Fot. PAP/Rafał Guz

Bp Włodzimierz Juszczak: wizyta w USA Synodu Stałego UKGK potrzebna i bardzo owocna

„Prawie półtora tygodnia spędzonych w USA było niezwykle intensywne, budujące, potrzebne i bardzo owocne. Po raz kolejny z mocą daliśmy świadectwo jak bardzo Ukraina potrzebuje zakończenia wojny i sprawiedliwego pokoju, żeby rakiety, drony i bomby nie padały na ukraińską ziemię i nie ginęli ludzie” – powiedział biskup wrocławsko-koszaliński Włodzimierz Juszczak w rozmowie z KAI.

Arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk oraz członkowie Stałego Synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) w dniach 3-10 marca złożyli wizytę w Stanach Zjednoczonych. Była to pierwsza wizyta zwierzchnika UKGK i Synodu Stałego w tym kraju od czasu rozpoczęcia przez Rosję wojny na pełną skalę przeciwko Ukrainie. Bp Juszczak, który jest członkiem Synodu Stałego, przypomniał, że było to kolejne spotkanie w ramach Synodu Stałego Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), który zawsze ma kilka stałych punktów, przede wszystkim przygotowanie do Synodu Biskupów UKGK, który w tym roku zbierze się w Maryjnym Ośrodku Duchowym Zarwanica w Ukrainie, czyli przygotowanie przede wszystkim tematyki obrad.

>>> Dyrektor Renovabis: pamiętajmy o Ukrainie, leczmy traumy rosyjskiej agresji

Ważne spotkania

Drugim ważnym punktem wizyty było podtrzymanie dobrych relacji między UKGK a Kościołem katolickim w USA. Odprawiono Boską Liturgię w ukraińskiej katedrze Świętej Rodziny w Waszyngtonie. Wraz ze zwierzchnikiem UKGK w intencji sprawiedliwego pokoju i zwycięstwo Ukrainy koncelebrowali hierarchowie Kościoła rzymskokatolickiego w Stanach Zjednoczonych: arcybiskup Waszyngtonu kard. Wilton Gregory, emerytowany arcybiskup Waszyngtonu kard. Donald Wuerl oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu USA arcybiskup Timothy Broglio. W Liturgii uczestniczyli również dyplomaci, w tym ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Oksana Markarowa a w Nowym Jorku na zaproszenie metropolity kard. Timothy Dolana odprawiono Mszę św. w katedrze św. Patryka, a głównym kaznodzieją był abp Szewczuk.

Odbyły się bardzo ważne spotkania ekumeniczne ze zwierzchnikami Arcybiskupstwa Ameryki Patriarchatu Konstantynopolitańskiego, na czele którego stoi arcybiskup Elpidifor Lambriniadis, z metropolitą Antonim z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego w USA, arcybiskupem Danielem Zelinskim, zwierzchnikiem Zachodniej Eparchii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego w Stanach Zjednoczonych.

„Były to bardzo istotne spotkania i głęboko religijne” – zaznaczył bp Juszczak.

Odbyły się ważne spotkania pozareligijne mające na celu podtrzymanie pomocy dla Ukrainy. Seria spotkań miała miejsce w Senacie USA, Kongresie i Departamencie Stanu.

„Przede wszystkim rozmawialiśmy z przedstawicielami republikanów, tych nie do końca przekonanych co do pomocy Ukrainie. Oczywiście nie chodziło o pomoc militarną, ale przede wszystkim o pomoc humanitarną, o uświadomienie tego, jakim złem dla ludzi, w tym dla Kościołów, jest wojna. Starliśmy się przekonać amerykańskie władze, aby nie ustawały w pomocy i pomagały jak najprędzej zakończyć wojnę, żeby położyć kres ludzkiemu cierpieniu. Nasze rozmowy odbywały się oczywiście w cieniu wyborów prezydenckich i dało się wyczuć związane z nimi napięcia. Wszyscy deklarowali pełne zrozumienie dla Ukrainy, zapewniali o swojej modlitwie, a z niektórymi nawet modliliśmy się wspólnie. Padły ważne deklaracje, a teraz oczekujemy, co z tego wyniknie” – powiedział bp Juszczak.

Bardzo ważne były spotkania z duchowieństwem i wiernymi UKGK w ukraińskiej katedrze Świętej Rodziny w Waszyngtonie, w katedrze w Filadelfii, gdzie odbyły się święcenia biskupie trzech hierarchów pomocniczych oraz w katedrze św. Jura na Manhattanie w Nowym Jorku.

„Podczas spotkań świątynie były pełne wiernych, wśród nich wielu migrantów wojennych. Prawie półtora tygodnia spędzonych w USA było niezwykle intensywne, budujące, potrzebne i bardzo owocne. Po raz kolejny z mocą daliśmy świadectwo jak bardzo Ukraina potrzebuje zakończenia wojny i sprawiedliwego pokoju, żeby rakiety, drony i bomby nie padały na ukraińską ziemię i nie ginęli ludzie. Drugą ważną rzeczą poruszaną podczas wizyty była odbudowa kraju i środki na to oraz to, aby zaraz po zakończeniu wojny do ojczyzny powróciły miliony ludzi, choć obawiamy się, że wielu nie wróci. Oczywiście kwestia pomocy humanitarnej jest zrozumiała sama przez się. Ważne jest też właściwe i prawdziwe myślenie o Ukrainie, a nie mówienie o wywieszaniu «białej flagi» i przystępowaniu do negocjacji. Żeby do tego mogło dojść, Rosja powinna zaprzestać agresji i wycofać się z okupowanych terenów. Oczywiście Ukraina przeciwko agresywnej i bezwzględnej Rosji sama nie da sobie rady i musi otrzymać skuteczną pomoc” – stwierdził zwierzchnik eparchii wrocławsko-koszalińskiej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze