Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Bronimy nadziei, którą żyjemy. Czym jest apologetyka? 

Kiedy wiele osób odchodzi od wspólnoty Kościoła lub pozostaje obojętnych na sprawy wiary, inni szukają trafnych argumentów i z odwagą chcą przekonywać innych o racjonalności i prawdziwości chrześcijaństwa. – Apologia nie tylko dotyczy Kościoła, ale dotyczy także cywilizacji, człowieka. Dlatego dziś apologia powinna wyjść poza ramy konfesyjne – mówił ks. dr hab. Przemysław Artemiuk, prof. UKSW, w czasie konferencji „Dwa skrzydła” na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. 

Wiara chrześcijańska bywa często przedstawiana jako nieracjonalna, a chrześcijanie we współczesnym świecie określani są mianem ludzi naiwnych. Tymczasem prawdą jest, że u podstaw chrześcijaństwa stoi i wiara, i rozum. 

>>> Bóg jest wystarczająco duży, by obronić się sam

Czym jest obrona wiary?  

Apologetyka jest spoiwem między filozofią a teologią, często daje teologiczne odpowiedzi na filozoficzne pytania, które sobie zadajemy. 

Ksiądz Przemysław Artemiuk mówił o tym, że słowo „apologia”, czyli obrona, w kontekście chrześcijańskim pojawia się najpierw w tekstach Nowego Testamentu. Spotykamy je zaledwie osiem razy. Za klasyczny tekst wzywający do obrony wiary uchodzi wezwanie z pierwszego Listu św. Piotra Apostoła: „Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która jest w was”. Fragment ten zawiera dwa istotne wymiary współczesnej teologii fundamentalnej: obronę i uzasadnienie. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Prelegent przytoczył także definicję apologii sformułowaną przez ks. profesora Henryka Seweryniaka, wybitnego teologa: ”apologia to intelektualne i praktyczne uzasadnienie oraz obrona nadprzyrodzonego charakteru Objawienia chrześcijańskiego w aktualnym kontekście i przestrzeni. Różniłoby ją zatem od apologetyki to, że nie jest ona systematyczną, metodyczną refleksją naukową, lecz warunkuje ją potrzeba zmagania się z aktualnymi argumentami przeciwników, odpieraniem zarzutów formułowanych tu i teraz, rozprawianiem się z prześladowcami. W praktyce to rozróżnienie może być sztuczne: zwykle za pracą apologety stoi jakaś, choćby ukryta, refleksją nad obiektywną wartością formułowanych przez niego argumentów”. 

Nie tylko obrona chrześcijaństwa 

Prelegent zwrócił uwagę na fakt, że apologia nie tylko dotyczy osoby Jezusa Chrystusa czy Kościoła, ale dotyczy także cywilizacji i samego człowieka. Dlatego dziś apologia powinna wyjść poza ramy konfesyjne, by obronić też te przestrzenie. Ze względu na „rodzaj” apologii możemy wyróżnić jej rozmaite nurty. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Pierwszym nurtem wymienionym przez księdza Artemiuka był nurt apologetyczny. W pierwszej kolejności dotyczy człowieka. Apologeci dostrzegają współczesne dyskusje antropologiczne. Dostrzeżenie tego wszystkiego, co dotyczy tożsamości. Obrona człowieka, obrona jego miejsca w świecie i na końcu obrona tego, co nadprzyrodzone. 

Drugi jest nurt historyczny. Ksiądz Artemiuk zwrócił uwagę, że jest to najpopularniejszy nurt apologii. Apologeci pokazują w nim, że uczniowie i Jezus to nie tylko „ruch Jezusa”, grupa zgromadzona wokół wędrownego nauczyciela, która nie była i w zasadzie nie miała być Kościołem. To nie jest tylko wynik traumy doświadczonej przez uczniów. Można bowiem wykazać istnienie już wtedy elementów konstytutywnych dla Kościoła. Wskazują na realność chrześcijaństwa, tzn. że ma ono swój początek. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Ksiądz Artemiuk powiedział, że mówi o tym w 99% Pismo Święte, ale także 1% pism pozachrześcijańskich, takie teksty znajdują się też choćby w Talmudzie.  

Poza tym nurt historyczny apologii korzysta nie tylko z badań przeprowadzonych przez katolickich naukowców, ale na te pytania odpowiadają także badania protestantów czy uczonych z kręgów judaizmu. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Kolejnym nurtem jest nurt chrystologiczny. Prelegent powiedział, że – co ciekawe – najczęściej bronią Jezusa dziennikarze, który używają języka dziennikarskiego, ale sięgają po dorobek naukowców (np. Vittorio Messori). Formują oni często argumentację antyideologiczną, opierają się na archeologii i historii, ale także odwołują się do teologii. Przy czym nie chodzi tutaj tylko o historyczność Jezusa, ale o wykazanie, że w Jego życiu są ślady Boskości. Boskość ta ujawnia się w relacji do Ojca, do ludzi i do tego, co robi. A także w relacji z uczniami, w której uczniowie już przeczuwają, że On jest kimś więcej – jeszcze zanim nastąpiło Jego zmartwychwstanie.  

Innym wymienionym przez prelegenta nurtem apologii jest nurt teistyczny. Zajmuje się on głównie zmaganiem z nowym ateizmem, to znaczy obroną Boga i chrześcijaństwa wobec zjawisk wiązanych z postmodernizmem i ponowoczesnością. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

I wreszcie, ostatnim jest tak zwany nurt kontekstualny, w ramach którego apologeci rozpoznają pewne tendencje w świecie, w którym żyjemy. Podejmują próbę odpowiedzi na pytania i koncepcje stawiane przez kontekst społeczno-kulturowy współczesności. Zwłaszcza jeśli chodzi o pojmowanie prawdy, która mówi, że nie ma jednej prawdy, nie ma prawdy absolutnej, ale każdy ma swoją prawdę. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Zadaniem apologetyki jest zatem: obrona, zachwalanie i przekładanie. Trzeba zbudować odpowiednią argumentację. Uzmysłowić sensowność i odpowiedniość Ewangelii. Uczyć apologetyki i argumentacji. Ksiądz Przemysław Artemiuk zwracał także uwagę na to, by przy uprawianiu apologii „nie tyle zniszczyć, czy pognębić, ale by przyciągnąć do wiary”. Przywołał także Grzegorza Wielkiego, który mówił, że zadaniem chrześcijanina jest leczenie rany. Nie walczyć i ranić – ale przekonać tego, z kim się zmaga.  

W uprawianiu apologii chodzi o to, by być ambasadorem Chrystusa. Nie wystarczą tutaj same informacje, ale potrzebna jest mądrość, która pomoże w odpowiedni sposób przekazać wiedzę. 

Organizatorem konferencji była Fundacja Prodoteo. Powstała w 2019 roku, aby pomagać zainteresowanym osobom na trzech zasadniczych płaszczyznach. 

Po pierwsze: pomagać w poznawaniu Boga i w rozwoju duchowym poprzez popularyzację intelektualnych argumentów na rzecz wiary i propagowanie znajomości Pisma Świętego, które, jak wierzymy, jest natchnionym słowem Bożym. Po drugie: by promować rodzinę i zasady życia rodzinnego przez odwoływanie się do istoty natury człowieka, jego powołania i przeznaczenia w świetle Pisma Świętego. Po trzecie: Fundacja Protodeo powstała też, by podążać za wciąż aktualnym wezwaniem Jezusa Chrystusa do praktycznej miłości bliźniego przez działalność charytatywną z uwzględnieniem duchowego wymiaru osób potrzebujących. 

Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl
Fot. Justyna Nowicka/Misyjne Drogi/misyjne.pl
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze