Bp Solarczyk: Benedykt XVI był dla mnie przede wszystkim ojcem
Kolejne etapy życia kard. Josepha Ratzinger przy boku Jana Pawła II jako prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, później papieża Benedykta XVI i papieża seniora, pokazują, że był on świadkiem jedności z Bogiem i dał świadectwo umiłowania Kościoła. Swoim życiem potwierdził to, co głosił – powiedział PAP bp Marek Solarczyk.
Ordynariusz radomski bp Marek Solarczyk został mianowany na biskupa pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej przez papieża Benedykta XVI. „Na bulli nominacyjnej jest jego podpis” – powiedział PAP duchowny.
Wyznał, że dla niego papież senior był przede wszystkim ojcem. Wspominając pielgrzymkę Benedykta XVI do Polski w maju 2006 r., hierarcha powiedział, że w kraju bardzo wiele osób zadawało sobie pytanie, na ile papież będzie kontynuował wielkie dzieło Jana Pawła II.
>>> Biskup Pasawy: papież Benedykt XVI – „prawdziwy mędrzec”
„W kolejnych wypowiedziach papież nawiązywał do słów papieża Polaka. Część przemówień głosił w języku polskim, czym nas ujmował” – wspomina bp Solarczyk, który sam uczestniczył w dwóch spotkaniach z Benedyktem XVI w Warszawie.
„W archikatedrze św. Jana Chrzciciela, 25 maja 2006 r., papież stanął pośród nas i odwołując się do pięknego dziedzictwa polskiego duchowieństwa w minionych dziesięcioleciach, powiedział, że jesteśmy kapłanami na początku trzeciego tysiąclecia i we wszystkim co czynimy, powinniśmy być oddani Chrystusowi” – powiedział hierarcha.
„Odkąd wasze ręce zostały namaszczone olejem, znakiem Ducha Świętego, zostały przeznaczone na służbę Pana jako Jego ręce w dzisiejszym świecie. Nie mogą już służyć egoizmowi, ale powinny nieść światu świadectwo o miłości samego Boga” – wskazał wówczas Benedykt XVI.
Bp Solarczyk powiedział, że kapłanom obecnym wówczas w świątyni najbardziej zapadły w sercach słowa, że ludzie oczekują od nich przede wszystkim, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem.
„Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego” – powiedział 25 maja 2006 r. papież Benedykt.
„Miałem wówczas 14 lat kapłaństwa i byłem wicerektorem w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej, a więc w jakiś sposób odpowiadałem za formację alumnów. Dla mnie spotkanie z papieżem było przede wszystkim spotkaniem z ojcem, który dzieli się mądrością i doświadczeniem swojego życia, wiary i kapłaństwa” – wyznał bp Solarczyk. „Miałem przy tym świadomość, że jako Ojciec Święty swoją troską ogarnia on cały Kościół. Papież przypomniał nam, że odpowiadamy za to, co dzieje się tu i teraz, tam, gdzie Bóg nas postawił, wobec tych, których Bóg nam daje na ten czas i w tym miejscu” – dodał.
W ocenie hierarchy, mimo upływu lat, słowa Benedykta XVI nic nie straciły ze swej aktualności.
„Były to mocne słowa, a jednocześnie bardzo proste – przypominające nam, co jest istotą powołania kapłańskiego. Często do tych słów wracaliśmy później w naszych rozmowach, modlitwach i w refleksji nad osobistą posługą” – powiedział biskup.
>>> Benedykt XVI: trzeba pomóc teologii, aby odkryła piękno swej misji
Zaznaczył, że „funkcjonowanie duszpasterstwa emigracji polskiej pokazuje, że kapłani wzięli sobie do serca słowa Benedykta XVI w 2006 r.”. „Wówczas papież zaapelował do nas, mówiąc: +Kapłani polscy, nie bójcie się opuścić wasz bezpieczny i znany świat, by służyć tam, gdzie brak kapłanów i gdzie wasza wielkoduszność przyniesie wielokrotne owoce+”.
„Wielu kapłanów z diecezji radomskiej, gdzie obecnie posługuję, pracuje dziś duszpastersko w Wielkiej Brytanii” – dodał bp Solarczyk.
Powiedział, że „ostatnie lata życia papieża seniora pokazują, że był on wyjątkowym świadkiem mocy Boga”.
„Chociaż był niezauważalny, niesłuchany, cały czas trwał na modlitwie, ofiarowując swoje cierpienie za Kościół, dzięki czemu był czytelnym świadkiem wiary i umiłowania kapłaństwa. Tym samy potwierdzał świadectwem życia to, co głosił” – zaznaczył ordynariusz radomski.
Wspomniał, że papieska eucharystia na placu Piłsudzkiego w 2006 r. odbywała się w strugach deszczu. „Przestało padać tuż przed samą komunią św.” – dodał bp Solarczyk.
Zastrzegł, że „wszystko co napisał papież i przybliżał przez teksty teologiczne, było owocem tego, co osobiście przeżył, doświadczył”.
„Dla nas stawało się inspiracją do tego, żebyśmy sami to starali się podjąć” – wskazał hierarcha. Powiedział, że biorąc pod uwagę różne etapy jego życia teologicznego, służby przy boku Jana Pawła II jako prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, później papieża Benedykta XVI i papieża seniora, można powiedzieć, że „był on wyjątkowym świadkiem jedności z Bogiem i dał świadectwo umiłowania Kościoła”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |