ze stanu epidemii, akcentując fakt, że większość wiernych nie mogła uczestniczyć w liturgii Wielkiego Tygodnia.

„Od początku epidemii mieszały się z sobą niedowierzanie w realne zagrożenie, lęk o życie swoje i osób starszych w rodzinie, bezradność i bunt, rezygnacja i próba życia tak, jakby nic się nie stało” – zaznaczył. Podkreślił, że duszpasterze szukali sposobów dotarcia do wiernych.

>>>Koronawirus wśród uczestników mszy pierwszokomunijnej

Księża w czasie pandemii

Według biskupa, wielu księży wyrażało gotowość niesienia posługi, ryzykując zdrowiem, by odwiedzić chorych. Zwrócił uwagę, że w ramach osobistej jałmużny wielkopostnej księża diecezji zakupili potrzebny sprzęt medyczny dla szpitala przyjmującego pacjentów z koronawirusem.

„Do jednego z ośrodków, w którym wybuchła epidemia i zwyczajnie zabrakło rąk do pracy, zgłosiły się do pomocy siostry zakonne wraz z prowincjalną, a później żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej ze swoim kapelanem. Jako wolontariusze z narażeniem życia podjęli przydzielone im obowiązki, pomagali wprowadzić konieczny rygor sanitarny, opiekowali się chorymi i towarzyszyli umierającym” – zrelacjonował biskup.

>>>Czy zaangażowanie religijne pozwala lepiej przeżyć czas pandemii? Eksperci odpowiadają

Wdzięczność i mądrość

W opinii hierarchy, naznaczony doświadczeniem epidemii czas ostatnich kilku miesięcy skłania do wdzięczności Bogu. „Bogu należy się dziękczynienie za wszystkich, którzy w tym trudnym czasie przekroczyli siebie, wykazali determinację, a nawet heroizm, dorośli do męstwa i wiedzieli, jak okazać miłość bliźniego” – podkreślił i zachęcił do modlitwy za zmarłych i ocalonych, chorych, oraz „za wszystkich, którzy ofiarnie ratują każde życie i zdrowie”.

Zaapelował na koniec o mądre korzystanie z tego trudnego doświadczenia. „Uczmy się mądrze odkrywać, co naprawdę jest ważne w naszej wierze. Nasze powroty do udziału w życiu religijnym w parafii niech będą odpowiedzią na głód sakramentów i wspólnoty przeżywanej w parafialnej świątyni” – wskazał.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze