Bractwo św. Piotra: umiłowanie Tradycji – tylko w jedności z papieżem
Przełożony generalny Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, ks. Andrzej Komorowski zdystansował się od niedawnej decyzji lefebrystowskiego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X o odrzuceniu jedności ze Stolicą Apostolską w imię „błędów doktrynalnych”, w jakie rzekomo popadł Kościół od czasu Soboru Watykańskiego II. – Nie ma możliwości pójścia do raju bez jedności z papieżem – stwierdził zdecydowanie duchowny.
Stoi on na czele tego stowarzyszenia życia apostolskiego na prawie papieskim, w którym odprawia się Mszę św. i udziela sakramentów w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego (tzw. rycie przedsoborowym), pozostając jednocześnie w jedności z papieżem. Twórcy Bractwa św. Piotra należeli do Bractwa św. Piusa X, założonego przez abp. Marcela Lefebvre’a, dopóki w 1988 r. nie wyświęcił on czterech biskupów bez zgody papieża, tym samym ściągając na siebie ekskomunikę (zdjętą w 2009 r. przez Benedykta XVI z tych biskupów). Dla tych, którzy odeszli wówczas od lefebrystów powstało Bractwo św. Piotra.
– Papież jest widzialnym obliczem naszego Pana. Jedność z nim jest bardzo istotna, jeśli chce się być w Kościele. Jest tylko jeden Kościół, zbudowany na Panu, a papież jest jego widzialnym wikariuszem – stwierdził 44-letni ks. Komorowski. Zastrzegł, że nie oznacza to, iż „sprawowanie władzy papieskiej jest zawsze właściwe, ale nie może to być powodem lub usprawiedliwieniem dla robienia tego, co się chce”.
Z kolei ks. Bernhard Gerstle z niemieckiego dystryktu Bractwa św. Piotra sprzeciwił się nazywaniu jego członków tradycjonalistami. – Nie podoba mi się słowo „tradycjonalista”. Nie jesteśmy „tradycjonalistami”, tylko po prostu katolikami. I jako katolicy cenimy Tradycję – wyjaśnił duchowny.
– Dużo modlę się za moich starych, dobrych przyjaciół z Bractwa św. Piusa X, aby zjednoczyli się z Kościołem – przyznał ks. Josef Bisig, współzałożyciel i pierwszy przełożony generalny Bractwa św. Piotra. Jego zdaniem nie powinni oni „stawiać warunków”, tylko przyjąć „autorytet żywego Magisterium” Kościoła.
Dom macierzysty Bractwa znajduje się we Fryburgu, zaś dwa seminaria duchowne – w Niemczech i w USA. Uczy się w nich, że wierność Tradycji przeżywa się jedynie przez „pokorne przylgnięcie do Świętej Matki-Kościoła” („bez stawiania warunków” – jak wyjaśnia ks. Bisig), a nie „poprzez osobistą, relatywistyczną i egoistyczną interpretację treści depozytu wiary”.
Do Bractwa należy do niego 300 księży, w tym sześciu Polaków.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |