Bp Piotrowski i diecezja kaliska cały czas pomagają Ukraińcom
26 i 27 marca miał miejsce kolejny transport humanitarny z diecezji kieleckiej na Ukrainę. Nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy od ponad roku borykają się z tragedią wojny. Od samego początku diecezja kielecka jest bardzo mocno zaangażowana w pomoc uchodźcom oraz tym, którzy pozostali w ogarniętym wojną kraju.
Tym razem Ukrainę odwiedził także Przewodniczący Komisji KEP ds. Misji bp Jan Piotrowski. Biskup kielecki spotkał się z metropolitą lwowskim abp Mieczysławem Mokrzyckim, który od 2007 roku posługuje w tym kraju. Księża biskupi mieli możliwość rozmów dotyczących obecnej sytuacji Kościoła na Ukrainie, a także tego, jak skutecznie wspierać najbardziej potrzebujących i biednych.
Sytuacja Kościoła Katolickiego na Ukrainie nie jest łatwa. Lata prześladowań oraz inne uwarunkowania sprawiły, że wiele kościołów i wspólnot wymaga pomocy i wsparcia. Wojna jeszcze bardziej osłabia relacje międzyludzkie. Podczas wizyty było wiele okazji, by doświadczyć piękna wspólnot katolickich. Wielu kapłanów, sióstr zakonnych oraz świeckich angażuje się na rzecz ewangelizacji i wsparcia najbardziej potrzebujących. Księdzu Arcybiskupowi Mieczysławowi Mokrzyckiemu bardzo zależy na odnowie Kościoła i dobrych relacjach między ludźmi różnych wyznań. Dostrzec można wiele nowych inwestycji, powstały nowe świątynie i zabudowania kościelne służące ludziom. Budowane są nowe klasztory z zapleczem dla biednych i potrzebujących. Nie brakuje nowych pomysłów oraz wyzwań duszpasterskich i humanitarnych.
Bp Jan Piotrowski odwiedził wiele wspólnot parafialnych i zakonnych min: parafię św. Jana Pawła II we Lwowie, której diecezja kielecka od początku wojny śpieszy z pomocą. Kilka tysięcy uchodźców ze wschodu Ukrainy znalazło tam swój tymczasowy dom. Dziś dalej w tej wspólnocie mieszka wiele matek z dziećmi oraz osób starszych. Niedawno wybudowany został klasztor Sióstr Benedyktynek, w którym siostry już mieszkają. Budowany jest także klasztor i dom dla bezdomnych, gdzie w tym roku mają przyjść z posługą Siostry Albertynki. W ostatnim czasie zbudowano także kościół Świętego Michała Archanioła, w którym posługuje kapłan z archidiecezji katowickiej.
>>> Prezydent Ukrainy: Rosjanie zniszczyli i uszkodzili około 500 kościołów i obiektów sakralnych
Po przekazaniu darów z diecezji kieleckiej tym, którzy mieszkają we wspólnotach parafialnych i zakonnych na terenie Lwowa, biskupi nawiedzili katedry. Modlono się w rzymsko – katolickiej katedrze NMP oraz katedrze ormiańskiej Wniebowzięcia NMP we Lwowie. Biskupi odwiedzili także Kurię Archidiecezji Lwowskiej, obok której jest dawne, dość mocno zrujnowane i zabrane przez ówczesne władze seminarium duchowne. Budynek ten tylko w części został oddany i poddany jest gruntownym remontom. Nie dawno został wyremontowany i oddany do użytku pałac biskupów.
Od chwili wojny liczba mieszkańców Lwowa zwiększyła się do prawie 1 miliona. Wcześniej zamieszkiwało tu ok 500 tyś ludzi. Bardzo wiele osób ze wschodniej części Ukrainy znalazło tu schronienie. Jest bardzo wiele potrzeb duchowych i materialnych. Widać wielkie zaangażowanie Kościoła katolickiego. Bez wsparcia z zewnątrz nie byliby w stanie udźwignąć tak wielu wyzwań. Ponad 220 kapłanów w archidiecezji lwowskiej troszczy się, by nikt nie został opuszczony. Potrzebna jest nieustanna pomoc, która z Lwowa przesyłana jest dalej, tam gdzie toczy się wojna.
Duchowni kieleckiej diecezji, którzy wrócili z Ukrainy piszą: „Zobowiązani jesteśmy wyrazić wielką wdzięczność każdej wspólnocie parafialnej naszej diecezji kieleckiej za tak wielkie wsparcie: za każdą modlitwę, cierpienie i ofiarowanie własnych krzyży w intencji pokoju na Ukrainie. Wielkie dzięki za każdy dar materialny i składane ofiary na ten cel. Pragniemy podziękować Caritas Kieleckiej oraz Bankowi Żywności za nieustanne dary rzeczowe i wspieranie konwojów humanitarnych. Od samego początku także Dom dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie jest zaangażowany w pomoc dla Ukrainy. Dziękujemy tej placówce za wypożyczenie busa, którym po raz kolejny w trakcie wyprawy na Ukrainę kierował druh Zdzisław Grzegolec z OSP Górno, któremu dziękujemy za poświęcony czas. Nie byłoby tych wyjazdów, gdyby nie pomoc tak wielu ludzi dobrej woli. W tej sytuacji sprawdza się tu powiedzenie afrykańskie, które często cytuje bp Jan Piotrowski „Jeden palec nie myje twarzy”.
Dalej można przynosić żywność długoterminową, środki czystości i świece w Kurii Diecezjalnej w Kielcach, które zostaną przewiezione na Ukrainę. Osoby, które by chciały uzyskać więcej informacji, mogę kontaktować się pod ten numer telefonu: 502 429 800.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |