Bp Zbigniew Zieliński modlił się za ofiary nadużyć seksualnych
W ramach Dnia Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich bp Zbigniew Zieliński odprawił w koszalińskiej katedrze mszę św. oraz Drogę Krzyżową. – W tę dzisiejszą modlitwę chcemy wpisać ogromny ból, po ludzku patrząc także wstyd, za tych spośród nas, którzy takich czynów się dopuszczają – powiedział wcześniej mediom.
Podczas briefingu prasowego bp Zieliński mówił o znaczeniu Dnia Modlitwy i Pokuty. – Jest to dzień stanowiący ogromne wyzwanie dla każdego z nas. Najpierw trzeba sobie bowiem uświadomić istnienie takich faktów, jak nadużycia seksualne wobec małoletnich, dokonywanych również we wspólnocie Kościoła. Każdy, kto ma choć minimum wyobraźni, uświadamia sobie, o jakim dramacie mówimy – powiedział biskup, podkreślając: – W tę dzisiejszą modlitwę chcemy wpisać ogromny ból, po ludzku patrząc także wstyd, za tych spośród nas, którzy takich czynów się dopuszczają.
Niekonsekwencja w spojrzeniu na zasady moralne
Mówiąc o sytuacji w diecezji, biskup stwierdził: – Mamy świadomość, że w naszej diecezji takie przypadki zdarzały się. Wszystkie te sprawy zostały wyjaśnione. Mając tego świadomość, jako Kościół koszalińsko-kołobrzeski chcemy przepraszać za to, co zdarzyło się w przeszłości. Biskup zarysował też szerszy kontekst problemu nadużyć seksualnych wobec małoletnich.
– Mamy też świadomość dramatycznego rozdarcia współczesnego świata, ponieważ z jednej strony bardzo nas boli to, że małym dzieciom robi się krzywdę, a z drugiej strony żyjemy w rzeczywistości, w której walczy się o prawo do zabijania najbardziej bezbronnych z bezbronnych. Chociaż może wydawałoby się jakąś niegrzecznością zestawianie dzisiaj tych dwóch rzeczy, to jednak trzeba sobie zdać sprawę z tego, że nadużycia seksualne wobec małoletnich, są jakimś punktem niekonsekwencji w całym braku logiki spojrzenia na wartości moralne – zaznaczył biskup.
Dorosłym nie wolno więcej niż dzieciom
– Dlatego naszej modlitwie chcemy też nadać charakter prewencyjny. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że żyjemy w cywilizacji, w której z jednej strony bolą nas nadużycia, a z drugiej strony np. łatwy dostęp do różnego rodzaju materiałów, które skłaniają ludzi do tego typu zachowań, wymaga jakiejś szczególnej refleksji. Nadużyć dopuszczają się osoby dorosłe. Jednocześnie pewne materiały są „dla dorosłych” dostępne. Z tego trzeba wyciągać wnioski. Nie ma czegoś takiego, że dorosłym wolno więcej rzeczy złych niż dzieciom. Mechanizm nadużyć seksualnych dorosłych wobec dzieci ma w tym nieuporządkowaniu swoje źródło – zakończył biskup spotkanie z mediami.
Podczas Drogi Krzyżowej biskup korzystał ze specjalnie przygotowanych na tę okazję rozważań.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |