Fot. EPA/ATEF SAFADI

Bp Szyrokoradiuk: jeśli Odessa wpadnie w ręce Rosjan, stanie się to, co w Buczy

Jeśli Odessa wpadnie w ręce Rosjan, stanie się to, co samo w Buczy i Irpieniu – taką obawę wyraził ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej bp Stanisław Szyrokoradiuk.

W rozmowie telefonicznej z włoską agencją katolicką SIR hierarcha zadał pytanie, „ile ludzi musi jeszcze zostać zabitych, ile miast spalonych i zrównanych z ziemią, ile osób musi być torturowanych przez Rosję, członka ONZ, który w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ma prawo weta”.

>>> Abp Mokrzycki dziękuje Polakom za modlitwę i pomoc charytatywną

Biskup przyznał, że w ciągu dnia życie w mieście przebiega normalnym trybem, choć widać o połowę mniej ludzi. Gdyby nie barykady i uzbrojenie żołnierze, nic nie przypomniałoby o tym, że trwa wojna. Natomiast nocą coraz częstsze są alarmy i wybuchy. O ile wcześniej pociski spadały poza miastem, to teraz, niestety, Rosja uderza w miasto. Trafiona została m.in. rafineria ropy naftowej, w której wybuchł pożar. Część pocisków została, na szczęście, przechwycona przez obronę przeciwlotniczą, dlatego nie było ofiar śmiertelnych.

Fot. EPA/MIKHAIL PALINCHAK

Wiele osób opuściło miasto, bo mieli do kogo pojechać. Zostali ludzie ubodzy, starsi, chorzy. Również duchowni i osoby konsekrowane postanowili zostać w Odessie. Kościoły pozostają otwarte. – Cały czas jesteśmy z ludźmi, którzy modlą się i mają nadzieję na Bożą pomoc, a najbardziej boją się zdrady i obojętności świata wobec tej wojny – wskazał bp Szyrokoradiuk.

>>> Włoski konwój „dyplomacji oddolnej” dotarł do Lwowa

Wyjaśnił, że „dla Rosjan nie tylko Odessa, ale cała Ukraina jest ważna”. – Zaczęli od Kijowa, ale teraz bombardują wszystkie miasta kraju. Uderzyli nawet w pobliżu Lwowa. Jeśli Odessa wpadłaby w ręce Rosjan, stałoby się to samo, co w Buczy i Irpieniu. Widzieliśmy, co stało się w strefach okupowanych przez Rosjan. To była masakra – podkreślił ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze